Han-jesteśmy już
-Jezu dziękuje han kocham cię nad życie
Han-awwww ja ciebie tez a teraz już leć do domu bo zmarzniesz
-właśnie jimin gdzie my teraz mamy pójść mieszkać jak żyć ?
Jm- Poprostu idź do swojego domu ja do swojego
-prze ciesz wtedy nas znajdą
Jm- No to idź gdzie indziej nwm ja idę do domu
-NO PRZE CIESZ NIE PO TO UCIEKALIŚMY ŻEBY TERAZ BYĆ POWROTEM ZŁAPANI
Han- sorka było miło ale muszę załatwić jedna sprawę skarbie jak będziesz czegoś potrzebowała to dzwoń i pisz- odjechał z piskiem
-jakbym miała telefon to spoko dzięki -mruknęłaś pod nosem
Jm- wracając , trzymaj tu szmal i idź se gdzieś zamieszkaj kup se ciś masz tu wystarczająco siana
-jimin co w ciebie wstąpiło
Jm- posłuchaj mnie mała nigdy ciebie nie lubiłem byłaś tylko moja pomocna dłonią w planie ucieczki od nich i tyle właśnie mi pomogłaś dzięki .a teraz już leć papa-obrócił się na pięcie i poszedł w druga stronę