gdy tylko dojechaliście do dzielnicy czarnym lamborgini zobaczyliście mnóstwo razy policji i karetek bez zastanowienia wysiadłaś z auta i pobiegłaś sprawdzić co się działo zobaczyłaś tam 6 chłopaków stało przed tobą bts ale kogoś ci tu brakowało
-gdzie jest jimin- to pytanie chodziło ci pogłowie cały czas
rm-julia.......
-GDZIE JIMIN?
rm- nie wiemy....
-jak to do diabła nie wiecie
rm-wydaje nam się że został porwany namierzyliśmy już jego telefon
-myślałam ze tamtej nocy wy go porpaliście
rm-jakiej nocy? Julia masz nam wszystko powiedzieć wiesz jak to się teraz nam i policji może przydać ?
-mhm-byłaś zdruzgotana nie mogłaś si ruszać zaczęło ci się kręcić w głowie i miałaś zamazany ekran
han-julia wszystko dobrze-przytrzymał cię
-mhm
i zemdlałaś
obudziłaś się w szpitalu odrazu odpięłaś wszystko urządzenia od twojej ręki i wybiegłaś ze szpitala han w tym momencie wracał do ciebie do szpitala ze sklepu więc gdy cię zobaczył oodrazu cię zatrzymał
han-jezu Julia co ty tu ?pozwolili ci wyjść?
-nie wiem biegnę do jimina. gdzie on jest? wiadomo coś nowego ?
han-uspokuj się chodzi zawiozę cię do domu musisz odpocząć
-NIE! JA NIE CHCE DO DOMU JA CHCE DO DOMU BTS W TYM MOMENCIE
han- nie i koniec
i zaczęłaś spierdzielać do domu bts miałaś taką determinacje han cię cały czas próbował dogonić ale na marne dobiegłaś do domu bts i wbiegłaś odrazu do środka
-DAJCIE ADRES JIMINA ! W TYM MOMENCIE
jin-jezu Julia jesteś cała blada chodzi coś ci dam do jedzenia bo jeszcze zaraz znowu zemdlejesz-chciał cię złapać za rękę
-NIE CHCE JEŚĆ JA CHCE WIDZIEĆ JIMINA
rm-nie możesz tam sama jechać a my już dziś nie damy rady
przypomniało ci się jak w limina pokoju leżał pistolet który był bez naboi ale bts o tum nie wiedziało zaczęłaś biec do jego pokoju gdy już w nim byłaś chwyciłaś za pistolet i schowałaś się za drzwi po 5 min do pokoju wbiegł zadyszany nam gdy tylko ciebie w nim nie zobaczył wszedł głębiej do pokoju a ty szybko zamknęła dziwi i stanęłaś przed nimi z pistoletem skierowanym w stronę chłopaka
-ADRES ALBO SIE TO ŹLE SKĄCZY SKARBIE
rm-julia spokojnie odłuż broń
-ADRES
rm- ul............. 56/78
-dzk -już miałaś wybiegać ale on złapał cię za rękę
obrzuciłaś się i patrzyłaś raz na wasze dłonie raz na jego twarz
rm-uważaj na siebie -i podał ci skrzynkę
rm-tu masz wszytko do obrony nie możemy tam pójść z tobą bo mamy zakaz wychodzenia
-ok dzk pa
pobiegłaś po swój motor na którym nie jeździłaś już od lat bo sprawdziła na lokalizacji że jimin jest dość daleko
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
gdy dojechała na miejsce ukazała ci się stara stodoła gdy zobaczyłaś że ktoś z niej wychodzi postanowiłaś grać na urok
-przepraszam-powiedziałaś najbardziej Uwu głosem
?-co tam piękna ?
-wie pan którędy do Miasta ?
?-maleńka suchaj ja właśnie już jadę do miasta bo tu już w tej wsi nikogo nie ma tylko ja tu mieszkam i właśnie stąd już jadę do Busan
usłyszałaś jakiś kszyk
-o boże czy tu są jakieś potwory -wymyśliłaś śmiejąc się z siebie w myślach
?-nie to są taki alarm jak ktoś tu przyjeżdża to odrazu ucieka-powiedział leki zestresowany
-o już mi nawigacja działa i jadę w drugą stronę dzięki pa
?- pa mała do zobaczenia kiedyś
pojechałaś kawałek nadaj i zaparkowałaś motor pod jakaś górą zobaczyłaś jak ten tajemniczy pan wyjeżdża z jeszcze kilkoma osobami zobaczyłaś że ma tam kamery więc wyciągnęłaś zwykły pistolet ze skrzyneczki i rozwaliła wszystkie kamery
usłyszałaś pisk zawracających opon miałaś mało czasu i dobrze o tym wiedziałaś żuciłas się w drogę pod stodołę i ukryłaś się w koszach na liście itp
usłyszałaś jak ktoś przechodzi obok i zamarłaś ze Stachu widząc przed koszem przez szparę parę butów w twoim kierunku ten typ stał przed koszem......