~14~

583 36 37
                                    

Per. III Rzesza

Śmiechy w domu słychać było do około 21. Potem Polska i Niemcy już poszli. Znaczy Polska się czołgał ale to swoją drogą. Wszyscy byliśmy podpici oprócz Niemiec który prowadził więc nie pił.

Zostałem w domu sam z ZSRRem. On sprzątał po obiedzie a ja leżałem na kanapie i śmiałem się z niewiadomo czego.

ZSRR miał naprawdę mocną głowe. Wypiliśmy butelkę wina i potem sowiet przyniósł jeszcze wódke. Wszystko poszło.

- No i z czego się tak chichrasz? - spytał z uśmiechem ZSRR patrząc na mnie. Już posprzątał po obiedzie.

Zaśmiałem się trochę głośniej i zakryła oczy ręką.

- Z niczego - parsknąłem. - Mmm.. Hehehe.. Soviet~ - mruknąłem cicho i spojrzałem na bolszewika.

- Tak? - spytał i podszedł do mnie. Usiadł na kanapie a ja podniosłem się do siadu i zgarbiony patrzyłem z uśmiechem ma sowieta.

- Mhhh.. Śniłeś mi się.. Hehe.. - powiedziałem błogo na co ZSRR zaskoczył się.

- Ah tak? A co było w tym śnie? - spytał zaciekaiwony. Na wspomnienie snu czułem jak policzki mnie pieką.

- Hehe~ może zamiast mówić to ci pokarze?~ - zbliżyłem się do bolszewika który patrzył zmieszany. Nie ruszył się.

- Za dużo wypiłeś. Idź się połóż jutro rano się umyjesz - mruknął patrząc na mnie ze spokojem.

- Nie chce. Chce zostać z tobą - znowu zbliżyłem się do sowieta. Czułem że biedy spiął się i lekko zestresował.

Podobało mi się to. To do jakiego stanu go doprowadziłem.

Bolszewik założył nogę na nogę i ułożył się wygodniej na kanapie. Mruknąłem niezadowolony i skrzywiłem się. Strąciłem jego nogę i usiadłem mu na kolanach. Przywarłem do niego a ręce zarzuciłem na jego ramiona. Wlepiłem wzrok w jego oczy. Te cudowne oczy..

Hah.. Wiedziałem. Stanął mu.

- Rzesza. Zejdź. Musisz iść spać jest późno. - złapał mnie za biodra i chciał zdjąć z kolan ale ja położyłem moje dłonie na jego dłoniach i przycisnąłem palce do moich bioder.

- ZSRR~ - zbliżyłem powoli twarz do jego twarzy.

Od tego momentu zaczyna się scena 16+ jeśli nie lubisz tego typu scen lub po prostu cię obrzydzają pomiń!

Nagle pocałowałem bolszewika i niemal odrazu dostałem odpowiedź. ZSRR przygryzł moją wargę prosząc o dostęp do wnętrza moich ust. Otworzyłem je a ZSRR nie czekał i zaczął badać moje usta językiem. Jedną dłoń położył na moim karku i drugą wplątał we włosy.

Kiedy oderwaliśmy się od siebie ZSRR pociągnął mnie za włosy i odchylił tym sposobem moją głowę.

- Ngh!.. Haha.. Ostry jesteś~ - warknąłem podniecony. Czułem jak jego męskość twardnieje. ZSRR uśmiechnął się perfidnie i zaczął gryźć moją skórę. Zostawiał na niej ślady po zębach oraz kilka malinek.

Pojękiwałem cicho i wzdychałem z rozkoszy. Po chwili zacząłem ruszać biodrami domagając się więcej.

Pewnie i tak o wszystkim zapomnę przez alkohol.

Włożyłem dłonie pod sweter sowieta na co on mruknął zadowolony i zaczął ściągać ze mnie ubrania.

Po chwili oboje myliśmy nadzy i wtuleni w siebie. ZSRR przeniósł nas do jego sypialni. Tam położył mnie na brzuchu i wypiął mój tyłek. Nachylił się i zaczął lizać moje wejście po czym wsadził tam język.

- Mmm~ oh~ soviet~ - powtarzałem co jakiś czas kiedy nagle dostałem klapsa. Pisnąłem i podskoczyłem. Jeszcze bardziej się podnieciłem i ZSRR tak samo.

ZSRR złapał mnie za ręce i skrzyżował je na moich plecach gdzie trzymał je mocno. Drugą dłoń położył na mojej głowie i kawałku karku po czym przycisnął do pościeli.

Koniec!!

Kiedy już myślałem że ZSRR wejdzie we mnie i spędzimy ze sobą noc on nagle obrócił podniósł nie i zaniósł do mojego pokoju. Pamiętam że mówił mi coś jeszcze po czym urwał mi się film.

Rano dnia następnego. Godzina 9.32

Obudziłem się z okropnym bólem głowy. Podniosłem się do siadu i rozejrzałem się. Byłem w swoim pokoju ubrany w piżame. Przerażał mnie jeden fakt..

Nie pamiętam nic co wczoraj robiłem.

Cholera.. Muszę spytać ZSRR. Wstałem powoli i przebrałem się zrobiłem toaletę po czym udałem się na dół do kuchni. ZSRR już nie spał i robił śniadanie. Zwykłe kanapki i herbata.

- Cześć Rzesza - mruknął nawet na mnie nie patrząc. Jednak jego ton był spokojny więc chyba nic złego nie zrobiłem.

- Hej.. Masz coś na ból głowy?.. - spytałem lekko zaspanym głosem. Bolszewik skinął głową i dał mi leki oraz herbatę.

- Dzięki.. - mruknąłem i szybko wziąłem tabletke. Po chwili oboje siedzieliśmy przy stole i jedliśmy śniadanie.

- Zrobiłem wczoraj coś poważnego? Lub dziwnego..? - spytałem. ZSRR spojrzał na mnie zmieszany.

- Nie. Nic takiego. Jak goście wyszli położyłem cię do łózka. Było trochę trudno ale dałem radę - wyjaśnił spokojnie. Nie miałem podstaw żeby mu nie wierzyć.

- To dobrze.. Już się bałem że coś złego zrobiłem - parsknąłem i zaśmiałem się krótko.

- Mm! Właśnie! Umiesz jeździć na łyżwach? - spytał nagle bolszewik. Spojrzałem na niego lekko zaskoczony tym pytaniem.

- No tak umiem. A czemu pytasz? - spytałem spokojnie. ZSRR uśmiechnął się jak dziecko.

- To dobrze. Jedz po śniadaniu idziemy na lodowisko - powiedział z uśmiechem.

- Ale przecież nie mogę wychodzić z domu. Jak zobaczą mnie ludzie to się na mnie rzucą! - zaprotestowałem na co ZSRR się zaśmiał.

- Nie idziemy do miasta. Myślisz że nie mam tu lodowiska? - zapytał ale wiedziałem że nie oczekuje odpowiedzi.

Uśmiechnąłem się lekko i skinąłem głową. Dawno nie byłem na łyżwach.

-----------------------------

Heja!!

Przepraszam że taki krótki.

Ale

Nie

Mam

Weny

:'((

ALE!

Na spokojnie książka dobiegnie końca!!

~Miraz☭

Wybacz mi. (III ZSRR countryhumans) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz