11 Zwierzogród i zwierzęta.

13 4 2
                                    


Cześć kochani!
Jestem bardzo wdzięczna za to że czytacie moją książkę❤️
Zapraszam was również na profil mojej przyjaciółki wikitorimori gdzie pisze swoją książkę.

Miłego czytania!

~~~~~~

-Odwieziesz mnie do domu?

Zapytałam patrząc na bruneta.
Leżeliśmy na jego łóżku oglądając aquamana.

-Jest już po 1 w nocy, ciocia
pewnie się martwi.

-Nie możesz zostać na noc?

-Blaise.

Warknęłam.

Odwrócił się na brzuch i przyczołgał do mnie zmniejszając odległość.

-Proszę dzieciaku. Mam słodycze i owoce oraz cole. Pop corn skończył się po wizycie Simona.

-Przekonałeś mnie.

-Zajebiście.

Powiedział i wstał z łóżka. Z szafy wyciągnął swoją białą koszulkę i bokserki, potem rzucił je w moją stronę.

-Dzięki.

-Nie ma za co Pierce . W łazience czysty ręcznik znajdziesz w szafce, jeśli chcesz się umyć.

Powiedział a ja zeskoczyłam z łóżka bruneta i udałam się do łazienki.

Po tym jak się umyłam pachniałam żelem Sancheza. Następnie założyłam bokserki i jego koszulkę sięgającą do połowy uda.
Boże jak to cudownie pachniało.
Potrząsnełam głową i przeczesałam palce włosami.

Wyszłam z łazienki i weszłam do sypialni gdzie zastałam Sancheza robiącego coś w telefonie i uśmiechającego się.

-E maczo.

Powiedziałam i zwróciłam jego uwagę.
Jego spojrzenie zaczęło badać moje ciało wzrokiem, aż poczułam się kompletnie naga.

-Ślicznie wyglądasz dzieciaku.

Powiedział i stanął naprzeciw mnie chwytając kosmyk moich włosów.

-Słodycze i owoce stoją na szafce , cola też. Idę się umyć a ty wybierz coś do oglądania.

Pokiwałam głową i rzuciłam się na łóżko chwytając za pilot. Po chwili film, a raczej bajka była gotowa.
Do szklanki nalałam coli, a z miski wyciągnęłam borówkę. Przepyszne.

Ja:
Ciociu śpię u kolegi

Ciocia Hailie :
Po pierwsze dobrze, po drugie omg, po trzecie nie narób dzieci, po czwarte kocham cię dobranoc!
Ps. Oby to nie ten kolega co cię zabrał z domu

Prychnęłam i się uśmiechnęłam.

Ja:
Nie, to Blaise. JAK MOGŁAŚ POMYŚLEĆ O DZIECIACH?!
Dobranoc ❤️

Zaczęłam przeglądać instagrama i w tej samej chwili dostałam powiadomienie o wiadomości.

Gianna:
Cześć kochanie, chciałabyś się spotkać na kawie? (osobiście wolę coś mocniejszego, ale jak uważasz)

Ja:
Pewnie! (Jestem za tym drugim)zobaczymy się jutro?

Gianna :
Świetnie, zadzwonię do ciebie jutro i się dogadamy, miłych snów złotko!

Ja:
Dobranoc Gi:^

-Naprawdę? Zwierzogród.

Prychnął Blaise wchodząc do pomieszczenia. O słodkie dziecię jezu.
Stał przede mną w samych spodniach dresowych i bez koszulki.
Dostrzegłam mocno zarysowane mięśnie i tatuaże.
Jakoś tak gorącu tu się z robiło.

Skradziony pocałunek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz