Miłego czytania :)
Westchnęłam przeciągle gdy promyki słońca mnie obudziły.
Kolejny dowód że moja mama nawet po śmierci mnie obudzi.
Ubrałam spódniczkę z wczoraj i zeszłam na dół skąd dobywał się odgłos rozmów.-Dzień dobry wszystkim.
-Komu dobry ten dobry.
Odpowiedział Simon wgapiając się w Huntera morderczym wzrokiem, przez co z powrotem zaczął gapić się w jedzenie.
Usiadłam na wolnym miejscu obok Simona i Sancheza.-Coś się stało?
Zapytałam szeptem tego drugiego.
-Simon jest wkurwiony na Huntera bo dowiedział się co robił z Izzy.
Szepnął i parsknął śmiechem.
-To powiedzcie co dzisiaj robimy?
Zapytała Izzy nalewając soku do szklanki.
-Możemy wpaść do Antelope.
Powiedział Adam.
-Będą tam tłumy ludzi, może pójdziemy do Plank and Sea mają dzisiaj otwarcie drugiej części która została dobudowana.
Powiedział Hunter a Simon niechętnie się z nim zgodził.
-Czyli ustalone Plank and Sea.
Powiedziała Leokadia uśmiechając się.-To może będę się zbierać.
Powiedziałam i wstałam od stołu.
-Hunt?
Zapytałam gdy ten nie podnosił się z miejsca.
-Adam mnie podwiezie.
-Okej. Do zobaczenia.Powiedziałam chodź i tak planowałam zostać w domu i wcisnąć im jakiś kit. Wyszłam z domu kierując się w stronę samochodu.
Gdy Julek odpalił usłyszałam trzaśnięcie drzwiami samochodu.
Odwróciłam głowę i zauważyłam Sancheza który zapiął pas i jak gdyby nigdy nic puścił muzykę.
Chrząknęłam zwracając jego uwagę.-Co ty tutaj robisz?
Zapytałam.
-Siedzę.
Odrzekł.
-Ale czemu w Julku?
-Leokadia mnie wysłała bym cię dopilnował abyś się napewno pojawiła.
Westchnęłam męczeńsko.
-A to nie mogła wysłać Simona?
Zapytałam.
-Wolisz go ode mnie? Czuje się urażony.
Prychnął.-Masz być grzeczny.
Powiedziałam gdy stanęliśmy pod domem.
-Ja ogółem grzeczny chłopak jest.
Zaśmiałam się i otworzyłam się.
-Ciociu jesteśmy!
-O to dobrze! Hunter znowu zbiłam kubek przez twojego gumowego kurczaka.
Krzyczała i stanęła wryta gdy ujrzała Blaise'a.
-Dzień dobry pani.
Powiedział i ucałował jej dłoń.
Prychnęłam na jego gest. Gentleman.-Jaka pani - machnęła ręka - mów mi ciociu Hailie.
Powiedziała i się uśmiechnęła.
-Kawy, herbaty?
-Podziękuję.
-Cześć Tante.
Zwróciłam uwagę kobiety która rzuciła się na mnie przytulając.
CZYTASZ
Skradziony pocałunek
Novela JuvenilJane Pierce prowadzi dość nudne życie, które zmienia się gdy niejaki Blaise Sanchez skrada jej pierwszy pocałunek. Co wydarzy się dalej? Jeśli masz ochotę dowiedz się sam. Jeśli pojawią się błędy najmocniej przepraszam ale leżę z ortografią. ⚠️Pojaw...