Cześć słońca!
Wiem długo mnie nie było, ale miałam zastój w pisaniu książek.
Ale powracam z 15 rozdziałem! Mam nadzieję że się spodoba.
Za jakiekolwiek błędy przepraszam.Miłego czytania!
-Jeśli jeszcze raz wciągniesz powietrze to obiecuje że nie dożyjesz jutra.
Warknęła Gianna do Simona.
-Oo jaka słodka.
Uszczypnął ją w policzek przez co oberwał w tył głowy.
Szczęśliwym trafem do domków, a raczej jednej z willi babci Leokadi jechałam z Gianną i Simonem, którzy kłócili się już od lotu samolotem oraz z Izzy, która właśnie przysypiała na moim ramieniu.-Możecie się zamknąć.
Powiedziałam w końcu przymkając oczy.
-Jestem kolorowym patatajem..
Wymruczała Izzy przez co parsknęłam.
-Słyszycie Izzy jest patatajem i może was zabić.
Gianna uniosła brew i prychnęła.
-To moja siostra za bardzo mnie kocha by mnie zabić.
Uniósł wyżej głowę i klepnął Gianne w kolano.
-Nie, nie zabijaj mnie wiedźmo. Zabij Simona nikt nie będzie za nim tęsknić, ja jestem zbyt śliczna i za młoda.
Wymamrotała ponownie przez co się zaśmialiśmy.
-Nie byłabym taka pewna księżniczko.
Powiedziała Gianna i położyła nogę na kolanach blondyna.
-Spierdalaj Gianna.
-Co mówisz? Nic nie słyszę wybacz mi, ale choruje na nieuleczalną chorobę gówno mnie to obchodzi.
Zaśmiałam się , a blondyn mruknął coś pod nosem. Widać że bardzo się lubią.
-Jeśli cię jebne to wstaniesz?
Zapytał uśmiechając się.
-A jeśli cię zabije to zmartwychstaniesz?
-Żyje kurwa.
Powiedziała sennie Izzy i przetarła sobie oczy rękami.
-Que Dieu me donne la force.
(Boże daj mi siłę)Powiedziałam pod nosem.
-Jesteśmy.
Powiedział kierowca.
Zazraz za nami zaparkowało drugie auto z którego wysiadła reszta.
Słońce przyjemnie grzało, a wiatr sprawiał że mogłam odetchnąć czymś innym niż perfumy Izzy.-Querida Leocadia! (Leokadia kochanie)
-Abuela!
Brunetka wręczyła swoje walizki w ręce Adama i pobiegła w stronę babci.
-Como creciste(jak ty wyrosłaś).
-Ale sztuka z tej babci.
Powiedział Simon do Hunter'a. To prawda babcia Leokadi wyglądała nieziemsko jak na swoją wiek.
-Powiem ci że jeśli nie wyjdzie mi z Izzy biorę się za babcie.
Zaśmiałam się. Głupki nie wiedzieli że Juana potrafi rozmawiać w 10 językach.
-Jak was zaraz pierdolne mokrą szmatką to zobaczycie.
Warknęła na nich przez co się zaśmialiśmy.
CZYTASZ
Skradziony pocałunek
Teen FictionJane Pierce prowadzi dość nudne życie, które zmienia się gdy niejaki Blaise Sanchez skrada jej pierwszy pocałunek. Co wydarzy się dalej? Jeśli masz ochotę dowiedz się sam. Jeśli pojawią się błędy najmocniej przepraszam ale leżę z ortografią. ⚠️Pojaw...