Cześć słońca!
Mam nadzieję że się spodoba ;)
Chyba wraca mi wena i chęć pisania.
Dziękuje moim przyjaciółkom od których dostaje mase wsparcia. Jesteście najlepsze!Miłego czytania!
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam czarną bluzkę, która podkreślała moje piersi, a do tego czarne spodenki.
Włosy rozczesałam i zrobilam parę warkoczyków. Makijaż zrobiłam mocniejszy niż zwykle z powodu worów pod oczami i wyglądu trupa.-Jestem gotowa.
Powiedziałam i weszłam do pokoju. Brunet zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu, a następnie obilzał usta.
O matulu czemu on musi tak dobrze wyglądać?
-Wyjdziemy oknem by twoja ciocia nas nie nakryła. Masz tu jakieś buty?
-Yhm.
Mruknęłam i nachyliłam się pod łóżko wyciągając conversy. W duchu jednak byłam przerażona wyjściem przez okno co również odmalowało się na mojej twarzy, bo brunet skomentował prychnięciem. Idiota.
Blaise otworzył okno i po paru minutach był na ziemi.
Wyjrzałam przez okno od razu uderzyło mnie chłodne powietrze.Wystawiłam nogę za okno, a potem następną uważając by nigdzie nie zaczepić zaczęłam schodzić po drzewie.
-Nie było tak źle co?
-Mogło być gorzej.Mrugnęłam do niego, a następnie sprawnie przeskoczyłam płot.
Po ujrzeniu Roszpunki zaczęłam kierować się w jej stronę.
-Możesz zwolnić?
Zapytał podbiegając do mnie.
-Chodzę normalnie. Oo czyżby dziadziu nie nadążał.
Wystawił w moją środkowy palec, a ja się zaśmiałam.Do Adama dojechaliśmy po jakiś 20 minutach. W aucie uświadomiłam sobie jak dawno nie prowadziłam Julka i postanowiłam to zmienić jak najszybciej.
-Hej.
Przywitałam się z resztą siedzącą na kanapie. Izzy głaskała uspokajająco Huntera po plecach. Kiedy on zdąrzył wyjść z domu?
-Co się stało?
Zapytałam.
-Hunter spotkał zwierzę, trzeba coś tłumaczyć.
Zapytał Adam i przybił z Blaise'm męską piątke.
-Nienawidzę zwierząt - zaczął dramatycznie - Jedyne zwierzę jakie lubię to mój kurczak Elvis i Leokadia one mnie nigdy nie zaatakują. Choć nad tym drugim zastanawiałbym się.
Leokadia fuknęła i rzuciła w jego stronę poduszką.
-Jedziemy dzisiaj do wesołego miasteczka?
Zapytał Simon leżący na kolanach Gianny, która robiła coś na telefonie.
-Tak proszę! Ostatni raz byłam tam chyba miesiąc temu.
-Nie chcę mi się.Zamarudził Hunt.
-Stary daj spokój będzie tam wata cukrowa i co najważniejsze pop corn.
-Nie.
-Hunter - zaczęłam niewinnie - mam twoje zdjęcia z dzieciństwa Izzy napewno chce je zobaczyć.
-Izzy napewno nie chce ich zobaczyć.
Powiedział naciskając na słowo nie.
-Izzy chce je zobaczyć.
CZYTASZ
Skradziony pocałunek
Teen FictionJane Pierce prowadzi dość nudne życie, które zmienia się gdy niejaki Blaise Sanchez skrada jej pierwszy pocałunek. Co wydarzy się dalej? Jeśli masz ochotę dowiedz się sam. Jeśli pojawią się błędy najmocniej przepraszam ale leżę z ortografią. ⚠️Pojaw...