Miłego czytania!
Postanowiłam obudzić Hunta tą samą bronią jaką on obudził mnie wczoraj - tylko okrutniej.
Do największego wiadra w domu nalałam zimną wodę (pomińmy że w drodze wylałam jej połowę).
W pokoju gościnnym w którym dżemke ucinał sobie Hunter w najlepsze można było usłyszeć jego krzyk. Zapewne w całej Florydzie.-Jane do kurwy!
Krzyknął i wstał z łóżka podnąsząc wiaderko.
Uciekłam i zasłoniłam się ciocią Hailie którą napotkałam na korytarzu.
Hunter nie widząc różnicy między nami wylał na ciocię całą zawartość wiadra.-Hunter ty chujku!
-Ale to nie ja!
Zaopanował i uniósł dłonie.
-To kto niby? Maka paka?
-No Jane!
-Ta jasne.
Sarknęła ciocia.
-Ciociu ja myślę że on ma downa.
Powiedziałam niby szeptem ale tak by mnie usłyszał.
-Zabije cię!
Wykrzał a ja uciekłam w drugą stronę.
-Nikt nie będzie nikogo zabijał. No chyba że ja Huntera.
Powiedziała mierząc nas srogim wzrokiem.
-Oboje macie to posprzątać.
Powiedziała i odeszła kawałek nagle odwracając się.
-Już!Oboje drgnęliśmy lecąc po potrzebne nam przyrządy.
Ponieważ byłam w piżamie postanowiłam się przebrać.
Z szafy wyciągnęłam czarną spódniczkę i koszulkę na ramiączkach co wyglądało lepiej niż się spodziewałam.
W salonie zastałam Huntera siedzącego na kanapie i oglądającego jakieś telenowele. Był ich wiernym fanem.-Jedziemy do Adama?
Zapytałam patrząc w ekran telefonu.
-Leokadia napisała że robi imprezę i musimy wpadnąć.
Wyjaśniłam.-Tak!
Krzyknął podekscytowany.
-Ale ja muszę się przebrać!
Dodał potem biegnąc w stronę swojego pokoju na co pokręciłam głową.
Wróciłam do pokoju psikając się winogronową perfumą którą bezapelacyjnie uwielbiałam i poprawiłam włosy .Pod domem Adama było mnóstwo aut, chyba nawet więcej niż ostatnio.
Z trudem zaparkowałam i wyszłam z Julka gładząc jego maskę.
Piękniś.
Czy to się leczy? Nieważne .
W domu natrafiliśmy na Izzy która nas wyściskała.-Jak ty ślicznie wyglądasz Jane!
-Normalnie. Popatrz na siebie! Prawda Hunt?
Popatrzyłam na chłopaka a ten wgapiał się w blondynkę jak zahipnotyzowany.
-Przepięknie.
Powiedział na co Izzy się zarumineiła.
Okej.. Wygląda na to że z naszej trójki jednym singlem będę ja.-Gdzie reszta?
Zapytał Hunter wyprzedzając moje pytanie.
-W kuchni jest Simon, Blaise i Leo. Adam poszedł szykować jakiś pokój do gier.
-Lewku jesteśmy!
Głośno oznajmił Hunt.
Brunetka zerwała się z krzesła i rzuciła na naszą dwójkę.
CZYTASZ
Skradziony pocałunek
Novela JuvenilJane Pierce prowadzi dość nudne życie, które zmienia się gdy niejaki Blaise Sanchez skrada jej pierwszy pocałunek. Co wydarzy się dalej? Jeśli masz ochotę dowiedz się sam. Jeśli pojawią się błędy najmocniej przepraszam ale leżę z ortografią. ⚠️Pojaw...