#### Maraton ####
V: Tony...
T: tak ?
V: możesz mi coś wytłumaczyć ?
T: no?
V: jakim prawem pobiliście nauczyciela .
T:...
W: co?!
D: Oj Tony Tony Tony....Nie dobrze .
V: Dylan ty i Shane tak samo . Dyrektor mówi ,e nauczyciel od historii został przez was pobity.
W: oho...
H: spokojnie . Przecież to nie koniec świata...
V: hailie ?! Nie widziałem u ciebie takiego podejścia .
H: ....
W: Dlaczego go pobiliście ?
T: W dobrej sprawie Will.
V: Co rozumiesz przez "dobrą sprawę".
D: A bo ten BUC wtapiał swoje pieprzone fały w Tyłek Hailie.
S: i jeszcze specjalnie do niej podchodził by zmusić ją do schylania i tego typu żeczy.
W: Że co kurwa ?! I nic nie powiedzieliście?!
V: to nie rozsądne z waszej strony . Hailie dlaczego nie powiedziałaś??
H: Pomyślałam że to nieważne....
T: nie ważne?! On by cię najchętniej piepszył w sali!!
W: Język ! Ale to prawda! Hailie trzeba było nam powiedzieć...
H: Przepraszam . Nie spodziewałam się.... Przestraszyłam się gdy zaczął mi coś szeptać i podchodzić. .....
W: Maleńka ??
T: co się stało dziewczynko .
H: n-nic
D: płaczesz ?
H:...
D: idę do ciebie.
* * *
D: Hailie śpi ... Miała atak paniki...
S: Nie dziwię się..
T: Teraz rozumiecie dlaczego go pobiliśmy.
V: tak wybaczcie chłopaki. Ale następnym razem przychodźcie odrazu do mnie z taką sprawą.
D: Dlaczego? Co takiego zrobisz ?
V: Zabije.
W: Nikt nie tknie naszej siostry.
****
Hej to pierwszy rozdział maratonu . Piszcie w komentarzach czy chcecie bym go prowadziła dalej . Narazie się waham.
Pozdrawiam.
CZYTASZ
czaty rodziny monet
Humorhejka mam nadzieję że się spodoba. Sama wymyślała . jeśli już tu jesteście to polecam inne książki mojego autorstwa jak npm " porwane serce " niedługo dodam więcej rozdziałów.