S : Hailie.
H: Tak ?.
S: Jest coś o czym musimy porozmawiać.
D : o co chodzi ?
S: Jesteśmy wszyscy ?
T: Tak
W: Tak
S : A Vince?
D: Jeśli on jest potrzebny to coś poważnego nie ?
V: Jestem Shane. Co się stało ?
S: Em.. jak ostatnio byłem w pokoju Hailie..
D: Kiedy ?
S: Gdy oglądaliśmy coś na laptopie bo ty z Tonym zajęliście telewizor.
D: A no tak.
S: No i wtedy pod koniec Hailie poszła dla nas po przekąski. Ja postanowiłem sobie obejrzeć jej pokój. Chodziłem i patrzyłem co masz w różnych szafkach itp.
H: Ej! A wiesz co to prywatność ?!
D: A opiekuńczość ?
S: Nie ważne. No i gdy tak patrzyłem zauważyłam pewna nie....nieodpowiednią.......rzecz.
W: Co ?
S: Pod biurkiem leżał..pistolet.
D: Jaki pistolet ?
S: *******
H: No i co ? W naszym domu wszędzie są pistolety.
D: Niby tak.. ale..
H: Może poprostu byłam tak zmęczona że wzięłam go z strzelnicy.
T: Nie pozwolił bym ci go wziąć poza tym.
W: To nie jest nasz Pistolet. To nie jest nasza marka. Nasze są Amerykańskie. A te są chyba skądś indziej.
H: czyli co. Ktoś musiał mi go podrzucić...
S: Ale kto ?
T: napewno ten ktoś kto chce zabić Hailie.
D: Trzeba go wkońcu znaleźć i zabić.
V: Nie sądzę że ten kogo jest ten pistolet chce ją zabić.
D: Jak to ?
W: Wiesz kogo to pistolet ?
V: Wiem.
D: Czyli niby kogo ?
H: Kto z poza naszej szóstki był w moim pokoju i mógł zostawić pistolet.?
####
Hejka mam dla was konkurs. Piszcie w komentarzach kogo podejrzewacie. Pozdrowie wszystkich którzy zgadną w następnym rozdziale. Macie na to trzy godzinki. Później wrzucę odpowiedź.
CZYTASZ
czaty rodziny monet
Humorhejka mam nadzieję że się spodoba. Sama wymyślała . jeśli już tu jesteście to polecam inne książki mojego autorstwa jak npm " porwane serce " niedługo dodam więcej rozdziałów.