2 / sad seria

1.4K 26 0
                                    

S: Tata został postrzelony

V: Co?!

W: Jak to ?!

S: No napisał do mnie Monty ...podobno jest w szpitalu ale nie wiedzą czy przeżyje.....

D: Kurwa..

T: ...

H: Nie...NIE!

D: Hailie...

H: Nie przeżyje jeśli on umrze. Nie chcę stracić kolejnego rodzica...

V: Hailie on Narazie nie umarł więc uspokój się. Czekam na telefon . Jak się odezwą odrazu wam powiem.

D: Hailie przepraszam cię. Nie powinienem na ciebie krzyczeć.

T: No ja też...

H: Spoko...

S: Jak się czujesz ?

H: Źle .

S: Zaraz do ciebie przyjdę. Wezmę słodycze bluzę inne tego typu żeczy.

H: wybacz shane ale wolę być sama.

S: I tak przyjdę. Martwię się i ciebie.

H: Nie ma potrzeby...

D: Straciłaś mamę i babcie a zaraz może stracisz ojca. Nie uwierzę że cię to nie zraniło.

H: To jasne że mnie to zraniło ale nie chcę się załamywać...na razie.

V: Hailie ma rację. Nie popadajmy w histerię.

S: Jestem pod twoim pokojem hailie.

H: Wejdź.

S: Ale masz porządek.

W: No ona w porównaniu do was sprząta.

V: właśnie dzwonił lekarz .

H: I co ?!

V : mówił że operacja była ciężka a rana głęboka.

T: Ciekawe kto go postrzelił...zabije gnoja.

D: przyłącze się.

H: Aj cicho. I co Vince ? !

V: przykro mi...Ojciec nie żyje...

czaty rodziny monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz