9

1.7K 36 10
                                    

1/2

H: HEJ CHŁOPAKI. CIO TIAM ??.

V: hailie ?!

W: Co jest malutka?

H: NIĆ.

T: HAHA

D: HAILIE PAĆ JEDNOLOZEC

S: PSECIEZ TO WLÓZKA PACANIE.

W: C-co?!

V: O co im chodzi will?

W: nie wiem .

V: Hailie mów natychmiast o co wam chodzi ?!

H: A BO MY BYLISMY U CIEBIE I ZNALEŹLIŚMY TAKI DOBLY NAPÓJ. WYPILISMY.

W:  Vince ?

V: o Holera...

W: Vince co to było ?!

V: .... Everclear*

W: o kurwa....

S: A CIO TO EVENCLELE?

T: IDIOTO. TO EVENCLERE

H: GLĄBY. TO JEST....EE .... NIE WIEM .

D: HE JAK ZWYKLE DZIEWCYNKO.

W: Boże...gdzie jesteście ??

D: W NIEBIE.

V: Fajnie a gdzie te niebo Dylanek.?

S: W DUPIE ! HEHE

W:  I co teraz ?

V: Sprawdzę lokalizację telefonu hailie.

W : dobra .

V: jest w domu . Oj...

W: o co chodzi ?

V: są na strzelnicy.

W: Fuck...

V: no nic chodźmy po nich. 

H: NIE LUSAJ SIE BO STZELE.

W: spokojnie maleńka spokojnie. Vince idzie do siebie.

H: OKEJ WILLLLL

D: ALE TY TENPA HAILIE.

H: PSYMKNIJ SIE.

V: Will lepiej będzie jak pójdziesz ze mną.

W:  chyba tak . No nic chodźmy. Wezwę jeszcze naszych ludzi .

T: DYLAN!!!!

D: CZEGO ?

T: TAM STOI POKOLÓWKA!

D: GDZIE ?! IDE DO NIEJ.

W: Boże choćmy już lepiej..

* * *

* - bardzo mocny alkohol jeden z najmocniejszych

Hejka to także maraton ale dzieli się ten rozdział na dwa . Za godzinkę będzie druga część.

Pozdrawiam

czaty rodziny monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz