Mieszkanie z Tan✨✨

309 16 51
                                    

Pov. Tanjiro

Leżałem na łóżku i Czekałem na godzinę 13.40 żebym mógł wyjść po Muichiro bo dziś się do nas wprowadza. Jego ciocia nie miała z tym problemu powiedziała "Spoko, nie będę musiała już na ciebie wydawać hajsu"

-TANJIRO! NIE MA JEDZENIA!!!! - Nezuko zaczęła się drzeć na cały apartament, sąsiedzi za chwilę pomyślą że ją bije czy coś...

-Nie krzycz tak! Jak Mui się do nas wprowadzi musisz być chyba z 100 razy ciszej! Wiesz że jest niestabilny jeśli chodzi o to czy coś mu się dzieje - Mówiłem idąc w Strone kuchni - On mi nie powie że mu się kręci w głowie... Dowiem się dopiero jak straci przytomność.

-Wieeeeem ale nie ma nic w lodówce i co ja miałam niby zrobić???

-No nie wiem? Może kulturalnie podejść do mnie do pokoju i zapytać się czemu nie poszedłem na zakupy czy coś??? Poza tym lodówka jest pełna... nawet trochę tu za dużo rzeczy...

-Uuhhh ale ja nic z tych rzeczy nie lubię... - Dziewczyna udawała że płaczę i niczym jak w teatrze otarła "łezkę"

Zrobiłem jej pat pat i wyciągnołem (mam sajd aj pisząc to bo nwm czy tak się to pisze - dop. autorka) z szuflady płatki i mleko z lodówki

-Lepiej???

-Taaaak! Dzięki braciszku (chciałabym mieć taką relacje z rodzeństwem 🤧 - dop. autorka)

Czas do trzynastej miną szybko. Zrobiłem sobie jeszcze kanapkę i wyszłedłem. Po drodze widziałem ludzi... niektórych których totalnie nie kojarzyłem a drugich nawet chyba znałem.

Idąc tak spokojnie spotkałem kogoś kogo nie chciałem już nigdy widzieć...

-Tanjiro poro-

-Od kiedy mówi i do siebie po imieniu Tsuyuri?? Poza tym nie ma o czym gadać.

-Ale Tanjiro błagam...

-Co ja powiedziałem?? K. A. M. A. D. O , takie trudne?? Nie mam ochoty z tobą rozmawiać, na takich ludzi jak ty żal mi marnować nawet śliny. Nie mówiąc już o czasie którego mam mało.

-T-... Kamado porozmawiajmy...

-NIE! COŚ CI JUŻ POWIEDZIAŁEM! Wkurza mnie sama myśl o twojej egzystencji. Nie wiem jak mogłem się z kimś takim jak ty zadawać! Czuje że coś mnie w moim własnym życiu minęło że do tego doszło!!! NIE masz poję-

-Tanjiro??? - Usłyszałem za sobą znajomy, chodź załamujący się głos Tokito - C-co ona t tu tu robi???

-Chodź tu nie zawracaj sobie głowy tym nic nie wartościowym śmieciem... - Przytuliłem chłopaka który tylko na widok Tsu- przepraszam tej suki (OMAGAD TANJIRO POMYŚLAŁ COS TAKIEGO KTO TO KAMEROWAŁ??? - dop. autorka) się przestraszył. W jego oczach widziałem że wszystkie nieprzyjemne wspomnienia które wróciły do jego główki która nie powinna się przejmować takimi rzeczami.

Nagle poczułem jak coś szarpie mnie za rękaw. To pewnie ona... ciekawe co teraz mi skłamię??

Odwróciłem się i poczułem...

_______________

słów : 439

mało
ale będzie slaaaaaay w następnym rozdziale

który zacznę pisać dziś
mam nadzieję że się podoba

BAJOOOOOOOO<3333333333

{MuiTan} Bo Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz