Pov. muichiro
Dalej nie jestem pewny co do uczuć Tan, więc go sprawdzę. Chyba jestem za bardzo podejrzliwy ale wolę teraz mieć to z głowy niż żeby później bolało.
Chwilę udawałem że śpię i położyłem się praktycznie na Kamado a on jak tylko zauważył, wyłączył film i lekko i zgrabnie ułożył się wygodnię. Zamykając oczy dał mi całuska w czółeczko i powiedział "dobranoc słoneczko". Czyli przez cały czas nie udawał. Otworzyłem oczy i podniosłem głowę, Tan zrobił to samo.
-Kocham cię Tanjiro - Dalej nie jestem pewny mimo iż dał tyle sygnałów że nie udaję już chyba że jest dobrym aktorem.
-Ja ciebie też Mui-chan - Młusną lekko moje usta i przybliżył. Schowałem głowę w zagłębieniu jego szyi bardzo szczęśliwy, drżałem z radości. - Co się dzieję Mui? Jest ci zimno? Przykryć nas?
-Poproszę. - Tanjiro zareagował odrazu, sięgnął szybko po kołdrę i nas przykrył obejmójąc mnie. Zupełnym przypadkiem trafił ręką w miejsce gdzie miałem podwiniętą koszulkę. Od razu zrobił się czerwony chcąc wziąść swoją dłoń z mojego gołego biodra, jednak przeszkodziła mu w tym moja ręka którą przytrzymywałem tą czerwonookiego. Złączyłem nasze usta by porażkę enty dziś powędrowały na bal, Kamadno nie przerywając usiadł oraz posadził mnie na jego udach. Błąkał się rękami pod moją koszulką na moich plecach. Jedną rękę wyją z pod koszulki i bawił się mymi włosami. Oderwaliśmy się od siebie na dosłownie złapanie oddechu, dość głośno. Gdy mieliśmy wrócić do tego co robiliśmy do pokoju weszła Nezuko. Chyba że już tu trochę stała, ciekawe ile widział?
-WIEDZIAŁAM!!! JA TO WIEDZIAŁAM! - Odezwała się z więlką radością oraz ekscytacją w głosię.
-Nezu... Od jak dawna tam stoisz? - Przeraziłem się bo nigdy nie słyszałem takiego tonu, No chyba że wtedy gdy bronił mnie przed Kanao. - i proszę nie okłamój mnie.
-Odkąd Mui usiadł na twoich nogach!
-Nezuko Kamdo... Idź, tylko ja mogę tak do niego mówić. - Aktualnie był dosłownie śmiertelnie poważny mówił to tak jakby Nezuko miała mnie, mu zabrać
-Tanjiro spokojnie przecież nic się nie dzieje. To twoja siostra a ja jestem tu!
-Tak Mui-chan masz rację trochę za ostro zareagowałem, przepraszam
-Nie masz za co przepraszać Kochanie - wraz z tymi słowami ucałowałem jego nosek. Blizna na czole Tan była już niewidoczna bo on cały był bardziej czerwony niż truskawka.
-To ja już wam nie przeszkadzam tylko, dajcie mi spać ;>
Nezuko wyszła a Bordowowłosy przytulił mnie do siebie, kładąc się i obracając na jeden z 4 kierunków świata. Byłem taki szczęśliwy że mogę zasypiać z takim widokiem. Że chociaż ktoś nie uznaje mnie za worek treningowy. Czuję się przy nim bezpieczny. Jakby nikt nie mógł mnie zobaczyć, bo osłania mnie Tanjiro któremu na mnie zależy.
Tan tulił mnie do snu, coś mruczał pod nosen, jakąś kołysankę czy coś, koło mnie to i rzeczywiście zasypiałem. Nie mogłem nic poradzić, wkońcu zasnąłem.
_______________
słów:465Powiem tak, nie będę obijała w bawełnę. Mój spóźniony 4 dni okres postanowił dać swe znaki i brzuch mnie napierdala że mocium panie 👹.
przepraszam uczę się do egzaminów 🤧.NIE miałam siły nic napisać więc cieszcie się że jest cokolwiek.
ja jestem dla was za dobra
byeee <3333333333
CZYTASZ
{MuiTan} Bo Miłość
RomanceMuichiro młody chłopak zakochuje się w starszym od niego Tanjiro. Kiedy prubuję mu to wyznać pewna dziewczyna mu przeszkadza...