Pov. muichiro
Tan się odwrócił. Nie wiem czemu nie wiem po co ale to zrobił. Nagle zobaczyłem jak Kan-... Tsuyuri go obejmuje i stoi na palcach próbując pocałować. Wyglądało to komicznie i nie wiem co się popierdzieliło w jej głowie że myśli że mój kochany Tanjiruś (boże co ja ostatnio wymyślam - dop. autorka) da się nabrać i ją tak i pocałuje.
-IDŹ SOBIE! ŻADEN Z NAS NIE CHCE CIĘ TU WIDZIEĆ!! CHCE MI SIĘ WYMIOTOWAĆ JAK CIĘ WIDZĘ, A MUI PEWNIE ZARAZ NA ZAWAU ZEJDZIE!!! NIE MAM OCHOTY NAWET ODDYCHAC TYM SAMYM POWIETRZEM CO TY! BOLI MNIE TO ŻE TO SAMO SŁOŃCE NA MNIE ŚWIECI CO NA CIEBIE! - nawrzeszczał na nią a w jej oczach można było zobaczyć łzy. Zaczęły spływać jej po policzkach a ona przyspieszyła oddech, Tanjiro dodał tylko ciszej
- chodź Mui nie mam już słów na tą bezczelną szuje (Tanjiro jest zbyt wulgarny jak na Tanjiro... - dop. autorka)-Yhym...
-Co ci się stało jesteś smutny, przecież od dziś będziesz mieszkał ze mną!!! - powiedział uśmiechając się szeroko
-Nie jestem smutny... głową mnie trochę boli...- powiedziałem a Czerwonowłosy położył swoją rękę na moje poliki
-Rzeczywistoście trochę zarumieniony chodzisz...
-Ja rumienię się od ciebie... - westchnąłem, jak ja się w nim zakochałem?? nie pamiętam
-Jak tak... - Chłopak zaciągną mnie do jakiejś knajpy a później do toalety w tej oto knajpie.
Weszliśmy do jednej z pustych kabin, rubinooki szybko zamknął drzwi i wtulił się wemnie a następnie na mnie spojrzał... wyglądałem jak burak a na twarzy Tan było widać zadziorny uśmieszek... zachowywał się jakby nie był sobą...
Złączył nasze usta, młuskał moje agresywnie ale jednak spokojnie (kurwa czm mam Sajd aj pisząc to... - dop. autorka), oderwał się dosłownie na tyle żebym ja i on mógł wziąść głębszy oddech, ponieważ teraz nie będzie tak krótko (ej się skaplam że Tan dominuje.... TAK NIE MOŻE BYĆ! - dop. autorka).
Zanim on zdążył zrobić pierwszy ruch postanowiłem go wyprzedzić, teraz to on był przykuty przezenie do drzwi od toalety. Zacząłem bitwę pod Grunwaldem v2 tylko pomiędzy mną a Tanjiro o dominację. Tutaj już nie chodziło o pokazanie że się kochamy... chociaż to też nie ukrywam... Ale to była wojna.
Może on wygrał wojnę (czytaj : poprzedni akapit) Ale ja wygram wojnę!!Gdy wkońcu dokonałem celu odkleiłem się od starszego i spojrzałem mu głęboko w oczy, a on w moje.
-Masz śliczne oczka - powiedział kładąc dłoń na moim policzku i kreśląc kciukiem kółeczka. Zarumieniłem się jeszcze bardziej i odrzekłem
-Twoje są ładniejsze.
Nagle usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi do toalety
-Inosuke ~~~ no chodź ~~~~ - Usłyszałem głos Genyi a za nim kroki innego chłopaka
-Mmmmm~~~lecę
Spojrzałem z przerażeniem na Tanjiro... Ewidentnie był tak samo zszkowany co ja. Ale co teraz zrobić????
Pov. Genya
-O ktoś tu jest z nami... - Powiedział Inosuke wskazując na jedną z kabin. Odrazu rozpoznałem buty Tanjiro a obok a raczej naprzeciwko... ale tak blisko nich jakieś inne... jakoś je kojarzę...
-Tanjiro z kim ty tam jesteś co~~~~???
-...
-No nie bądź nieśmiały pokaż przyjacielą z kim ty się tam liżesz no~~~~
Nagle drzwi się odkluczyly a z nich wyszedł Tanjiro oraz...
Muichiro?????
____________
słów : 508Wkońcu coś napisałam
no już mnie jedliście
smacznego ogółembyeeeee<3333333333

CZYTASZ
{MuiTan} Bo Miłość
RomanceMuichiro młody chłopak zakochuje się w starszym od niego Tanjiro. Kiedy prubuję mu to wyznać pewna dziewczyna mu przeszkadza...