Nigdy nie sądziłam, że zatęsknię za szkołą a minęły dopiero trzy dni tej katorgi...
Tak mnie zjechał...
Było za dużo obelg i argumentów aby coś zrozumieć, ale wyniosłam z tego jedno. Chodziło o to, że wplatałam się w znajomość z Autobotami.
Oczywiście, że oto...
Wypytał mnie o każdą drobnostkę i szczegół, czułam się jak w pokoju przesłuchań z filmów gdy dwóch policjantów świeci ci w oczy tą swoją lampką dla efektu, ma to chyba wywołać jakieś zwarcie w mózgu, żeby przesłuchiwany zaczął gadać. W moim na pewno wywołało chociaż zamiast małej lampki i pokoju przesłuchań wylądowałam na jakimś opuszczonym parkingu z reflektorami samochodu odpalonymi na calą pytę wymierzonymi prosto we mnie, a zamiast dwóch policjantów był jeden wściekły Cybertrończyk. Tak, więc zostałam obdarta z każdej informacji aż do suchej nitki, nawet nie wiem po co mu to było, ale wyraźnie trochę się uspokoił po tym przesłuchaniu, nie ominął mnie jednak wyrok organu prawa w moim życiu jak i wykład o mojej głupocie...
Straszne rzeczy
Miko parę razy próbowała mnie uwolnić bo, żeby nie wzbudzać podejrzeń Kan kazał mi napisać do przyjaciół, że mam szlaban za moją głupote i ich prędko nie zobaczę.
Zmusił mnie
Dlatego jako, że azjatka nigdy nie robi tego co jej każą próbowała mnie porwać.
