Wstęp 2 " 3 klasa gimnazjum"

587 14 0
                                    


Poczatek 3 klasy zleciał szybko bo nadszedł czas świat, każdy spędził je w gronie najbliższych. Przerwę między świętami a nowym rokiem spędziłam w domu Fornalow co może opowiem. 28 grudnia 2012 roku rodzice Tomka wraz z jego starszym bratem Jankiem polecieli na sylwestra do Egiptu, a Tomek został sam w domu wiec zaprosił mnie na ten czas do siebie. Dziennie oglądaliśmy filmy, Sylwestra zorganizowaliśmy właśnie u Tomka w domu ze znajomymi z naszego gimnazjum. Mieliśmy wolne aż do 6 stycznia wiec zaszaleliśmy z alkoholem. Po sylwestrze zostałam na jeszcze jedną noc bo nie chciałam na kacu wracać do domu wujka. Był 1 stycznia wieczór i oglądaliśmy jakiś film w telewizorze pijąc jagera który został z Sylwestra. Siedziałam na kolanach Tomka wtulona w niego (od zawsze byliśmy przyjaciółmi nigdy nie łączyło nas nic wiecej). W pewnym momencie chłopak zaczął mnie łaskotać, gdy przestał patrzylismy sobie długo w oczy aż po krótkiej chwili zaczelismy się całować, nie wiem co nami kierowało chyba ten alkohol. Pocałunki stawały się coraz szybsze i namietniejsze. Nigdy się nie całowaliśmy. Stety lub niestety opamietalismy się i poszliśmy się ogarnąć a następnie spać.

Rano obudziłam się i szybko się ogarnelam poczym udałam się do kuchni przygotować nam śniadanie. Robiąc je myslalam dlaczego my to zrobilismy nie ze mi sie nie podobalo ale no. Gdy nałożyłam jajecznicę na talez i podałam do stołu to Tomek akurat zszedł na dół.
-Hejka śniadanie zrobiłam.- przywitałam Fornala
-Hej dziękuję.

Zjedliśmy śniadanie i ogarnęliśmy dom, nie chciałam żeby chłopak sam musiał sprzątać po naszej 2 pomimo że jego rodzice wracając dopiero jutro.
-Dobra Tomek ja się będę zbierać.-Wzięłam swoją torbę I udałam się do drzwi gdzie ubrałam kurtke i buty.
-Karola ja bym cię chciał przeprosić za to co się wydarzyło wczoraj. Nie ze żaluje czy coś ale wiesz no jednak my się przyjaźnimy.
-Spokojnie Tomek nic się nie stało. Nic nie zmienimy już. Zapomnijmy o tym po prostu i przyjazmy się dalej tak jak prędzej.
-Jestem za.- oboje się zasmialismy poczym pożegnaliśmy się I udałam się do domu.

Nadszedł wrzesień i wszystko się zmieniło. Każdy z nas poszedł w swoją stronę ja zaczelam technikum fotografi i multimediów w Krakowie a Tomek wyjechał do spały do szkoly mistrzostwa sportowego. Kontakt nam się strasznie pogorszył ze względu na kilometry. Od rana do południa mamy lekcje, po południu Tomek ma trening, a wieczorem ja wychodzę ze znajomymi na imprezy lub mam trening z siatkowki w szkolnym klubie sportowym. Próbowaliśmy jakoś utrzymać ten kontakt chodzby przez pisanie ale nie wychodziło nam to i w taki sposób w listopadzie kontakt się urwał.

Jedno spotkanie-Tomek FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz