26

33 3 9
                                    

\Koniec rozdziału 25\

-Pokażecie swoje twarze?- zadała pytanie Sakurwa.

-Tak- odpowiedział Naruto i oboje ściągnęli swoje maski.

🍥Nowy rozdział🍥

Wszyscy na ich widok znieruchomieli na około 15 minut, a gdy już każdy się z tego otrząsnął pierwsza odezwała się różowowłosa dwunastolatka z zielonymi oczami należąca do drużyny pod opieką Kakashiego Hatake- najsilniejszego jonina wioski ukrytej w liściach.

-Nie możliwe. To, że Kakashi- sensei jest w anbu jest bardziej prawdopodobne niż to, że jest w niej ten słabeusz o imieniu Naruto. To na pewno jakiś przypadek- powiedziała pick me dziewczynka swoim skrzeczącym głosem.

-Jedyny przypadek jaki chodzi po tym świecie to ty. Pewnie nawet twoi głupi rodzice nie chcieli ciebie, bo jesteś jedną wielką wpadką przy zabawie- dogryzł jej Naruto Uzumaki- Namikaze- Otsutsuki- Kitsune.

-Ale przepraszam bardzo jak ty sie odzywasz do swojej koleżanki?- zapytał Asuma z niedowierzaniem.

-Nie mam z nią nic wspólnego- odparł demon kitsune.

-Naruto Uzumaki, co z tego, że jesteś w anbu, ale jak dokonałeś tego w tak młodym wieku?- odezwał się Sasuke Uchiha od niedawna jeden z dwóch ostatnich ludzi z tego klanu.

-Trenowałem do upadku, chociaż w niektórych przypadkach moje nazwiska załatwiły mi pozycję- odpowiedział posiadacz wszystkich dziewięciu stworzeń z czystej chakry.

-Jakby masz tylko jedno nazwisko- stwierdził Kiba Inuzuka, którego klan specjalizował się w kontrolowaniu zwierząt z rodziny psowatych.

-Mam się przedstawił wszystkimi nazwiskami i pozycjami?- wyszeptał pytająco swojemu chłopakowi do ucha na co ten pokiwał mu energicznie łbem.

-A więc nazywam się Naruto Uzumaki- Namikaze- Otsutsuki- Kitsune, jestem synem Czwartego Hokage Minato Namikaze i jego nieoficjalnej żony Kushiny Uzumaki. Posiadam w sobie wszystkie biju, a jakby ktoś nie wiedział co to, to są to stworzenia rozdzielone z dziesięcioogoniastego przez Mędrca Sześciu Ścieżek. Znam wszystkie techniki shinobi jakie istnieją i mogę wejść do każdej wioski. Byłem w anbu, chociaż byłem w nim bardzo krótko, ponieważ trenowałem z Kage i z trzecim synem Hagoromo. Nie jestem człowiekiem tak jak wy. Jestem w 3/4 demonem oraz przyszłym władcą mojego gatunku i w 1/4 istotą boską, bo jestem pierwszą reinkarnacją Mędrca Sześciu Ścieżek czyli stworzyciela ogoniastych bestii, które mam zapieczętowane w swoim ciele. A teraz proszę się ode mnie odpierdolić, a więc żegnam śmiertelnicy- przedstawił się blondyn po czym teleportował się na najbliższe drzewo tak, żeby nikt go nie zauważył.

-Aha czyli jak mamy go traktować?- zadała pytanie, które każdy z genninów miał w obecnej chwili w głowie.

-Tak jak zwykle- mruknął zamaskowany szarowłosy mężczyzna po 20-stce znany jako Sharingan Kakashi.

-Myślisz, że to będzie możliwe?- spytała Kurenai Yuhi- opiekunka drużyny z numerem 8, w której skład wchodzili: Kiba Inuzuka, Hinata Hyuuga oraz Shino Aburame.

-Oczywiście, że tak. W końcu ja to udowodniłem i mogę coś ogłosić. A więc ja i Naru chodzimy że sobą od około 6 lat- ogłosił szarak.

-... To podchodzi pod pedofilię- stwierdził Iruka Umino.

-Nikt go do tego nie zmusza- odmruknął Kaszalot.

-Czy aby na pewno? Bo coś ci nie wierzę- zadał pytanie nauczyciel pracujący w akademii dla dzieci, która szkoli przyszłych shinobi tej wioski w kraju Ognia.

-Na 23562745356948850685577%- potwierdził mężczyzna.

-Nadal mnie to nie przekonuje- wyznał szatyn.

-Jak mam sprawić żebyś był przekonany co do tego?- zapytał obecny sensei drużyny 7.

-Pomyślmy...- zamyślił się drapiąc po dolnej części swojej twarzy -Myślę, że twój partner musiałby to potwierdzić-  wyraził swoje myśli mężczyzna z ciemniejszą karnacją od pozostałych zebranych przed budynkiem, w którym uczył.

Po tej wypowiedzi niebieskooki zainteresował się bardziej konwersacją dlatego postanowił stać się niewidzialnym i powiedzieć coś na ucho swojemu byłemu nauczycielowi chociaż nie wiem czy można go tak nazywać, ponieważ uczył lisa przez mniej niż 15 godzin. Tak jak podjął decyzję tak i zrobił. Najpierw złożył jakieś zupełnie randomowe pieczęcie po czym stał się nie do zauważenia, a następnie zeskoczył z miejsca, na którym siedział, podszedł do chunnina i przybliżył swoją mordę do jego prawego ucha.

-Potwierdzam, on nie zmusza mnie do niczego. Prędzej jest na odwrót- szepnął, a potem zaśmiał się kierując śmiech do narządu słuchu człowieka posiadającego tylko trzy uwolnienia: wody, ognia oraz Yin.

-Co to było?!- krzyknął pytająco mężczyzna do którego przed chwilą szeptał jinchuuriki dziewięciu zwierzętopodobnych demonów.

-Ale co?- spytał opiekun drużyny w składzie: Shikamaru Nara, Ino Yamanaka i Choji Akimichi.

-Słyszałem jak ktoś mówił mi coś do ucha- odparł zgodnie z prawdą osobnik płci męskiej o imieniu znaczącym dosłownie 'delfin w morzu' (Umi no Iruka).

-Co dokładnie mówił ten głos?- zadał pytanie zaciekawiony Hatake.

-Że potwierdza, że ty go nie zmuszasz do niczego i prędzej jest odwrotnie- odpowiedział zapytany alfa po 20-stce.

-Iruka, jakby co to powiedzieć... Idź się lecz, bo masz schizofrenię- stwierdził Trzeci Hokage o imieniu Hiruzen Sarutobi czyli dziad z klanu 'małpiego skoku'.

-Czekaj czekaj. Po tym co powiedziałeś w sumie mógłby być to Naru. On ma taką technikę polegająca na staniu się przeźroczystym, więc jest to możliwe. No i teraz już musisz mi uwierzyć, że go do tego nie zmuszam- rzekł alfa naszego głównego bohatera tejże popierdolonej opowieści.

-Wierzę ci już- odparł delfinos pospolitos bez najmniejszego zawahania w zachowaniu i głosie.

-Cieszę się niezmiernie. A teraz muszę iść, ponieważ pewna osoba mnie zabije, ale wcześniej poćwiartuje- odrzekł, a później pobiegł jak menel spod żabki, który przed sekundą dowiedział się o promocji na wódkę czy fajki. Dotarł do miejsca zamieszkania Namikaze, wszedł do niego, a następnie zobaczył swojego  chłopaka śpiącego na łóżku ze śpiącym miniaturowym Kuramą na brzuchu. Podszedł do nich na palcach po czym usadowił się na dupie koło materaca tak, by widzieć przepiękną twarz swojej miłości życia. Patrzył się tak może 466357246746 minut i 367 sekund do momentu, w którym wcześniej wymieniona dwójka lisów przybyła z krainy Morfeusza. Oboje spojrzeli się na szarowłosego zdziwionym oraz zaspanym wzrokiem po czym Uzumaki rzucił się mu na kolana, a Kyuubi wskoczył mu na głowę i ponownie zasnął. Kakashi położył rękę na łepetynę, zaczął przesuwać ją na co przytulający się do niego zaczął głośno mruczeć niczym kot. Później Hatake zdecydował na położenie się razem z nimi na łożu, co też zrobił. Po chwili on sam usnął i tak sobie spali.

⛩️⛩️⛩️
Ohayooooooo kochani!

Jak zwykle dzk za przeczytanie.
Nie sprawdzany, ale za to pierwszy raz od dawna nie spóźniony.

To widzimy się za tydzień w pierwszej minucie niedzieli (25.06.2023)

~1030 słów~

Paaaaaa❤️🖤

Dare Yori Mo TsuyoiWhere stories live. Discover now