Rozdział 10

260 11 24
                                    

Tw:cięcie się

Kai Pov:

Dzisiaj muszę w toczyć mój plan w życie wiec szybko się ogarnąłem o wyszedłem z domu. Szedłem w miarę szybko więc chwilę później byłem przed szkołą. Od razu skierowałem się w stronę klasy.

Emily już tam była.

Chwilę myślałem czy to napewno dobry pomysł w końcu Cole może mnie kocha? Może potrzebuje czasu?

Nie, nie napewno nie. On mnie nie kocha. Nawet nie wiem czy mnie lubi. A Emily jest we mnie zakochana. Dzięki niej odkocham się.

-Hej- przywitałem się

-Hej?- przywitała się niepewnie ale na jej twarzy pojawił się szczery uśmiech.

-Chciałem cie o coś zapytać.

-Co takiego?

Wtedy nie wiedziałem co powiedzieć więc ją pocałowałem.

Pocałowałem Emily na środku szkoły.

Ona oddala pocałunek. Oderwałem się w końcu od niej.

-Chcesz byc moją dziewczyną?- szepnąłem jej do ucha w trakcie przerwy od pocalonkow

-Tak, tak oczywiście.

I znowu ją pocałowałem.

Całując się z nią czułem, że robię źle. Że nie powinienem. Kocham Cole'a i to się raczej nie zmieni ale może uda mi się o nim zapomnieć?

W końcu się Oderwałem i od razu łzy zebrały mi się do oczu. Odsunąłem się od dziewczyny i ruszyłem w stronę łazienki.

Wyciaglem z plecaka zyletke.

Tą samą która Cole próbował podciąć sobie żyły.

Ja nie chciałem się zabić. Chciałem tylko uwolnić się od złych uczuć.

Chwyciłem zyletke i zacząłem ciąć sobie nadgarstek. Zrobiłem trzy kreski i zacząłem jeszcze bardziej płakać.

Tak bardzo chciałem aby Cole był teraz przy mnie. Chciałbym go przytulić.

Cała pierwsza lekcje spędziłem w łazience płacząc ale w końcu musiałem wyjść.

Wyszedłem z łazienki a moim oczom ukazał się Lloyd. Jest dla mnie jak brat. On nic nie powiedział tylko przytulił mnie do siebie. On zawsze wiedział co zrobić lub powiedzieć.

Kocham Lloyda jak brata.

-Kai-zaczął- Co się z tobą dzieje?

-Przepraszam- tylko to mogłem powiedzieć.

Lloyd rozpłakał się na te słowa i bardziej mnie przytulił.

-Kai nie przepraszaj mnie tylko biegnij i zerwij z ta Emily.

-Nie mogę.

-Właśnie, że możesz. Kai kochasz Cole'a prawda? Więc żeby on był twój musisz zerwac z Emily i do niego wrócić powiedzieć mu co czujesz. Nie możesz go stracić. Ja nie powiedziałem co czuje i straciłem bardzo ważna mi osobę. Ty nie możesz popełnić tego samego błędu co ja Kai.- powiedział i odsunął się ode mnie.

-Lloyd ja nie mogę. On mnie odrzucił. Zerwal ze mną.

-Dziwisz się mu?- zapytał- Kai on cie kocha dlatego to zrobił. Zrobił to bo go zraniłeś całując się ze Skylor. Jak Cole całowałby jakąś inną dziewczynę to nie byłoby ci przykro? On nie chce zostać przez ciebie zraniony drugi raz. Musisz odbudować jego zaufanie. Później może być za późno. Widzisz w jakim stanie jest Cole. Jesteś dla niego wszytkim. On chciał się zabić bo myślał, że ciebie stracił. To jest prawdziwa miłość Kai.

Friends to lovers/ lavashippingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz