Kirishima
Godzina 23.55 2 listopadaKiedy przechodziłem obok jednej z alejek zauważyłem małego szczeniaczka był sam bez rodziców, bardzo płakał ze zimna i z głodu. Maluszek był tylko w kartonie bez jakiego kolwiek okrycia. Było mi go żal i przykro że ktoś śmiał zostawić niewinną istotkę. Przygarnołem go od razu , okryłem go swoją kurtką żeby chociaż trochę było mu ciepło.
Kiedy go mocno okryłem szukałem jakiegoś listu lub czego kolwiek żeby wiedzieć chociaż jak się nazywa się ,nic nie było więc pojechałem od razu do szpitala , żeby go zbadali czy na coś nie choruje czy nic mu nie jest.
Okazało się że szczeniak jest tylko Wyziembiony, gdybym znalazł go trochę późnej było by już po nim szczerze lekarze sami się dziwią że on jeszcze życie i że nie zamarzł na śmierć.
Maluszek musiał jeszcze zostać na obserwacji kilka dni żeby go porządnie zbadać, cały czas byłem przy nim bałam się o jego zdrowie i bezpieczeństwo.
Siedziałam z nim na sali obserwacyjnej cały czas go głaskałem i trzymałam butelkę mleka która pielęgniarka przyniosła. Kiedy maluszek skoczył jeść odłożyłam butelkę na szawkę, wiedziałem że trzeba go teraz będzie wziąść na ręce żeby mu się odbiło ale nie wiedziałam do końca jak to się robi. Wziełem małego delikatnie u tak żeby go nie odłączyć od urządzeń, położyłem go na ramieniu i zaczęłam delikatnie klepać po plecach, po kilku minutach maluchowi się odbiło więc położyłem go w zpowrotem.
Kiedy chciałem go odłożyć zaczął płakać, pewnie poczuł mój zapach i poczuł się bezpiecznie , więc nie będę go na razie odkładać. Usiadłem na siedzeniu i cały czas trzymałem małego szkraba, cały czas uważałem na niego nigdy nie zajmowałem się dziećmi więc wolałem uważać.
- Pan Kirishima tak ? - zapytał się lekarz który zajmował się maluchem bez imienia.
- tak to ja, co z małym?- miałem nadzieję że lekarz powie że małemu nic nie jest i że jest z nim w porządku.
- szczeniaczek jest zdrowy tylko Wyziembiony nie jest na nic chory, ale też nie ma rodziny więc trafi do domu dziecka lub tym czasowego domu do puki ktoś się nim nie zajmie.Przywiązałem się do niego i nie chce go nigdzie oddawać a tym bardziej do domu dziecka nie zasługuje na to już dużo przeszedł.
- ja go zaadoptuje, załatwie wszystko żebym mogła go wziąść i wychować - lekarz trochę się zdziwił, pewnie dlatego że maluch jest męska Omega co nie jest niczym złym , żyje gdzieś gdzie nie akceptuje się kogoś takiego ale mnie to nie przeszkadza ważne że żyje resztą się już zajmę.- w porządku , musi pan załatwić papiery adopcyjne podpisać je i dawać mu imię bo nie posiada go.
- nie ma problemu zaraz się tym zajmę. - wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłem do pyzatej bo pracowała w ośrodku adopcyjnych i zajmuje się tymi wszystkimi papierami więc mogła mi je na szykować.
- cześć Kiroshima, co tam?
- siemka potrzebuje papiery adopcyjne na teraz. - oby by mi je szybko dała- po co ci takie papiery? - zdziwiona Ochako chciała się wy pytać o wszystko ale ją powstrzymałem i powiedziałem że mi się śpieszy i później jej wytłumaczę.
- no mam nadzieję że mi późnej wyjaśnień wszystko, więc możesz zrobić te papiery przez telefon jeśli ci się tak śpieszy. - w umie czemu nie ale nie wiem jak go nazwać i w tym jest miałem problem
- okej tylko mam mały problem on nie ma imienia więc muszę mu wymyślić a nic nie nie przygodzi do głowy - powiedziałem to troszkę zestresowany.
- na spokojnie pomysł jak chcesz go lub ją nazywać i dać nazwisko
Do głowy wpadały mi różne imiona ale nie pasowały do małego kiedy nagle dostałem pomysłu jak go nazwać
- Izuku Kirishima tak będzie się nazywać - te imię pasowało dla niego idealnie , dałem mu swoje nazwisko będzie trochę bezpieczniejszy zwłaszcza że pracuje u Przywódcy jako ochroniarz.
- nawet ładne imię , potrzebuje ile ma lat tylko resztę sama wypisze.
Tego nie wiedziałem więc zapytałem lekarza czy by może wiedział mniej więcej ile ma lat na szczęście wiedział.
- ma jeden miesiąc
- Kirishima proszę o wytłumaczenie co to za dziecko - pyzata słychać było że się z martwiła.
- obiecuje późnej to wytłumaczę teraz ja potrzebuje papiery i to jak Najszybciej , wyślij mi je do szpitala na ul **********
- okej wysłano i przyjadę do ciebie po pracy po wytłumaczenia.
- w porządku będę czekać na ciebie - po żegnałem ją i moje całe skupienie było na Izuku cieszyłem się że będę mógł się nim zaopiekować i będę musiał się na uczuć wiele rzeczy ale damy radę.
Napisałem do Miny żeby pomogła mi znaleść jakieś łóżeczko na malucha i inne rzeczy które będą mi potrzebne.
Odpisała natychmiastowo że już czegoś poszuka.jeden dzień późnej godzina 8.45
Izuku jest już bezpieczny ze mną w domu aktualnie Izuku śpi, Mina ma dziś do mnie przyjść z Ochako obydwie chciały wiedzieć co to za dziecko i dlaczego je adoptowałem wyjaśnię im wszystko jak przyjadą.
Robiłem mleko dla Izuku bo za niego powinen się obudzić i domagać się mleka, maluch ciężko nakarmić często odmawia mi mleka co mnie martwi, lekarz powiedział że przez jakiś czas tak będzie przez to że jest przeziębiony.
Kiedy skończyłem robić mleko usłyszałem Izuku który już wstał , szybko do niego poszłem z mlekiem żeby go nakarmić
- już tu jestem bombelku nie płacz - gdy usłyszał mój głos i poczuł mój zapach uspokoił się, podniosłem go na rece i chciałem go nakarmić ale Izuku nie chciał melka więc musiałem się z nim trochę pomęczyć żeby chociaż trochę wypił.
Usłyszałem dzwonek do drzwi i poszłem razem z Izuku je otworzyć.
- cześć Mina wejdź śmiało.
- możesz mi wyjaśnić a co chodzi z przeborami dla dzieci i dlaczego nosisz dziecko ? I czyje ono jest ?
- spokojnie wszystko wytłumaczę ci, ten maluch to Izuku adoptowałem go, jak przyjdzie pyzata to wam wszystko opowiem.
- okej niech ci będzie poczekam, a Izuku to Alfa? Beta?
- Izuku jest omegą
- widzę że robi się coraz ciekawiej - usiadła na kanapie i patrzyła się na Izuku jak staram się go karmić co mi nie wychodziło.- Mina chcesz się czegoś napić? - powonenem to szybciej zaproponować ale za bardzo się skupiłem na Izuku
- z przyjemnością się napije kawy , ja nakarmie Izuku ty możesz zrobić mi kawę
- w porządku, jeśli ci się uda go nakarmić jest niejadkiem- przekazałem Minie Izuku i butelkę z mlekiem, a ja poszłem robić kawę
- jaki ty słodki jesteś Izuku aż bym cię schrupała - Coś czuje że Mina mi go tak szybko nie odda.
Kiedy kończyłem robić kawę usłyszałem dzwonek do drzwi poszłem je od razu otworzyć, w drzwiach stała pyzata zaprosiłem ją do środka i zaproponowałem coś do picia, chciała herbatę więc poszłem ją robić.
-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-"-
napisze takie skrut kto co kiedy mówi będzie mi łatwiej i się nie pogubię 😅
Mina - Mi,
Ochako - O,
Kirishima-ki
Izuku- IzPa pa 👋
CZYTASZ
Jesteś Moją Omegą a/b/o
FantasyTa książka jest o męskiej omedzę która ma pod górkę od urodzenia, społeczeństwo nie toleruje jego traktują go jak powietrze albo gorzej. Jego matka porzuciła go na mrozie gdzie mógł umrzeć ale pewien Alfa znalazł omege i postanawia nią się opiekowa...