14

127 10 0
                                    


Tydzień późnej, poniedziałek godzina 13.22

Izuku pov

Przez tydzień ćwiczyłem z Togą albo z Dabim, to zależy kto miał  czas. Nie czułem się niezręcznie w ich towarzystwie, więc przeciwnie czułem że tu pasuje, że znalazłem to czego tak mi brakowało....

Aktualnie siedzę na komputerze i hakuje jakoś typka. Jestem bardzo dobry z Informatyki i często się bawiłem hakując różne osoby, patrzyłem co mają w pikach i różnych rzeczach. Ile razy zobaczyłem w pikach coś czego nie chciałem wiedzieć.....

Byłem bardzo skupiony i nawet nie zauważyłam że ktoś wlazł do pokoju.

Da- długo będziesz siedział na tym gównie?- wsteczną,  oparł się  o ścianę i patrzył się na mnie.

Iz- kurwa Dabi musisz mnie straszyć ?  Togę wkurwiaj nie mnie. - ten typ ciągle mnie drażni bo " mu się nudzi ".

Da- charakter ty to masz, jak bym słyszał rąsie. Choć poćwiczyć przynajmniej się od lepisz się od komputera.

Chwila kto to jest rąsia?. Wtf?

Iz- kto to rąsia?i dlaczegi nagle chcesz ze mną poćwiczyć?. - przerwałem moją robotę zadanie od brata, i spojrzałem na Niebieskookiego .

Da- twojego brata tak nazywam, zresztą nie ważne, jeśli chcesz wychodzi w końcu z bazy musisz trenować.

Ciekawe czy Tomura wie że Dabi go tak nazywa. Przerwałem swoją pracę i poszedłem na  trening z debilem.

Mój trening nie wyglądał jak trening a wyglądał tak jakby ten ćwok chciał mnie zabić, Togą tylko tak robi bo jest stuknięta ale Dabi nigdy tak nie robił...

Czy on sie wyżywa na mnie czy co?

Starałem się zrobić wszystko żebym unieszkodliwił 
czarnowłosego i kiedy w końcu na dążyła się okazało żeby go unieszkodliwić, po waliłem go na podłogę trzymając jego ręce tak żeby się nie wydostał z mojego uścisku.

Iz- chciałeś mnie zabić? Czy co?, wytłumaczysz dlaczego mój trening nie był treningiem?.

Da- ja pierdole jebana omega powaliła mnie na ziemie. A czy myślisz że ludzie będą dawać ci fory i mówić kiedy chcą cię uderzyć ?.

Ten typ jest nie możliwy, ja rozumiem jego intencje ale kurwa a mało mi ręki mi nie wykręcił !!. Puściłem jego ręce i pomogłem mu wstać, co starszy skorzystał z pomocy.

Da- jak dla mnie jesteś gotowy na misję i wychodzenie z domu ale to jeszcze rąsia zadecyduje. Zaczekaj tu.

Jak mój brat ma o tym zadecydować jak ani razu nie widział mnie na treningu?. Ten dzban gdzieś polazł a ja czekam tu jak debil..

Kiedy tak czekałam na tego pajaca, usłyszałam otwierające się drzwi. Dabi przyprowadził Tomurę, po co? Nie wiem.

To- dobra braciszku, przekonamy się czy serio jesteś gotowy czy Dabi robi mnie w ciula. - ściągnął koszulkę rzucił gdzieś na bok a ja  zauważyłem jak Dabi pożera mojego brata wzrokiem.

Tomura jest bardzo umięśniony, ja przy nim to flak jestem.

Kiedy rozumiałem że będę bił się z bratem, postanowiłem że dam siebie wszystko , chce ich zaskoczyć, chce dowieść że omegi też mogą być silne tak jak alfy czy bety.

To- walczymy do puki któryś z nas nie powali przeciwnika.

Bakugo pov

Dalej nie umiem się pogodzić że mojego matę nie ma obok, ciągle jestem wkurwiony na cały świat, nie śpię, nie jem. Tak bardzo chce wiedzieć kto kurwa śmiał go skrzywdzić...

Przysięgałem sobie że znajdę sprawców i będę ich torturować do puki nie zdechną. Myślałem kto by mógł znać omegę bardzo dobrze i tylko jedna osoba przyszła mi do głowy, a był nim Shoto. Nie lubię mieszkańca Gdy go wiedzę mam ochotę go zajebać.

Poświęcę się dla Izuku i go nie zabije, a przynajmniej się postaram.

Wyszedłem z mojego domu oczywiście zamknąłem go po drodze i poszedłem w stronę mojego auta.

Zapiąłem pasy i ruszyłem w stronę domu mieszańca. Już mnie wkurwia brała na samą myśl że jadę do tego Buffona.

Byłem już przed domem mieszańca, skręcało mnie gdy Widzę ten budynek. Dla Izuku  się poświęcę , zrobię wszystko żeby dorwać tego sukinsyna!.

Na szczęście todoszmata właśnie miał wchodzić do domu, od razu szybkim krokiem udałem się w jego stronę. Zatrzymałem go w ostatniej chwili gdy miał wejść do domu.

Ba- nigdzie cię nie puszczę do puki nie odpowiesz mi na kilka pytań. - zablokowałem mu wejście do domu żeby ten przypadkiem mi nie spierdolił, po nim mogę się wszystkiego spodziewać.

Widać że nie był zadowolony z tego że mnie widzi i vice versa.

Sh- jeszcze ciebie mi tu brakowało, odczepić się nie mam humoru na twoje gierki. - szczerze w dupie mam jego humorki, interesuje mnie kto zabił mojego matę, nie wspomnę już że ten klaun..... A nieważne.....

Ba- też nie jestem zadowolony że cię widzę ale chce wiedzieć, ale chce się dowiedzieć który skurwiel zabił Izuku. A ty wiesz o nim więcej niż Kirishima. - stałem dalej powstrzymując mieszańca pójścia do domu.

Dziwiło mnie to że Eijirou kopalni nie wie nic o Izuku, a co zabawniejsze on nawet nie zauważył że może być coś z nim nie tak .

Sh- jakoś mnie to nie dziwi że Kirishima chuja wie o Izuku nigdy nie było go gdy Izuku go potrzebował i sam bym chciał wiedzieć kto mi go debrał  - krew mnie zalewa gdy myślę że ten debil był z moim matę. Ale obiecałem że nic mu nie zrobię i dotrzymam obietnicy, jeśli będzie trzeba pójdę kurwa z nim na współpracował do puki nie znajdę  skurwiela.

Ba- czy zauważyłeś coś niepokojącego w zachowaniu Izuku?. -miałem nadzieję że mi odpowie bez żadnych ale, ale kurwa łatwo to z nim nie będzie.

Sh- powiem ci wszytko jeśli, razem będziemy szukać sprawcy, inaczej nic ci nie powiem.

Cholera by go wzięła!!, a miałam nadzieję że powie mi wszystko ci wie i nie będę musiał go oglądać, ale kurwa szczęścia nie mam!.

Ba- niech ci będzie, a teraz zacznij gadać. - pośpieszyłem go trochę żeby się ruszył.

Ba- zauważyłeś coś dziwnego w zachowaniu albo w czymś innym w Izuku?

Sh- od kiedy dowiedział się że nie będzie mógł spełnić swojego marzenia załamał się i strasznie się zmienił.... Chodził na wagary pił energetyki i ciągle był myślami gdzieś indziej.- wiedziałem że ten mieszkaniec wie więcej o nim.

Ale teraz wyjaśnia dlaczego tak się zachowywał ,myślałem że to u niego normalne ale jak widać nie.

Ba- oprócz tego coś cię jeszcze zaniepokoiło?zauważyłeś coś jeszcze?.- chciałem wyciągnąć od niego jak najwięcej informacji, każdy szczegół się przyda.

Sh- sam nie wiem, trochę mnie zdziwiło że Izuku nie ma szlabanu na telefon, ale to raczej nic nie wnosić do sprawy.

O czym ten debil gada,Izuku miał szlaban na telefon do tej pory jest w domu , nie ruszony.

Ba- coś ci się po popierdoliło, Izuku miał szlaban na telefon do tej pracy leży w domu.

Mieszaniec był w szoku, kiedy mu to powiedziałem w sumie ja też, bo to by oznaczało że ten skrzat miał jeszcze jeden telefon.... O czym nie wiedziałem.....

byłem bardzo ciekawy czego  jeszcze się dowiem o moim matę...

♥*♡∞:。.。       💐         。.。:∞♡*♥

Witam i o zdrowie pytam ;) .

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia kobiet 💐😉

I do usłyszenia w następnym rozdziale

Pa 👋

;)

Jesteś Moją Omegą   a/b/oOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz