Część 13

1.3K 35 61
                                    

Obudziłam sie następnego dnia. Toma nie było obok. Nie przejęłam sie tym. Wzięłam telefon do ręki. Była 09:23. Moim oczomi ukazał sie spam wiadomości z Instagrama. Założe sie że była wywołana moją wczorajszą relacją. Mimo że było multum wiadomości, moją uwage przykuła jedna. Weszłam w powiadomienie. Była to wiadomość prywatna:

~Widze że Tom znalazł sobie kolejną laleczke, pewnie zostawi Cie jak reszte suk tak samo jak mnie~

Olałam wiadomość. Weszłam na profil. Konto było publiczne. Całe szczęście, mogłam zobaczyć z kim mam doczynienia. Ujrzałam zdjęcia jakiejś laski. Mini spódniczka, top co gówno zakrywał, no i blond włosy. Usta pomalowane różowym błyszczykiem jak na barbie. No taka typowa dziunia. Po treści wiadomości wnioskuje że to pewnie była Toma.

Oj ten Tom to ma gust... -pomyślałam po czym prychnęłam po nosem z zażenowania-

Po chwili ta laska znowu do mnie napisała:

~Zerwij z nim zanim będzie za późno~

Tym razem już sie przestraszyłam. Odłożyłam telefon z powrotem na stolik i czekałam na Toma aż wróci. Nawet nie widziałam gdzie jest. Bardzo sie o niego martwiłam. Postanowiłam pójść do kuchni napić sie wody. Kiedy przekroczyłam próg kuchni zobaczyłam tam chłopaków jedzących śniadanie. Brakowało tylko jednego, Toma..

Georg i Gustav powiedzieli po prostu ,,hej" na co oczywiście im odpowiedziałam, tym samym słowem.

-Hejkaa -powiedział Bill podbiegając i przytulając mnie mocno-

-Hej Bill! Wiesz może gdzie jest Tom? -zapytałam kiedy chłopak skończył mnie przytulać-

-Tak, pojechał załatwić sprawe odnośnie naszej zbilżającej sie trasy koncertowej

-Ooo fajnie! Gadaj!

-Jesteś dziewczyną Toma -na te słowa sie zarumieniłam, nawet nie wiem dlaczego- a więccc, jedziesz z nami!!! -powiedział entuzjatycznie Bill-

-Omggg ale sie cieszeee -ponownie przytuliłam Billa-

-Tom pojechał pogadać z naszym menadżerem to załatwić i żeby ogranizatorzy przygotowali dla ciebie dodatkowe miejsce w autokarze no i ogólnie na koncercie

-Już nie moge sie doczekać! A kiedy wyjeżdżamy?

-Jutro rano

-NO PIERDOLISZ

-O TAKICH RZECZACH MÓWI SIE SZYBIEJ!!! -wykrzyknęłam po czym wybiegłam z kuchni na co chłopacy zaczęli sie śmiać-

Zawróciłam do kuchni bo zdałam sobie sprawe że nie mam żadnej walizki.

-MACIE JAKĄŚ ZAPASOWĄ WALIZKE?!?! -krzynęłam sapiąc przez popierdalanie w tą i w tamtą-

-TAK JA MAM PANI GŁOŚNA -również krzyknął Georg-

-DZIEKUJE!! RATUJESZ MI ŻYCIE -odkrzyczałam po czym podbiegłam do chłopaka całując go w polik-

-Dobrze że Toma tutaj nie ma -powiedział śmiejąc sie Gustav-

-A ty tam cicho siedź -odpowiedziałam a chłopacy razem z Gustavem wybuchli śmiechem-

-A jak długo trwa wyjazd? -zapytałam Billa-

-Około 2 tygodni

-Okii

Georg dał mi walizke po czym znowu mu podziękowałam i wróciłam do pokoju.  Zaczęłam sie pakować. Miałam tu znacznie mniej rzeczy niż w moim domu ale nie chciało mi sie tam iść a zawieść mnie też nikt nie mógł bo nie wiem kurwa jak ale tylko Tom w tym domu ma prawo jazdy, no a przecież go tu teraz nie było.

My Boy | Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz