Obudziłam sie następnego dnia. Toma nie było obok. Nie przejęłam sie tym. Wzięłam telefon do ręki. Była 09:23. Moim oczomi ukazał sie spam wiadomości z Instagrama. Założe sie że była wywołana moją wczorajszą relacją. Mimo że było multum wiadomości, moją uwage przykuła jedna. Weszłam w powiadomienie. Była to wiadomość prywatna:
~Widze że Tom znalazł sobie kolejną laleczke, pewnie zostawi Cie jak reszte suk tak samo jak mnie~
Olałam wiadomość. Weszłam na profil. Konto było publiczne. Całe szczęście, mogłam zobaczyć z kim mam doczynienia. Ujrzałam zdjęcia jakiejś laski. Mini spódniczka, top co gówno zakrywał, no i blond włosy. Usta pomalowane różowym błyszczykiem jak na barbie. No taka typowa dziunia. Po treści wiadomości wnioskuje że to pewnie była Toma.
Oj ten Tom to ma gust... -pomyślałam po czym prychnęłam po nosem z zażenowania-
Po chwili ta laska znowu do mnie napisała:
~Zerwij z nim zanim będzie za późno~
Tym razem już sie przestraszyłam. Odłożyłam telefon z powrotem na stolik i czekałam na Toma aż wróci. Nawet nie widziałam gdzie jest. Bardzo sie o niego martwiłam. Postanowiłam pójść do kuchni napić sie wody. Kiedy przekroczyłam próg kuchni zobaczyłam tam chłopaków jedzących śniadanie. Brakowało tylko jednego, Toma..
Georg i Gustav powiedzieli po prostu ,,hej" na co oczywiście im odpowiedziałam, tym samym słowem.
-Hejkaa -powiedział Bill podbiegając i przytulając mnie mocno-
-Hej Bill! Wiesz może gdzie jest Tom? -zapytałam kiedy chłopak skończył mnie przytulać-
-Tak, pojechał załatwić sprawe odnośnie naszej zbilżającej sie trasy koncertowej
-Ooo fajnie! Gadaj!
-Jesteś dziewczyną Toma -na te słowa sie zarumieniłam, nawet nie wiem dlaczego- a więccc, jedziesz z nami!!! -powiedział entuzjatycznie Bill-
-Omggg ale sie cieszeee -ponownie przytuliłam Billa-
-Tom pojechał pogadać z naszym menadżerem to załatwić i żeby ogranizatorzy przygotowali dla ciebie dodatkowe miejsce w autokarze no i ogólnie na koncercie
-Już nie moge sie doczekać! A kiedy wyjeżdżamy?
-Jutro rano
-NO PIERDOLISZ
-O TAKICH RZECZACH MÓWI SIE SZYBIEJ!!! -wykrzyknęłam po czym wybiegłam z kuchni na co chłopacy zaczęli sie śmiać-
Zawróciłam do kuchni bo zdałam sobie sprawe że nie mam żadnej walizki.
-MACIE JAKĄŚ ZAPASOWĄ WALIZKE?!?! -krzynęłam sapiąc przez popierdalanie w tą i w tamtą-
-TAK JA MAM PANI GŁOŚNA -również krzyknął Georg-
-DZIEKUJE!! RATUJESZ MI ŻYCIE -odkrzyczałam po czym podbiegłam do chłopaka całując go w polik-
-Dobrze że Toma tutaj nie ma -powiedział śmiejąc sie Gustav-
-A ty tam cicho siedź -odpowiedziałam a chłopacy razem z Gustavem wybuchli śmiechem-
-A jak długo trwa wyjazd? -zapytałam Billa-
-Około 2 tygodni
-Okii
Georg dał mi walizke po czym znowu mu podziękowałam i wróciłam do pokoju. Zaczęłam sie pakować. Miałam tu znacznie mniej rzeczy niż w moim domu ale nie chciało mi sie tam iść a zawieść mnie też nikt nie mógł bo nie wiem kurwa jak ale tylko Tom w tym domu ma prawo jazdy, no a przecież go tu teraz nie było.
CZYTASZ
My Boy | Tom Kaulitz
RomanceDziewczyna o imieniu Kate Louis, przeprowadza sie do Niemiec z powodu problemów w pracy ojca. Zmienia szkołe, a w niej poznaje 4 chłopaków. Z jednym, na początku wydawałoby sie że sie nienawidzi. Ale kto wie, co przyniesie przyszłość? Czy popularny...