Stałam w bieliźnie, przed lustrem. Oglądając swoje ciało, które było ozdobione samymi bliznami, oraz kilkoma tatuażami.
Na brzuchu na dole, po prawej stronie, miałam blizne od noża Amber...
Z tylnej kieszeni wyciągnęła nóż.
Zaczęłam robić kroki do tyłu, aż uderzyłam plecami o regał, i nie miałam już gdzie uciec.
- Proszę Cię...Weź wszystko, tylko nie zabij mi synka...On jest nie winny - wyszlochałam. Z moich oczu spływały jedna za drugą krople łez.
- O to chodzi, chce abyś cierpiała tak jak ja...Gdy Nicholas odwrócił się ode mnie, bo nie był już naćpany ani pijany - warknęła.
Nagle stanęła naprzeciwko mnie, oraz wbiła mi nóż w brzuch...
Upadłam na podłogę, trzymając się za niego.
- Nie...Nie mój synek... Tylko nie to...- szepnęłam.
- Żegnaj, już nigdy nie urodzisz dziecka Nicko - burknęła, po czym wyszła z domu zostawiając mnie całą we krwi.
Gdy te wspomnienia pojawiły się w mojej głowie, po moim ciele przeleciał nie przyjemny dreszcz.
Opuszkami palców zaczęłam dotykać tej blizny.
Może gdyby nie Amber mój synek byłby dzisiaj ze mną. Miałabym coś po Nicholasie...
Następnie zaczęłam dotykać blizny na obojczyku, która była zrobiona przez mojego ojca.
Tyle, że te wspomnienie tak nie bolało, jak strata dziecka...
Na tej bliźnie miałam wytatuowaną datę, a na samym końcu było serduszko.
19.04.1996r. ༺♡༻
To był mój pierwszy tatuaż, ta data jest datą urodzenia Whisker'a.
Poszłam ją zrobić, rok po jego liście, w którym mnie zostawił.
Kolejny tatuaż jaki miałam to była różyczka, która była między piersiami. Była ona dość duża, bo zaczynała się od poziomu na którym były piersi, a kończyła się pomiędzy żebrami.
Na brzuchu, prawie nad blizną, miałam trzy w różnej odległości motyle.
Obróciłam się bokiem do lustra, gdzie znajdował się mój ostatnio, niedawno zrobiony tatuaż trzy róże z liśćmi.
Nagle ktoś zapukał do moich drzwi.
- Nie jestem ubrana! Chwila! - krzyknęłam. Wzięłam szare dresy, które w szybkim tempie na siebie ubrałam.
Podeszła do drzwi, a następnie je odkluczyłam.
- Będziesz jadła z nami, czy chcesz zjeść tu? - zapytał czarnowłosy. Spojrzałam na James'a, po czym wykrzywiłam się.
- Nie jestem głodna, wybacz - przyznałam. Chciałam zamknąć drzwi, ale ręką Woods'a mi nie pozwoliła.
- Dobrze się czujesz? - dopytywał. Po czym jego wzrok padł na moją szyję, gdzie odbijał się złoty łańcuszek z literką „N".
Gdy zauważyłam, że zapomniałam go schować, tak szybko jak to możliwe włożyłam pod szarą bluzę, z kapturem.
Mężczyzna uśmiechnął się lekko.
- Przekaże Tami, że zjesz później - oznajmił. Skinęłam głową, oraz się uśmiechnęłam.
- Dziękuję - odpowiedziałam.
CZYTASZ
I want to love you #2 [18+] (W TRAKCIE KOREKTY)
RomanceCzy to będzie prawdziwa miłość, czy raczej przelotny romans? Przeznaczenie czy zbieg okoliczności? Będą szczęśliwi? Czy stracą dla siebie głowy? Czy Kylie wyprze się uczuć którymi go darzy? ~ Dylogia LOVE #2~ 1.09.2023r.