„Całkowite oddanie"
#Wendy
- Wesołych Walentynek - powiedział Niall wchodząc do sypialni.
Usiadł tuż przy mnie na brzegu łóżka i położył na moim brzuchu czekoladki. Przybliżył swoją twarz do mojej i namiętnie pocałował.
- Dziękuję misiu
Niall cmoknął mnie w usta i przygryzł lekko moją dolną wargę, po czym pociągnął ją w swoją stronę.
- Pakuj się, bo za dwie godziny wyjeżdżamy
Spojrzałam na Nialla tak jakby zwariował. Nie wspomniał mi nic o wyjeździe gdziekolwiek. A może mi to umknęło?
- Gdzie jedziemy? - spytałam.
- Niespodzianka - oznajmił Niall.
- Skoro nie chcesz mi powiedzieć gdzie jedziemy to skąd mam wiedzieć co ze sobą zabrać? - zapytałam.
- Weź ze sobą jakieś ciuchy na przebranie i kosmetyki. Nie mam też nic przeciwko temu, żebyś wzięła sukienkę, szpilki i seksowną bieliznę - uśmiechnął się łobuzersko.
- Nad tym ostatnim się zastanowię - oznajmiłam.
- Jadę do sklepu, a ty się spakuj. Kupić ci coś? - spytał Niall.
Zastanawiałam się przez chwilę czy potrzebuję czegoś z marketu.
- Kup mi prażynki i ciastka
- Okay. Lecę
Niall dał mi w czoło buziaka po czym zabrał z fotela przy oknie bluzę i wyszedł z pokoju. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej średniej wielkości walizkę i zaczęłam się zastanawiać co ze sobą zabrać. Nie miałam pojęcia gdzie jedziemy, więc miałam utrudnione zadanie. Włożyłam do walizki czerwone szpilki oraz czarną sukienkę i bieliznę, o którą prosił mnie ukochany. Zabrałam też dwie koszulki, spodnie i sweter. Musiałam schować jeszcze tylko kosmetyki. Zanim to jednak zrobiłam wykonałam dość mocny makijaż. Wszystko miałam już spakowane, więc zeszłam do kuchni, by coś zjeść. Zdziwiłam się, że Niall jeszcze nie wrócił. Pogłaskałam Shaggy'ego, który leżał na swoim posłaniu w salonie i poszłam do kuchni po jogurt. Po kilku minutach pojawił się w niej Lou.
- Siemka, Blondi - uśmiechnął się.
- Hej
Chłopak wyciągnął z lodówki serek i usiadł naprzeciwko mnie.
- Będzie w porządku jeśli dam Gemmie kwiaty i czekoladki? - zapytał mnie o opinię.
- Tak. Zabierasz ją gdzieś? - spytałam.
- Do restauracji na kolacje, a potem przyjedziemy tutaj. Obejrzymy jakiś film, przykryjemy się kocem, a reszta jest tajemnicą - uśmiechnął się Lou.
- To koc, a nie płachta niewidka - powiedziałam - Zaczynam martwić się o Nialla. Nie ma go już półtorej godziny. Zwykle wraca po czterdziestu pięciu minutach
- Spokojnie. Zaraz wróci
Sięgnęłam po banana i go zjadłam. W międzyczasie Niall w końcu wrócił do domu.
- A nie mówiłem - powiedział Lou, gdy Horan pojawił się w drzwiach.
- Co tak długo? - zapytałam ukochanego.
- Miałem kontrolę - oznajmił Niall.
- To znaczy? - zapytałam.
- Chciałem tak szybko śmignąć autkiem
CZYTASZ
One Love - Niall Horan ✔
FanfictionDruga część opowiadania Ghost. Historia ta przedstawia dalsze losy Nialla i Wendy oraz ich przyjaciół.