Siedziałam na łóżku, a przede mną leżał laptop. Oczekiwałam na wyniki egzaminu w sobotę o godzinie 8.56.
Za 4 minuty miały się one ukazać na specjalnej stronie, pod specjalnym adresem, który dzień wcześniej otrzymałam.Wczoraj, kiedy wróciłam po egzaminie do domu, pytań nie było końca. Ciocia Catalina była bardzo przejęta, ale jednocześnie wiedziała, że mi się uda, co wypominała mi na każdym kroku.
Wujek James był spokojny, gdyż jak powiedział „dobrze mnie przygotował". Wiedziałam, że to czysta prawda.Wczorajszy dzień spędziłam bardzo spokojnie. Po powrocie z egzaminu pomogłam cioci z obiadem, następnie posprzątałam i resztę dnia miałam wolne. Spędziłam go na pieczeniu babeczek, które później udekorowałam masą cukrową tak, aby przypominały płomienie ognia.
Tak na marginesie, wyszły przepyszne.
Trochę się z nimi męczyłam, ale wszystko się udało.
Na talerzyku obok łóżka leżała taka jedna, która czekała cierpliwie na to, aż wyląduje w moim brzuchu. Chciałam ją zjeść dopiero po tym, jak wyniki pojawią się na stronie, ponieważ teraz mój żołądek związał się w solidny supeł.
3 minuty.
Siedząc przed laptopem, zaczynałam mieć wątpliwości odnośnie egzaminu. Bo zawsze mogłam coś pomylić, przez co straciłbym punkty.
Takie rozważania często nachodziły mnie przed momentem, kiedy to miałam poznać wynik czegoś, co ma dużą wagę.2 minuty.
Czas wydawał się dłużyc niemiłosiernie. Tak jakby moje „cierpienie" sprawiało mu wielką radość i satysfakcję. Sekundy zdawały się przeobrazić w godziny, a minuty w doby, które płyną niesamowicie wolno.
Każda z nich powodowała coraz to większy ucisk, który kumulował się w moim brzuchu.
- Nie steresuj się. Wszystko będzie dobrze - powiedziałam na głos, próbując dodać sobie otuchy.
Cóż, nie pomogło.
Tak naprawdę mój stres nie był uzasadniony. W końcu to był tylko głupi egzamin, który miał być odpowiedzią na moją przyszłość...
Minuta.
Ostatnie sekundy na to, aby przygotować się psychicznie na kilka cyferek, które ukażą procent moich egzaminów.
- Boże, Rosie. Spokój - nakazałam siebie na głos.
Przetarłam zmeczoną od myśli twarz, po czym poraz kolejny dzisiajeszego dnia odświeżyłam stronę.
Pojawiało się coś nowego na ekranie, przez co poderwałam się do góry.
Była to zakładka, w której znajdowały się wszystkie moje wyniki.
- Dobrze, Rosie. Na trzy - powiedziałam, najeżdżając na zakładkę.
- Raz.
- Dwa.
- Trzy - w tym momencie, gdy wypowiedziałam ten wyraz jednocześnie kliknęłam w zakładkę i zamknęłam oczy.
- Jestem popieprzona - powiedziałam do siebie, po czym otworzyłam oczy.
Na ekranie były wypisane moje procenty z dokładnymi nazwami. Powoli zaczęłam czytać to, co zawierają.
Wyniki uzyskane z testów o wiedzy pożarniczej w roku 2023r.
Test pisemny
o wiedzy pożarniczej ~ 98%Test ustny
o wiedzy pożarniczej ~ 100%
CZYTASZ
Sparkle Of Fire
Teen FictionWystarczy jedna iskra, aby wzniecić szaleńczy, okrutny ogień, który potrafi zniszczyć wszystko. Jest to opowieść o trudnym życiu dziewczyny, która igranie z ogniem miała już we krwi. Przeznaczenia nie jesteśmy w stanie oszukać, a co jeśli to przezna...