„Pamiętam te wszystkie przepłakane noce kiedy błagałam by zawsze go mieć przy sobie i żeby nigdy mnie nie zostawił"Przed śmiercią Jake'a płakałam nocami i gdybałam co będzie jeśli mnie zostawi i wiecie typowy overthink.
Po jego śmierci strasznie się bałam straty moich dwóch najlepszych przyjaciółek.
Najpierw straciłam „Go" osobę która mówiła, że nigdy mnie nie opuści, One też tak mówiły a jednak mnie powoli opuszczają.
Czy to jakiś znak? Może nie jest mi dane być szczęśliwą?
Myśli zabijały moja głowę a noce były najgorsza częścią dnia.
Ja nie spałam, Ja myślałam, a każda myśl mnie powoli zabijała od środka.
„Dzień dobry Tatusiu"- Powiedziałam
Niestety nie usłyszałam żadnej odpowiedzi.
Podeszłam do niego, przytuliłam go i przeprosiłam za to, że go wczoraj zdenerwowałam. Moja terapeutka by mi powiedziała, że nie powinnam go przeprosić no bo nie zrobiłam nic złego, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że wszystko jest moją winą.
Wole przeprosić i szybciej dojść do porozumienia niż czekać aż nagle się wszystko naprawi.
„Carmen daj spokój" Odpowiedział ojciec szorstko
Kolejny cios w serce... takie słowa od własnego ojca...
Nie poznawałam go, miałam wrażenie, że z dnia na dzień było jeszcze gorzej pomiędzy nami.
Starałam się tak bardzo wszystko naprawić, czułam się bezsilna i to mi odbierało energię. Miałam ochotę zasnąć i nigdy się nie obudzić.
CZYTASZ
I will never leave you. Nonsens!
Teen FictionWszystko jest wspaniałe i masz wrażenie, że tak zostanie na zawsze, że na zawsze będziesz w ramionach osoby którą kochasz całym sercem jednak wszystko się zmienia w sekundę a to co miałeś i o czym marzyłeś legnie w gruzach. Osoba którą kochasz to ju...