Walczę walczę i jeszcze raz walcze

63 0 0
                                    

Minął rok, a ja dalej próbuje się pozbierać, żeby jakkolwiek funkcjonować.
Z tych dobrych wiadomości ja, Linda i Madison jesteśmy całe. Jestem pewna, że one mnie nigdy nie opuszczą.
Ze szpitala najszybciej wyszły dziewczyny, ja musiałam zostać na rehabilitacjach wiec trochę to zajęło. Już jest dobrze, dziewczyny chcą mnie wspierać, ale to rodzice są dla mnie największym wsparciem, zawsze byli dla mnie cudowni. Uświadomiłam sobie to dopiero teraz, że nie dałabym sobie rady bez tej dwójki.
Mimo wsparcia ze strony bliskich dalej nie mogę uwierzyć, że akurat go to spotkało, chciałabym wszystko móc cofnąć. Od miesiąca chodzę na terapie ponieważ smierć Jake'a była dla mnie szokiem, popadłam w depresje, wiedziałam, że sama nie dam rady z tym. Wzbraniałam się od terapii jak tylko mogłam, w szkole słyszałam różne komentarze między innymi, że to jest dla słabych. Moje zdanie jednak się zmieniło, i teraz już uważam całkiem inaczej.
Nie wstydzę się tego, że na nią chodzę, terapie traktuje poważnie, dzięki niej czuje się lepiej, moja terapeutka powiedziała żebym znalazła coś co odwróci myśli od tego co złe, od wszystkich wspomnień. Nie wiedziałam jak to zrobić, wszystko mi przypomina o Jake'a.
Jest ciężko ,naprawdę jest ciężko, czasami miałam wrażenie, że to już nie ma sensu, ale jak można być tak samolubnym, skoro miałam przy sobie wspaniałe osoby. Prawda, brakowało mi go ale gdyby tu był nigdy by mi nie pozwolił się poddać.
Walczę, walczę i jeszcze raz walczę.
Miesiąc temu skończyłam osiemnastkę.
Osiemnaście lat, a moje marzenia o założeniu rodziny z Jakiem legły w gruzach, już nic nie zrobię, jestem bezsilna i to jest najgorsze w tym wszystkim.
Moja terapeutka cały czas powtarza, że jestem bardzo silna i, że jest ze mnie dumna. Mimo tego, że momentami nie daje rady to staram się trzymać. Dzieje się u mnie bardzo dużo i to chyba mi pozwala normalnie funkcjonować, nie mam czasu żeby siedzieć i rozmyślać co by było gdyby.
Jake nie cierpi więc ja też chyba nie powinnam.

I will never leave you. Nonsens!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz