Martin wpuścił mnie do domu, zrobił mi herbatę i siedząc w salonie gadaliśmy o Nathanie i o tym jaki ostatnio się zachowuje, o Elenie i Casperio którzy są moimi nowymi „Przyjaciółmi" bo oczywiście mój brat nie wie o tym że należę do organizacji Sicario, to nazwa naszej Mafii. Nawinął nam się jej temat podczas gadania o wszystkim i o niczym.
-W ogóle, mega news dla ciebie... Wiesz gdzie jest ten jubiler w którym byliśmy i wybieraliśmy biżuterię na twój ślub, prawda?
Powiedział pod jarany Martin...
-Tak, co z nim?
Powiedziałam udając że nic nie wiem.
-Czaisz że przeprowadzono napad na niego?!
Kontynuował podniecony brat.
-Na prawdę?! Taki prawdziwy napad?!
Udawałam mega zdziwioną... Kłamanie bliskich to była norma. Dla dobra Mafii była bym nawet w stanie zabić osobę z którą teraz rozmawiałam. Wiem, to głupia brzmi ale taka prawda. Biznes i pieniądze ważniejsze od rodziny. Nawet od Nathana.
Z namysłu wyrwał mnie Martin.
-Ty młoda, o czym tak myślisz?
I co mu powiedzieć? „Nie no o niczym takim, tylko o tym że była bym w stanie cię zabić i jestem szefową zorganizowanej grupy przestępczej
-Eh... O niczym takim
Odpowiedziałam zmarnowana
-Nathan...
Powiedział, a ja popatrzyłam na niego i gdy zobaczyłam jego wściekłe spojrzenie.
-Przysięgam ci piękna, jeżeli spotkam tego łamage to go połamię, spalę żywcem, zakopie i napluje mu na grób.
Dodał Martin, a ja się zaczęłam śmiać wiedząc, że on zrobił by dla mnie wszystko a ja przed chwilą myślałam o tym że mogła bym go zabić dla jebanego gówno wartego biznesu...Tym czasem przed
Posiadłością Sicario
(Perspektywa Casperio)-Czekaj Elena...
Powiedziałem do swojej partnerki która trochę się zapędziła.
-Co jest Casperio?
Powiedziała
-Boję się trochę ich szefa... Wiesz, o nim też wiele słyszeliśmy.
Powiedziałem zaniepokojony.
-Musimy być pewni siebie... A, i gdy zapyta się czy miałeś doświadczenie z bronią powiedz że twój tata był leśniczym i uczył cię strzelać do zwierzyny.
Rozkazała mi Elena
-Jak to nie prawda... Co jak wyczuje że go okłamujemy?
Powiedziałam, i zobaczyłam dość napakowanego pana zbliżającego się w naszą stronę, Elena też go widziała.
-Oj cicho już, widzisz? Idzie ochroniarz...
Szepnęła do mnie.
-Casperio Beret i, Elena Shajso mam rozumieć?
Powiedział do nas bardzo wysokim głosem.
-Tak, to my
Uśmiechnąłem się do niego
-Poproszę o dowody osobiste by potwierdzić że nie jesteście oszustami.
Podaliśmy mu dowody osobiste, a on zaprowadził nas pod gabinet.
-Kto puka?..
Zapytałem Eleny.
-co za cykor!
Wyśmiała mnie, po czym zapukała w drzwi. Niskim głosem, nasz potencjalny szef zaprosił nas do środka. Przywitaliśmy się, chwilę gadaliśmy o rzeczach typu co robiliśmy wcześniej, i czy zdajemy sobie sprawę z tego w co się pakujemy. Aż w końcu nadszedł moment. Moment, w którym zaczęliśmy grać w dziwną grę Eleny...
-Mieliście może kiedyś doczynienia z bronią palną?
Na początku chciałem odpowiedzieć że nie, jednak skusiłem się na to co powiedziała Elena... Swoją drogą to zawsze będą dodatkowe punkty do dostania się do Mafii.
-Tak... Mój tata był leśniczym i uczył mnie strzelać...
Powiedziałam
-Mhym... Interesujące. A ty?
Powiedział Nathan patrząc na Elenę
-Ja niestety nie miałam doczynienia z bronią palną, ale szybko się uczę...
Odpowiedziała Elena.
-Widzieliście się z Madele... Prawda?
Zapytał
-Tak
Odpowiedziałem
-Wszystko z nią w porządku?
Zapytał się jakby był zmartwiony. Wszystko układało się w całość, zapłakana Madeleine, martwiący się o nią Nathan. Musiało wyjść między nimi jakieś spięcie.
-Tak, wszystko z nią w porządku... Jak ją zobaczyliśmy na początku to płakała ale potem już się uspokoiła.
Odpowiedziałem mając nadzieję że dostaniemy tą pracę
-No dobrze, wstępne macie tą pracę. Możecie iść rozejrzeć się po terenie, czas na przemyślenie co chcecie robić w Sicario macie do jutra wieczora.
Podziękowaliśmy, po czym wyszliśmy z biura i podjarani zaczęliśmy rozglądać się po terenie.
CZYTASZ
Sicario (algunos fieles hasta el fin del mundo)
AdventureMadeleine Rossi, Rissa Caverman i Nathan Rossi czyli trójka głównych bohaterów którzy pracują w jednej Mafii, żaden z nich jeszcze nie wie, co ich spotka. Napady, bójki, strzelaniny. Ta książka zawiera również wątek miłosny, poruszę trudne tematy ta...