Rozdział 12

73 1 0
                                    

Olivia
Strasznie mi się nudziło więc postanowiłam zadzwonić do mojego kochanego Max'sia. Nie gadaliśmy od imprezy no bo jestem chora. Wymiotuje i mam gorączkę, chyba umrę.
-hejcia, co tam u ciebie. Opowiadaj co tam w szkole! Jakieś Dramy!?- zaczęłam podekscytowana. Kochałam dramy.
-Dobra słuchaj i się nie drzyj. Eryk się obraził bo gadałem z facetem od buziaczka na imprezie. Znowu mnie pouczał że nie mogę się całować z kim popadnie. Potem zabrał mnie na pizze gdzie był Brajan jako hot kelner i był zaskoczony, ze jesteśmy tam razem póżniej przypomniał nam, że się nienawidzimy i, że mnie prześladował no i zrobiło sie niezręcznie...
-czekaj.... CO!?-takiego gówna to jeszcze nie grali, no kurwa jakieś żarty.-Typ do ciebie podbija kurwa zrób coś z tym
-eeee nie? Nie podbija. Jest mu po prostu głupio za dręczenie mnie.-odpowiedział poirytowany chłopak.
-typie ja się na tym znam! Mówię ci że do ciebie startuje!
-weź zluzuj gacie bo ci pękną- ja ci dam. Rozprawie się z tym gnojkiem!
-dobra kurwa nara muszę napisać do kogoś po lekcje, a ty mi wyślij z chemii.-rozłączyłam się. Jak można być tak ślepym?

Szybko wyszukałam Eryka na messengerze i napisałam.
Eryk Poker

Olivia Sand:ty chuju mały odpierdol się od mojego przyjaciela!

Nie minęła dłuższa chwila a chłopak odpisał

Eryk Poker:?

Olivia Sand: w dupe se wsadź ten pytajnik! Nie chce by mój przyjaciel znowu przez ciebie cierpiał!!!

Chłopak mi już nie odpisał. Mam nadzieje że weźmie sobie to do serca i się odjęcie od Maxa

Eryk

Może ona ma racje? Beze mnie będzie mu lepiej? Sprawom mu tylko ból... Jutro znowu te korki. Tak naprawdę ich nie potrzebuje. Jestem całkiem dobry z muzyki, ale to jest dobry sposób na spotkanie z Maxem

Maxsiu❤️

Ja: te korki to może jutro o 15 w sali muzycznej?

Maxsiu❤️:no spk

Dla niewiedzących to się czyta maksiu
Sorry za orto i brak interpunkcji
❤️❤️❤️

Stary przyjaciel (bl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz