🏹74🏛️End

1K 68 48
                                    

Biegnąc przed siebie pokonywał kolejne to przeszkody. Trasa którą wybrał miała masę drzew jak i skał. Wiedział dokąd zmierzał i co czeka go na mecie. Nie mógł się doczekać spotkania ze swoim bratem.

Changbin po koronacji przeniósł się na drugą stronę Azylum gdzie z dnia na dzień odzyskuje kontrolę nad swoją mocą. Potrafił już ją kontrolować, jednak wciąż musiał nosić swoje skórzane rękawiczki. Nie chciał nikomu robić krzywdy.

Jisung sam miał ciężki moment żeby odzyskać swoje moce i właśnie dlatego ćwiczy każdego dnia. Codziennie albo biega po lesie albo tworzy nowe rośliny. Do tego raz na tydzień widzą się z Changbin'em na treningu z Panielem gdzie ćwiczą swoją moc atakując się wzajemnie.

Zatrzymując się nad przepaścią zobaczył siedzącego już na skalę swojego chłopaka. Jego błękitne włosy były w tym samym odcieniu co ocean. Jego runy ukazywały za równo fale jak i winorośla. Przenosząc wzrok na swoją dłoń doskonale zobaczył swoją własną runę tworzącą piracki kompas.

-Przyjdziesz tu do mnie czy zawołać Hydrę?-usłyszał na co pokiwał głową na boki

Skupiając się wyobraził sobie ze przed nim stoi zrobiony z winorośli most, który połączy się z drugą stroną rzeki. Otwierając oczy zobaczył go przed sobą na co zadowolony zaczął przechodzić przez niego. Kiedyś by tego nie zrobił, jego lęk wysokości nie pozwoliłby mu ale odkąd ma swoje moce nie czuje już tego.

-Moja zdolna Roślinka-odezwal się Minho gdy młodszy stanął tuż przed nim-Z dnia na dzień twoje moce są coraz stabilniejsze

-Właśnie dlatego Felix poprosił mnie o ozdobienie ich sali

-Jesteś dobrym świadkiem

-Wciąż nie wierzę że mój brat się żeni-przyznał ruszając w stronę pałacu Changbin'a

-A ja że zaciągnąłeś nas do roboty-usłyszeli na co oboje popatrzyli w bok

Zza drzew wyszedł Yeosang, który za dłoń trzymał Yunho. Po wielkiej wojnie ta dwójka przeniosła się do małej posiadłości Apollo w górach. Oboje chcieli spokoju żeby móc nauczyć się jak być ze sobą, co wyszło im mega dobrze, gdyż teraz są jak papuszki nie rozlaczki.

-Twój brat też się żeni a wie przyłożyłbyś się-mruknął przytulając na przywitanie Yunho

-Wciąż jesteś wkurzający potworku

-A ty idiotą ze zbyt dużym ego

Patrząc na siebie wybuchnęli śmiechem po czym przybyli sobie piątkę. Jisung już dawno zapomniał o incydencie w Olimpei. Zapomniał o tym jaką obsesję ten miał na punkcie Minho. Widząc jak ten przytula swojego chłopaka wiedział że to nie potrzebne.

-Chodźmy bo spóźnimy się i Felix dostanie nerwów życia-przyznał Minho

🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️

Widok jego brata, który składał swoją przysięgę małżeńską blondynowi, sprawił że poczuł łzy w oczach. Rok temu był sam. Ze swoimi demonami i psychicznym ojcem, który katował go na każdy sposób. Mimo że demony wciąż z nim zostały to teraz ma też swoją rodzinę, ma swoją paczkę przyjaciół na których może liczyć. Juz nie jest sam.

Nawet teraz wstając żeby udzielić przemowy świadka czuł że jego łzy mogą polecieć w każdej chwili. Podchodząc do zrobionej specjalnie na ten moment mównicy czuł wzrok wszystkich na sobie. Odkaszlujac sprawił że każdy zamilkł a on sam zaczął mówić

-Hej coś czuję że każdy mnie zna ale pozwolę sobie na przypomnienie. Jestem Han Jisung, młodszy brat jednego z Państwa Młodych. Yol Seo Changbin, love you bro. Dobra jakoś to było bez sensu. Zapomnijmy o tym momencie. Co ja to chciałem, a tak już wiem-zaśmiał sie-Moge się założyć że wszyscy myślą iż będę mówił o moim bracie skoro to jego świadkiem jestem ale niespodzianka bo będę mówił o jego już mężu. Bez niego nie byłbym tutaj. Minhyuk hyung przyprowadził do Olimpei chłopca który był zamknięty w sobie i nie potrafił funkcjonować w społeczeństwie. Bał się być członkiem tego społeczeństwa i wtedy na jego drodze stanął ktoś kto był jego totalnym przeciwieństwem. Ta osoba promieniowała swoją osobą i była totalną duszą towarzystwa. I właśnie ta osoba wyciągnęła dłoń do takiej nijakiej osoby jak ja

Olimpea / minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz