Wieża astronomiczna, była rzadko odwiedzanym punktem Olimpeii. Główną przyczyną była mroczność jak i niebezpieczeństwo samej wieży. To tutaj było zawsze ciemno i chłodno. Miejsce te nie służyło do spotkań towarzyskich, jednak to nie odstraszało dwójki chłopaków.
Czarno-włosy chłopak wzdychając wchodził po schodach. Wiedział że wizyta tutaj znaczy tylko jedno. Tłumaczenie się Felix'owi, gdyż ten od razu wyczuje jego przyjście tutaj. Było to na swój sposób urocze gdyż młodszy robił to odkąd tylko stali się parą. Od tamtego momentu wyczuwał jego emocje na odległość.
Na szczycie zauważył swojego niegdyś najlepszego przyjaciela. Znał go od najmłodszych lat. Zawsze mógł na niego liczyć, traktował go niczym własnego brata. Dlatego gdy dostali się do Olimpeii i każdy poszedł w osobną stronę, to wciąż zostawili szacunek i cząstkę przyjaźni w swoją stronę.
-Jak prosiłeś, jestem-odparł siadając na parapecie jednych z okiennic
Widok jak zawsze był nie do odpisania. Wieczorne niebo Olimpei odbijało się w tafli oceanu pokazujący swój spokój jak i ciszę.
-Nie prosiłbym o to spotkanie, gdyby to nie było ważne. Znasz mnie
-Od lat, a więc? O co chodzi?
-Yeosang, wariuje
-A to już raczej wasz problem, a nie mój
-Tutaj chodzi o Jisung'a, wasz nowy znajomy zaszedł za skórę temu idiocie-westchnął- Wziął sobie za cel życia zniszczyć tego chłopaka
Changbin wiedział że biało-włosy rzymski chłopak nie odczepi się tak łatwo. Jego nowy przyjaciel także nie zbyt przejmował się osobą tego drugiego i podchodził lekceważąco do jego słów. Czarnowłosy jednak wiedział o co chodzi i rozumiał dlaczego odbywa się to spotkanie.
-Tak szczerze Wooyoung, czym sobie mój blond włosy przyjaciel, zawinił u niego? Hmm?-spytał na co ten wzruszył ramionami
-Coś czuję że tutaj chodzi o to, że ten młody nie dał się mu i postawił się nie raz-przyznał na co ten kiwnął głową
-Taaa Jisung nie należy do osób które siedzą ciche
-Do tego fakt iż młody buja się z Minho-mruknął-Tak szczerze to Lee zamierza zabawić się młodszym czy to coś poważnego?
-On mu dał swoją bandanę, Jung. Do tego na każdym kroku, pilnuje aby Yeosang go nie zaatakował. Stara się, aby młodszy otworzył się na niego. Lee Know przepadł. Przepadł w tym jak uroczy może być Jisung i jeżeli to nie jest nic poważnego to ja już nie wiem co jest.
-Uroczy?-zakpił-Nie wyglądał na zbyt uroczego atakując nas wtedy
-Nie znasz go. Nie wiesz jaki jest na co dzień. Przysięgam ten dzieciak jest młodszy ode mnie tylko o rok, ale jakimś cudem widzę go na równi z Jeongin'em
-Ouuu otworzyłeś swoje serduszko na tego młodziaka?
-Cóż... - mruknął wzruszając ramionami
-Uważaj tylko aby Felix nie był zazdrosny
-A jak myślisz z kim teraz mój chłopak spędza czas?-zaśmiał się- Porwał go kilka godzin temu i jedyne co słychać z jego pokoju to śmiechy i krzyki radości.
-Ouu.. Felix ma nowego przyjaciela
-Jisung zajął dość konkretne miejsce w naszym życiu, dlatego wiem że jeśli Twoja ekipa zaatakuje go. Choćby jedna osoba, macie przejebane. Nie tylko u Lee Know mnie czy tam Felix'a, ale u każdego, w tym Chan'a. Możesz to przekazać Yeosang'owi- przyznał zeskakując- Na mnie już pora
CZYTASZ
Olimpea / minsung ✅
FanfictionOmipea miejsce gdzie wreszcie mogę być takim jakim chce Czyli gdzie Jisung dowiaduje się prawdy o swoim życiu Gdzie każdy ma specjalną moc Gdzie każdy może byc potomkiem greckiego boga Gdzie każdy może być potomkiem rzymskiego boga Stray Kids and A...