🏹57🏛️

789 60 2
                                    

Chłodząc po mieszkaniu, a raczej po tym co z niego zostało, wkurzał się. Mijała już dobra godzina odkąd tu są, a po rodzeństwu nie ma nawet śladu. Wiedział że razem są niepokonani ale wciąż martwił się jak cholera.

Siadając na mało wygodnym łóżku zastanawiał się jak Jisung mógł na nim spać bez problemów z kręgosłupem. Rozglądając się po pokoju dobrze rozumiał już dlaczego młodszy wolał całą noc chodzić po mieście niż być tutaj. Zrozumiał że jeszcze bardziej musi zadbać aby chłopak nigdy nie musiał wracać do życia w takim miejscu.

-Masz tą samą myśl co ja?-spytał wchodzący do pokoju Felix

-Jeżeli twoje myśli są o tym jak cholernie ponuro tu jest i jak bardzo czuć alkohol i papierosy mimo otwartych okien, to tak. Mam tą samą myśl

-Jak on mógł przez tyle lat żyć tutaj?-spytał widząc schodzącą że ścian farbę

-Nie mam pojęcia, Lix

Po jego słowach zapadła cisza. Minho nie musiał mieć mocy chłopaka ani mocy Seungmin'a żeby wiedzieć co i jak. Zrozumiał go gdy usiadł nie daleko i westchnął pod nosem.

-Też się martwię, ale musimy im zaufać Felix

-To trwa bardzo długo, mieli zaraz wrócić

-Tu jesteście!-krzyknął Chan- Chodźcie, Jeahyung próbuje pomoc Seungmin'owi złapać połączenie z chłopakami

Na jego słowa zerwali się i ruszyli do salonu, gdzie na brudnej podłodze siedział właśnie brunet trzymający się za dłonie ze starszym. Widzieli martwiący się wzrok Hyunjin'a i to nie było nic dziwnego, gdyż odkąd jego chłopak zaczął poznawać swoją moc mocniej i mocniej, częściej bolała go głowa i słyszał więcej rzeczy, przez co potrzebował blondyna przy sobie.

-Dobrze ze jesteście, musimy mieć coś co pomoże nam dotrzeć do nich, a co działa lepiej niż ich druga połówka-odparł Jeahyung

-Co mamy robić?

-Usiąść i złapać nas za dłonie

Na jego słowa kiwnęli głowami i zajęli miejsce naprzeciw siebie. Jedną dłoń dali synowi Ateny a drugą synowi wyroczni, po czym poczuli dziwny prąd. Nie było to bolesne, lecz delikatnie nie przyjemne.

-Seungmin skup się na tym jak wyglądają chłopaki, staraj się ich przywołać do siebie, dostać do ich głowy

Brunet poprawił się wygodniej i starał się wyłapać jakikolwiek ślad, któregoś z nich. Było ciężko i naprawdę bolała go głowa, jednak czując dłoń Felix'a zrozumiał że chłopak zabiera trochę jego bólu, dzięki czemu łatwiej było mu się skupić. Nagle poczuł silną moc, a po chwili widok robiącego unik Changbin'a.

-Mam ich, chyba jestem w głowie Jisung'a- krzyknął

-Spróbuj przekazać mu wiadomość

-Jisung! Słyszysz mnie!-spytał i wtedy jego oczy zaczęły świecić na biało

Całe ich soczewki stały się aż rażąco białe. Jego złote runy świeciły tworząc nowe wzory na jego szyi i obojczyku. Jego włosy stały się tak samo białe jak oczy. Według Hyunjin'a wyglądał po prostu mega.

-Seungmin? Co ty robisz w mojej głowie? Albo inaczej jak dostałeś się do mojej głowy?-spytał robiąc unik

-To nie jest ważne teraz! Co się dzieje?

-Jak widzisz, próbujemy iż zabić, dajcie nam jeszcze z jakieś max 10 minut. Changbin za tobą!

-Ich jest za dużo! Widzę to! Wysyłam kogoś do was!

-Nawet się nie waż Kim Seungmin! Poradzimy sobie, zostało nam może z jakieś pięć Szkieletorow

-Łatwiutka sprawa-odezwał się Changbin rozumiejąc co się dzieje w jakimś stopniu- Przekaż wszystkim że wszystko gra, zaraz będziemy u was

-Czy któreś z was jest ranne?-spytał czując jak traci połączenie

-Nic nam nie jest! Zaraz będziemy!

W tym momencie Seungmin całkowicie stracił połączenie. Czuł jak zmęczony jest i jak jego głową pulsuje mocno. Nie miał siły nawet usiedzieć przez co upadł bezwładnie w ramiona swojego chłopaka.

-Nic im nie jest, będą za chwilkę-wyszeptał- Widziałem zadrapania na twarzy Changbin'a lecz nie wyczułem ani od niego ani od Jisung'a jakiegoś bólu

-Co tam się dzieje? Mówiłeś coś że jest ich dużo?-spytał Minho

-Walczą a bardziej zabijają Szkieletorów, wychodzi im to bardzo łatwo, zostało im z pięciu

-Zdolne bestie-odparł Younghyun- Dajmy im pół godziny, jak do tego czasu nie wrócą pójdę tam

-A ja z Tobą-odezwał się niebieskowłosy na co starszy kiwnął głową

-Jak chcesz, a ty odpocznij-zwrócił się do Seungmin'a, który kiwnął głową

-Zaśnij-mruknął Jeahyung a młodszy od razu zamknął oczy i usnął-Zostawiam go w twoich rękach Hyunjin

-Jasna sprawa-odparł blondyn

-A my czekamy

Olimpea / minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz