Pov William
Ja: Zaraz kurwa będę.
Jeszcze raz przewinąłem wszystkie zdjęcia jakie mi wysłała. Mój stan i tak gorszy nie będzie.
Mała cholera mnie podnieciła. Dwa jebane razy.
Chociaż muszę przyznać, że wygląda zajebiście w tej bieliźnie. Małe białe trójkąty zasłaniają jej sutki, a jeden duży jej cipkę.
Tylko zastanawiałem się co ona chciała tym osiągnąć. W sumie już mogę być pewny, że nie jest trzeźwa. Gdyby była nigdy by mi czegoś takiego nie wysłała. Chociaż...
Te kilka zdjęć w różnych pozach wywołało u mnie erekcję, ale to tylko dlatego, że od tygodnia do mojego łóżka nie zawiatała żadna laska. Co jest przykre zważywszy na moje dość wysokie libido.
Może i ma mały tyłek, ale cycki ma zajebiste.
Dopiłem alkohol ze szklanki i wstałem od stołu. Musiałem do niej iść. Niech naprawi to co zrobiła. Mój fiut napierał na spodnie, a nie chciałem robić sobie dobrze gdy w domu było tyle osób.
- Will, dokąd to? Już się stęskniłeś za swoją dziewczyną?
- Hunter... Ogarnij się już.
- Od początku miałem rację - odparł jakby to był powód do dumy.
- I co? Chcesz nagrody? - mało komfortowo mi się tam stało gdy w majtkach miałem powstanie.
- Tak.
Przewróciłem oczami i wyszedłem z domu. Chuj, że byłem tam dwie godziny temu i że zdążyłem trochę wypić. Nie tyle by nic nie pamiętać, ale by mieć małe luki w pamięci.
To będzie ciekawa noc.
Przez te zdjęcia prawie rozjebałem telefon.
Po kilkunastu minutach byłem na miejscu. Podszedłem do jej okna i zacząłem się wspinać jak w tym cholernym filmie. Uderzyłem w jej okno, które otworzyła po chwili. Nadal była w bieliźnie.... Podciągnąłem się i po chwili siedziałem na parapecie.
- Ani się waż wysłać to do Michaela - warknąłem gdy tylko spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Czemu? - przekrzywiła głowę, a na jej usta zabłąkał się niewinny uśmieszek.
- Bo jesteś moja, do cholery - syknąłem i podniosłem ją tak by oplotła mnie nogami w pasie. Przyparłem ją do ściany, tak mocno, że aż jękneła - Jesteś moja i tylko ja mam prawo na ciebie patrzeć.
- Nie jestem twoja - szepnęła i odchyliła głowę by spojrzeć mi w oczy. Jej kolorowe tęczówki skanowały moją twarz uważnie, a ja myślałem już tylko o tym by zedrzeć z niej tą bieliznę.
- Ach, tak? - spytałem i złączyłem nasze usta.
Była pijana. Ja też byłem pijany. I mam nadzieję, że żadne z nas nie będzie tego żałować.
Zjechałem pocałunkami na jej szczękę, a potem na szyję. Gdy tylko zassałem skwarek jej skóry poczułem jak drga, a z jej ust wydobył się jęk. Od razu zakryłem jej usta.
Nikt nie mógł nas usłyszeć.
Moje kroczę stykało się z jej. Tylko materiał nas dzielił.
- Will... O boże - jęknęła gdy moje usta zjechały na jej dekolt.
- Blisko.
Zacząłem całować i ssać jej odkryte piersi, a jej dłonie wplotły się w moje włosy. Pociągnęła za nie i tym razem to ja wydałem z siebie krótki dźwięk.
CZYTASZ
I Wanna Die When You Kiss Me Slowly
RomanceKSIĄŻKA POTRZEBUJE KOREKTY!!! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO Pierwsza część trylogii I Wanna Die Osiemnastoletnia Emory White wyjeżdża z braćmi na pierwsze wakacje bez rodziców. Wszystko zapowiada się Wspaniale. Emory poznaje nowych ludzi i razem korzyst...