Rozdział 2

798 24 4
                                    

Natalie Evans

  Kiedy otworzyłam oczy, znajdywałam się w ogromnej, czarnej sypialni. Jedyne co oświetlało pokój to czerwone ledy. W pokoju znajdowała się dosyć duża szafa, fotel, łóżko na którym leżałam i łazienka odgrodzona od pokoju tylko cienką, szklaną ścianką. Prawie wszystko miało tutaj czarny kolor. Ewentualnie szary.
  Podniosłam się do pozycji siedzącej i jeszcze raz rozejżałam po pokoju. Mój wzrok zatrzymał się na szafce nocnej obok łóżka, na którym były tabletki, mój telefon, szklanka wody,  wazon z czerwonymi różami  i mała karteczka. Wzięłam kawałek papieru do rąk i okazało sie, że to wiadomość.

     Weź tabletkę możesz mieć zawroty głowy. Środek nasenny, który ci podałem był bardzo mocny. Kiedy poczujesz się na siłach, przyjdź do mojego biura. Drzwi na samym końcu korytarza.
N.

Środki nasenne? Popatrzyłam na tabletki leżące na stoliczku. Wzięłam jedną i popiłam wodą. Nie chciałam ryzykować i sprawdzać czy mówił prawdę.
  Wstałam z łóżka i powoli podeszłam do drzwi. Zanim jednak je otworzyłam zauważyłam, że już nie jestem ubrana w sukienkę, w której byłam  wczorajszego wieczoru. Miałam na sobie męskie bokserki i za dużą, białą koszulkę. On mnie przebrał! Byłam wkurwiona. Czym prędzej wyszłam z pokoju i wyszłam na długi korytarz. Na samym jego końcu zobaczyłam podwójne drzwi i od razu ruszyłam w ich kierunku.
  Gdy w końcu do nich podeszłam bez zastanowienia po prostu weszłam do środka.
   Pomieszczenie było ogromne. Na przeciwko wejścia znajdowało się duże biurko. Po prawej stronie pokoju był regał z różnymi książkami ciągnący się przez całą ścianę. Natomiast po lewej stronie znajdowała się ogromną kanapa, stolik i fotel w którym siedział Noah Wilson we własnej osobie.
   Brunet wpatrywał się we mnie swoimi brazowymi oczami, a w rękach trzymał majtki. Moje majtki. I to w dodatku te które miałam wczorajszego wieczoru, czyli czerwone stringi.
   Skierowałam spojrzenie z powrotem na jego twarz. Był jednak spokojny, a jego wyraz twarzy nadal był poważny. Kompletnie nie zwracał uwagi na to , że go zobaczyłam w takiej sytuacji. Zakręciło mi sie lekko w głowie. Nie wiedziałam co mam sobie myśleć. Niezręczną ciszę przerwał Noah.

- Wzięłaś tabletkę?

Odpowiedziałam przytakując głową. Nie chciałam się do niego odzywać. Cała moja pewność siebie, która toważyszyła mi podczas drogi do jego biura, nagle znikła. Postanowiłam, że nie będę nic mówić, żeby pokazać mu jak bardzo wkurwiona jestem. Wogóle po co ja do niego poszłam. Mogłam zostać w pokoju. Jaka ja jestem kurwa głupia.

- Jak się czujesz? - zapytał Noah.

Nie odpowiedziałam. Kiedy brunet zrozumiał, że nie mam zamiaru się odzywać, westchnął I wstał z fotela. Następnie podszedł do mnie przez co spuściłam wzrok na moje gołe stopy. Noah jednak podniósł mój podbródek, tak żebym na niego spojrzała.

- Odużyłem cię dla twojego bezpieczeństwa. Nie dotkłem cię, a przebrała cię pokojówka - powiedział Noah, patrząc mi w oczy - więc nie ma powodu do gniewu.

Byłam w szoku. Wymienił wszystkie rzeczy, za które byłam zła. Popatrzyłam na niego ze zdziwieniem. Kurwa co jest. On jest kurwa jakimś jasnowidzem czy co? Naprawdę przystojnym jasnowidzem.

-  Skąd ty ....

- Ja wiem wszystko, Natalie - przerwał mi brunet.

Noah póścił moją brodę, a następnie usiadł z powrotem w fotelu. Wskazał ręką na kanapę. Nie protestowałam, ruszyłam się z miejsca i usiadłam na przeciwko Noaha.

- Natalie, mam nadzieję, że wszystko jest dla ciebie jasne - zaczął Noah - Za dokładnie tydzień zostaniesz moją żoną. Zanim jednak to nastąpi chciałbym cię lepiej poznać. Chcę wiedzieć co lubisz, a czego nie. Chciałbym wiedzieć jak cię zadowolić oraz...

Księżniczka MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz