Rozdział 9

648 26 6
                                    

Noah Wilson

Natalie pojechała z tą blondyną wybrać suknie, a ja kurwa modliłem się, żeby Sofia nie powiedziała o niczym Natalie. Nie wiem skąd, ale ona wiedziała kim jestem, co było ciężkie. Rozmawiałem z nią i zagroziłem, że jeśli powie Natalie o tym kim jestem to jej rodzina ucierpi. Dziewczyna była przerażona, dlatego mam nadzieję, że do niej dotarło.

Teraz jednak mam ważniejszy problem. Moja princesa pocałowała kurwa mojego przyjaciela. Nie wiem dlaczego to zrobiła, ale jestem tak wkurwiony, że nie wiem co zrobić. Mam ochotę kurwa kogoś zabić. Musiałem jakoś rozładować emocje dlatego przebrałem się w czarną obcisłą koszulkę oraz krótkie szare spodenki. Wziąłem jeszcze mój ręcznik, który przewiesiłem przez ramię. Wysem ze swojej sypialni i udałem się na siłownię. Kiedy znalazłem się na hali, odłożyłem ręcznik na ławkę i podeszłem do półki, z której wziąłem taśmy oraz rękawice bokserskie.

Kiedy uporałem się z dokładnym zawinięciem taśm założyłem rękawice i podeszlem do worka treningowego. Zacząłem moją standardową rozgrzewkę a następnie przeszłem do treningu.

♡♡♡♡

Siedziałem w kuchni razem z Teresa I czekaliśmy na Natalie oraz Sofi. Kobieta przygotowywała dla nas dość późny obiad ze względu na dziewczyny których nie było już od czterech godzin. Jeden z ochroniarzy zadzwonil do mnie, że jadą juz do rezydencji więc postanowiłem, że przywitam je przy drzwiach. Muszę pogadać z Natalie, dlaczego pocałowała kurwa Leo. To nie dawało mi spokoju i myślałem o tym cały czas.

W końcu usłyszałem jak na podjazd wjeżdża auto, dlatego od razu ruszyłem w stronę wejścia. Otworzyłem płytę i ujrzałem dwie kompletnie schlane dziewczyny. Nie rozumiałem co się dzieje. Przecież miały kurwa jechać wybrać suknie więc dlaczego kurwa są pijane?

- Ty stara patrz tam jest twój mężuś!- krzyknęła blondynka, która podpierała się o ramię jednego z ochroniarzy.

- O kurwa czas spierdalać! - krzyknęła tym razem Natalie. Po tych słowach odwróciła się w stronę auta prawie się wywracając jednak w porę złapał ją drugi mężczyzna. - Nie dotykaj mnie!

- Spokojnie pomogę Ci tylko wejść do środka. - odpowiedział poważnie blondyn.

- Nie, poradzę sobie.

Natalie zaczęła iść w moją stronę, a kiedy znalazła się centralnie obok mnie, podniosła wysoko głowę przez co nie widziała progu drzwi. Zachaczyła butem o wystające drewno i wpadła na mnie uderzając się głową o moją klatkę piersiową. To musiało kurwa boleć.

- Natalie kurwa nic ci nie jest? - zapytałem odsuwając ją delikatnie od siebie.

- Kurwa jaki ty jesteś twardy! - krzyknęła.

Zamarłem. Kurwa to zabrzmiało jak... Japierdole nie myśl o tym. Brunetka zaczęła się śmiać, a zaraz po niej usłyszałem śmiech Sofii.

- Kurwa Nat kocham cie!

Miałem już powoli dość. Gdzie one kurwa były, że aż tak się najebały?

- Princesa gdzie wy byłyście? - zapytałem zwracając na siebie uwagę wszystkich.

- No jak to gdzie? Miałyśmy wybrać suknie no to wybrałyśmy. - odpowiedziała jakby to było oczywiste. - Tam był taki zajebisty szampan. I nawet mam zapisaną jego nazwę! - krzyknęła zadowolona.

Japierdole. Nie wierzę, że upiły się w salonie. Mimo wszystko cieszyło mnie to, że Natalie chociaż na chwilę oderwała się od tego wszystkiego i dobrze się bawiła.

No to znaczy, że dzisiaj sobie jednak nie pogadamy. Kurwa Przecież Teresa nie może ich widzieć w takim stanie. Japierdole. Schyliłem się i złapałem brunetke w zgięciach u kolan, drugą rękę umieściłem na jej plecach, podnosząc ją do góry. Dziewczyna pisknęła, ale po chwili zaczęła się śmiać.

Księżniczka MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz