7

2.2K 51 3
                                    

Kiedy wróciłam do domu z balu, była dopiero 19.00. Poczułam nieodpartą chęć spędzenia tej nocy z Joanną, chciałam całą noc trzymać ją w ramionach i całować każdą część jej ciała. Nasz taniec był cudowny, chciałam znowu ją dotknąć i pocałować. Zaczynałam się od niej uzależniać, jak od narkotyków...

Szybko poinformowałam mamę, że umówiłam się z przyjaciółką na noc u niej w domu, i w pośpiechu wyszłam. Nawet nie uprzedziłam nauczycielki, że się u niej pojawię, ale nie przejmowałam się tym.
Wsiadłam w autobus i po dwudziestu minutach stałam już przed jej domem.

Zadzwoniłam do drzwi i po parunastu sekundach kobieta otworzyła mi. Była zaskoczona, nie spodziewała się mnie. Uniosła brwi, zdziwiona.
-Co tu robisz? Coś się stało? -spytała, otwierając szerzej drzwi. Przez chwilę stałyśmy w ciszy, wpatrując się w siebie. Wciąż była ubrana w tą cudowną, czerwoną sukienkę. Włosy odgarnęła do góry, uwalniając czoło od grzywki. Wyglądała niesamowicie.

Szybko przysunęłam się do niej, ujęłam jej twarz w moje dłonie i połączyłam nasze spragnione, stęsknione usta. Te parę godzin wystarczyło, żebyśmy stęskniły się za swoim dotykiem. Zachłannie jeździłam rękami po jej ciele, mrucząc zadowolona. Kobieta nogą popchnęła drzwi, zamykając je, po czym przycisnęła mnie do ściany i chwyciła za pośladki. Jęknęłam i podniosłam się lekko na palcach, a ona mocno wbiła palce w moje uda i uniosła mnie wyżej. Nogami oplotłam jej talię i zaskomlałam zaskoczona, gdy zaatakowała moją szyję. Zachłannie całowała moją szczękę, obojczyki i dekolt. Zagryzłam swój nadgarstek, nie chcąc być za głośno, ale nauczycielka chwyciła moją rękę i przycisnęła ją do ściany.
-Masz być tak głośno, jak tylko chcesz. -warknęła, mocniej zaciskając ręce na moich pośladkach. Od jej słów zrobiło mi się gorąco. Postawiła mnie na ziemi i szybkim ruchem ściągnęła mi przez głowę sukienkę. Zachłannie chwyciłam zamek z tyłu i zsunęłam sukienkę z jej ramion. Oczy kobiety zabłysły, gdy zobaczyła mnie w samej bieliźnie.

Obydwie stałyśmy w samych majtkach i biustonoszach w przedpokoju. Nasze sukienki leżały na ziemi, a Joanna ponownie wzięła mnie na ręce i zaczęła ssać skórę w moim zagłębieniu skóry między szyją a obojczykiem. Trafiła idealnie w mój czuły punkt. Jęknęłam głośno, odrzucając głowę do tyłu. Moje biodra niekontrolowanie ocierały się o jej brzuch. Moja kobiecość pulsowała, spragniona dotyku. Kobieta zaniosła mnie do swojej sypialni i położyła na łóżku. Pocałowała mnie mocno i zeszła niżej, robiąc czerwone ślady na moim nagim brzuchu. Zacisnęłam palce na jej ramionach, a dolną wargę mocno zagryzłam z przyjemności. Drażniła się ze mną, całując moje biodra i kąsając uda, omijając czułe miejsce.
-Proszę cię...- wyjęczałam, chcąc zaspokoić swoje podniecenie.
-O co mnie prosisz?- wymruczała, podgryzając moje uda. Przeszedł mnie dreszcz wzdłuż kręgosłupa.
-Chcę dojść...- wyszeptałam, oplatając nogami talię kobiety. Pochyliła się nade mną i obdarowała mnie długim, namiętnym i słodkim pocałunkiem. Pachniała swoimi perfumami i kawą. Przyciągnęłam ją do siebie mocniej, leżała teraz na moim ciele. Chwyciłam jej biodra i błagającym wzrokiem spojrzałam w jej oczy. Była zarumieniona, a w jej oczach błyskały iskierki. Zsunęła się niżej i przeciągnęła dłonią po moich majtkach. Były całkowicie przemoczone, na co zamruczała zadowolona i ściągnęła je ze mnie szybkim, sprawnym ruchem. Zatopiła we mnie palce. Gwałtownie wygięłam się i krzyknęłam, zatapiając palce we włosach nauczycielki. W momencie gdy dotknęła mojej kobiecości swoimi gorącymi, mokrymi ustami, zupełnie odpłynęłam. Szarpałam się w łóżku i zaciskałam palce na wszystkim, co miałam pod ręką. Jęczałam głośno, w ogóle zapominając o jakimkolwiek powstrzymywaniu się. Orgazm opanował mnie całą, mocno wygięłam kręgosłup i wybiłam biodra w stronę ust kobiety. Wydałam z siebie głośny krzyk rozkoszy, próbując złapać oddech. Ona jednak nie przestawała, gdy doszłam. Szybkim, mocnym ruchem przewróciła mnie na brzuch i wbiła we mnie dwa palce, posuwając mnie nimi stanowczo. Jęknęłam przeciągle, wypinając pośladki w jej stronę.

Wpiła się ustami w mój pośladek, a dłonią dawała mi rozkosz coraz mocniej, szybciej i lepiej. Pieściła mnie ostro, stanowczo, ale miała w sobie pewną nutę delikatności. Drugą ręką jeździła po moich plecach. Gdy zacisnęła zęby na moim pośladku, wydałam z siebie przeciągły jęk zatłumiony przez poduszkę. Opanowywał mnie jeden orgazm po drugim, nie mogłam złapać tchu. Jęczałam, krzyczałam, wzdychałam i skomlałam, wijąc się pod jej ciałem.

-Ja też chcę...- wysapałam, obracając się i popychając ją na łóżko. Mocno całowałam ją i pozostawiałam ślady na jej ciele. Zaczęła się o mnie ocierać, jęcząc cicho. Ściągnęłam z niej bieliznę i zrobiło mi się gorąco, gdy poczułam, jaka mokra była. Przycisnęłam usta do jej kobiecości i zassałam ją. Jęki kobiety przechodziły przez całe moje ciało, drżałam, czując jej mięśnie zaciskające się na moim języku. Wygięła się mocniej. Przyspieszyłam, chcąc dać jej spełnienie. Doszła, warcząc moje imię i zaciskając palce na mojej szyi.

Oddychałyśmy szybko, próbowałyśmy uspokoić tempo naszych oddechów. Oparłam głowę o jej brzuch, unoszący się nierównomiernie w górę i w dół. Jej ciało było gorące. Zaciągnęłam się jej zapachem, przeciągając nosem od brzucha kobiety aż do jej szczęki.

-Cudownie pachniesz... I cudownie smakujesz...- wymruczałam do jej ucha, przygryzając jego płatek. Jęknęła cicho.
-Przez całe moje życie... Nie przeżyłam jeszcze takich orgazmów, jak z tobą. -wyszeptała zmysłowo, głaszcząc moje plecy. Przeszedł mnie dreszcz.
-Ja też. I chcę, żeby było ich jeszcze więcej. Mogłabym się z tobą kochać do końca świata.

__________________________________

Mam nadzieję, że wam się podoba ;))
Kocham was, do następnego <3

Pożądanie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz