12

17.7K 521 58
                                    

Vincent.

Czy włamałem się do jej mieszkania? Tak. Czy zostawiłem róże z liścikiem? Tak. Czy zamontowałem kamery? Kurwa, oczywiście, że tak. Czy miałem na jej punkcie obsesję? Sądzę, że tak. Czy mi to przeszkadzało? Nie.

Wiedziałem wszystko, kiedy wróciła, że zmieniła zamki, że wywaliła kwiatki. Oglądałem jak brała prysznic i jak kładła się spać. Wiedziałem, że nie spala za dużo. Wiedziałem o której godzinie wstała, co zjadła na śniadanie i obiad. Widziałem jak szykowała się do pracy na nocną zmianę, jak się malowała i ubierała.

Siedziałem w swoim gabinecie w klubie, spojrzałem na zegarek. Powinna być za godzinę. Uśmiechnąłem się pod nosem.

- powinienem to uczcić.

Klasnąłem w dłonie i oparłem się plecami o fotel. Damien od razu przenosił na mnie wzrok z nad laptopa.

- co masz na myśli?

Zapytał. To pytanie było bardzo głupie, no ale uznam to za chwilowe zaćmienie.

- wróciłem po prawie pięciu latach, powinienem to uczcić.

Uśmiechnąłem się szeroko. Damien zmierzwił włosy, wiedział, że to nie chodzi o imprezę.

- chciałem ci przypomnieć, że sam oddałeś się w ręce policji.

Powiedział z wyrzutem, a ja machnąłem lekceważąco ręką.

- i chuj z tym.

Wzruszyłem ramionami. Mężczyzna wziął głęboki oddech.

- co proponujesz?

O, i to pytanie podobało mi się bardziej.

- nie wiem, jakiś prywatny występ czy coś.

Powiedziałem obojętnie.

- na pewno chodzi ci o występ czy o tę małą?

Na to pytanie od razu spoważniałem. Wyciągnąłem paczkę fajek, wsunąłem jednego między usta, odpaliłem. Zaciągnąłem się a dym przyjemnie drapał moje gardło.

- skoro znasz odpowiedź to po co pytasz?

Nie odpowiedział tylko uniósł ręce w geście obrony, wyszedł z pomieszczenia by poinformować Arye o zmianie planów. Cóż.. już nie moge się doczekać.

OBSESSION Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz