{9}

191 9 10
                                    

Rano kiedy David się obudził Nicollo już nie było więc wstał, podszedł do szafy biorąc świeże ubrania i poszedł do łazienki. Jak wyszedł zaczął schodzić na dół zobaczył tam Nicollo z panią Smith którzy o czym rozmawiali więc do nich podszedł.

-Może zjesz coś David?-zapytała pni Smith z nadzieją że brunet się zgodzi

-Nie jestem głodny-odpowiedział a pani Smith odeszła

David?-zapytał Carbo mając nadzieje że nie zacznie kłótni z brunetem

-hy?-mruknął w odpowiedzi

-Możemy porozmawiać?-Nicollo zaczynał się martwić o Davida kiedy usłyszał że dalej nic nie je

-Pewnie o jedzeniu co nie?-spuścił głowę w dół patrząc się w podłogę

-Tak-musiał wyciągnąć to z Davida, nie dawało mu w ogóle spokoju

-Co chcesz wiedzieć?-dalej z spuszczoną głową odpowiedział Nicollo

-Kiedy ostatnio jadłeś?-zadał kolejne pytanie chciał usłyszeć odpowiedź

-Miesiąc temu-Nicollo mocno się zdziwił na odpowiedzi bruneta

-Przepraszam...-powiedział tak cicho że Nicollo go nie usłyszał

-Co powiedziałeś?

-Przepraszam...-powtórzył, tym razem głośniej

-Jeśli to przez rodziców to rozumiem, nie wiem jak to jest być idealnym przez wymagania rodziców ale mogę sobie to tylko wyobrażać-położył rękę na ramieniu niższego a ten na niego spojrzał na niego

-To co robimy?-zapytał heterochromyk

-Mamy jeszcze trochę czasu, może coś zjesz, nie zmuszam

-Nie odpuścisz-uśmiechnął się

-Powiedziałem że nie zmuszam-podniósł ręce w geście poddania 

-Jakoś nie słyszałem-uśmiechnął drwiąco

-Humorek wiedzę wrócił

-Przy tobie zawsze wraca-przeszedł koło niego z uśmiechem

-Tylko przy mnie?-brunet pokiwał głową na tak

-Czuje się wyróżniony-powiedział żartobliwie 
                           .........................
Wszyscy oprócz Erwina stali przed salą w której mają lekcje David miał pomysł jak w łagodny sposób zemścić się na Erwinie za shipowianie go i Carbonary.

-Grzegorz-chłopak odwrócił głowę w jego stronę

-No co tam Davidku?

-Masz telefon Erwina?

-David co ty knujesz?-zapytała Heidi

-A co cię to interesuje- syknął brunet w jej stronę

-Masz-Grzegorz podał Davidowi telefon Erwina a ten zaczął coś na nim robić, po chwili oddał

-Cześć papużki nierozłączki-powiedział Erwin uśmiechając się w stronę bruneta i biało-włosego

Zadzwonił dzwonek na lekcje i weszli do klasy, David naszykował telefon za książkami i piórnikiem żeby wykonać swój plan na Erwinie.

Minęło trochę czasu od początku lekcji więc David postanowił zrobić swój plan, wszedł w kontakty w telefonie naciskając numer Erwina. Po chwili w klasie rozbrzmiał dźwięk.
𝒯𝓎𝓁𝓀ℴ 𝒷𝒾ℯ𝒹𝓇ą𝓀𝒶 𝓃𝒾ℯ 𝓂𝒶 𝑔ℴ𝓃𝓀𝒶
𝒩𝒾ℯ 𝓂𝒶 𝑔ℴ𝓃𝓀𝒶 𝒷𝒾ℯ𝒹𝓇ℴ𝓃𝓀𝒶-Każdy w popłochu zaczął się rozglądać po klasie a dźwięk nie ustawał
𝒯𝓎𝓁𝓀ℴ 𝒷𝒾ℯ𝒹𝓇ℴ𝓃𝓀𝒶 𝓃𝒾ℯ 𝓂𝒶 𝑔ℴ𝓃𝓀𝒶
𝒩𝒾ℯ 𝓂𝒶 𝑔ℴ𝓃𝓀𝒶 𝒷𝒾ℯ𝒹𝓇ℴ𝓃𝓀𝒶
𝒯𝓎𝓁𝓀ℴ 𝒷𝒾ℯ𝒹𝓇ℴ𝓃𝓀𝒶 𝓃𝒾ℯ 𝓂𝒶 𝑔ℴ𝓃𝓀𝒶-Erwin zorientował się że to jego telefon,
𝒩𝒾ℯ 𝓂𝒶 𝑔ℴ𝓃𝓀𝒶 𝒷𝒾ℯ𝒹𝓇ℴ𝓃𝓀𝒶-dźwięk ucichł

Nauczyciel chciał coś powiedzieć lecz zrezygnował, zajęli się wszyscy z powrotem lekcją. Erwina ciekawiło kto był takim śmieszkiem że zmienił mu dzwonek w telefonie. Był pewny że to ktoś z jego przyjaciół.

Po lekcji Erwin wyszedł jako pierwszy, co zdziwiło jego przyjaciół, czekał na nich przed salą z założonymi rękami na piersi.

-Który taki mądry?-zapytał z wyrzutami

-O co ci chodzi?-zapytał Carbonara

-Kto z was zmienił mi dzwonek w telefonie?-po tym pytaniu wszyscy wiedzieli po co David chciał telefon Erwina

-Czyli nikt się nie przyzna?-wszyscy milczeli

Po lekcjach szli wszyscy w kierunku swoich domów, nikt z nich nie miał czasu spotkać się po lekcjach.

-David?-Erwin odezwał się do bruneta

-No

-Wyjątkowo cicho dzisiaj jesteś

-To prawda-potwierdziła Heidi

-Ostatnio tak leciałeś z tekstami a dzisiaj-Erwin dalej brnął temat

-Wiesz Erwinku czasem wole posiedzieć cicho-odpowiedział mu a Erwin zamknął temat.
                              .................
Kiedy Nicollo wrócił do domu ujrzał tam swojego brata, zdziwił się na jego widok myślał że dalej jest w Seaporcie.

-Myślałem że jesteś w Seaporcie-odezwał się jako pierwszy

-Postanowiłem zrobić ci niespodziankę-odpowiedział mu jego młodszy brat

Nicollo i Ivo byli prawie jak dwie krople wody, różnił ich charakter Ivo był bardziej nastoletnim dzieckiem za to Nicollo był rozsądniejszy. Kolor włosów Nicollo miał włosy białe jak śnieg za to Ivo przypominają ubrudzony śnieg, kolorem oczu, Ivo miał jak błękitne niebo za to Nico jak czekolada która rozpływa się w ustach. Mimo paru tych różnic kochają się jak bracia.
———————————————————————————
Hejka, mam nadzieje że rozdział się spodobał

Ten opis o Nicollo i Ivo zrobiłam bo nie miałam pomysłu na dialog między Ivo i Nicollo

A za błędy przepraszam

ℋℯ 𝒸𝒽𝒶𝓃𝑔ℯ𝒹 𝓂𝓎 𝓁𝒾𝒻ℯ 180 𝒹ℯℯ𝑔𝓇ℯℯ𝓈 | David Gilkenly~Nicollo CarbonaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz