{19}

118 6 0
                                    

Następnego dnia wszyscy się spotkali oprócz Davida. Próbowali się z nim skontaktować za wszelką cenę lecz nie było szans nawet do niego poszli lecz drzwi otworzyła pani Smith mówiąc że David nie chce ich widzieć, nieco ich to zmartwiło.

-Nico wieź nie przeżywaj jutro pewnie przyjdzie na urodziny Grzesia-powiedział Ivo, miał dość że jego brat przez cały dzień lamentował nad brunetem

-Nie przyjdzie, po wczorajszej akcji nie przyjdzie-

-Skończ, zachowujesz się jak nastolatka po rozstaniu, siedzisz przed telewizorem oglądając jakiś film i jedząc lody-porównał go

-Czego nie rozumiesz że nie przyjdzie zjebaliśmy-myślał że mu coś zaraz zrobi jak nie skończy lamentować

-Dobra, idę do niego-Starszy spojrzał na niego z zdziwieniem-Bo nie skończysz

Nie dając nic powiedzieć bratu ubrał się i wyszedł, kierował się do domu najlepszego przyjaciela Carbonary tylko po to żeby zapytać się czy będzie na urodzinach Gregorego.

Stanął przed drzwiami chwilę się wahał czy chce napewno z nim rozmawiać, wziął głęboki wdech i wydech i zapukał drzwi otworzył mu o dziwo brunet.

-Sprawę mam-powiedział i wszedł

-Mogłeś zadzwonić nie musiałeś w środku nocy przychodzić

-Musiałem miałem dość Nicollo-zaczął tłumaczyć-proszę powiedz że będziesz jutro na urodzinach Grzesia

-Może tak może nie-

-Chyba sobie żartujesz, musisz być-zaczął go błagać-nie wytrzymam z nim

-Powiedz mu że będę a tak naprawdę mnie nie będzie-heterochromyk zaczął pchać go w stronę drzwi lecz Ivo się wyrwał

-Nie wiem co między wami wszystkimi zaszło ale musisz być

-Nikt mnie do niczego nie zmusi a teraz wyjdź-podniósł ton

-Jasne-powiedział cicho i wyszedł
                                               ......
David czuł się okropnie że potraktował tak Ivo, zaczął iść w stronę schodów, pani Smith go zatrzymała za czym wszedł.

-Wszystko w porządku?-zmartwiła się widząc stan psychiczny bruneta

-Tak-przetarł oczy do których zaczęły napływać łzy

-Napewno?

-Tak-wszedł po schodach i skierował się do swojego pokoju
........
Ivo wszedł w głąb mieszkania, zauważył że Carbo śpi więc nie zamierzał go budzić przykrył go kocem który leżał na drugim końcu kanapy. A sam poszedł do swojego pokoju, rozebrał się i wszedł pod ciepłą kołdrę praktycznie odrazu poszedł spać.
.......
Sylwester wszyscy na niego czekali Erwin najbardziej bo chciał żeby Montanha mu wybaczył unikanie a Nicollo zbytnio nie chciał tego dnia ze względu na Davida.

Aktualnie Erwin i Heidi siedzieli u Ivo i Carbonary rozmawiając na różne tematy

-Nico co ty taki nie w humorze?-zapytała dziewczyna była zdziwiona że biało-włosy siedzi tak cicho

-David-odpowiedział krótko Ivo

-Aż tak przeżywasz-wtrącił Erwin, Nicollo się nie odezwał

-Nie martw się będzie-zapewniał go siwo-włosy-no chyba że coś odjebałeś

-Pocieszające-odparł biało-włosy

-Jeśli kocha to wybaczy-zaśmiał się młodszy Carbonara

-Skończymy o nim temat-zirytował się-jeśli nie przyjdzie to nie nikogo zmuszać nie będę

ℋℯ 𝒸𝒽𝒶𝓃𝑔ℯ𝒹 𝓂𝓎 𝓁𝒾𝒻ℯ 180 𝒹ℯℯ𝑔𝓇ℯℯ𝓈 | David Gilkenly~Nicollo CarbonaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz