{13}

153 8 0
                                    

Dni mijały a grupka przyjaciół nie spotykała prawie w ogóle każdy był zajęty przygotowaniami do świąt, widzieli się tylko w szkole w której i tak nie mieli zbytnio czasu rozmawiać. Każdy na przerwach szedł w swoją stronę nie patrząc na drugiego.

Teraz czekali przed szkołą na Erwina który był u dyrektora który go przyłapał na wyzywaniu jednego ucznia z klasy. Kiedy wyszedł każdy oprócz Davida pytał się co zrobił więc postanowił odpowiedzieć.

-Zwyzywałem kolegę z klasy-odpowiedział niewzruszony tym że był u dyrektora

- Kogo?-dopytał Nicollo

-Naszego kochanego Davidka-uśmiechnął się

-Co David ci zrobił?-zapytała Heidi

-Nic-zaczął iść w każdemu dobrze znanym kierunku

-To skoro nic to po co go wyzywasz-podbiegła do Erwina biało-włosa

-Zdradzał Carbo

- I to był powód żeby nazwać mnie dziwką

-Czyli przyznajesz się że jesteś z Carbonarą?-zapytał z uśmiechem zwycięscy

-Czy ja powiedziałem że z nim jestem?-uniósł brew do góry

-Rozmawiałeś z jakimś chłopakiem z równoległej klasy-powiedział stanowczo

-Idiota-powiedział pod nosem David

-Co powiedziałeś?!-skrzyżował ręce na klatce piersiowej

-I-d-i-o-t-a-przeliterował-idiota-powiedział wyraźnie

-Dziwka-krzyknął w stronę bruneta siwy, a reszta tylko na to patrzyła, nie zamierzali tego komentować aż w końcu Carbo postanowił przerwać te wyzwiska-Zamknijcie się!-krzyknął a ich dwójka odrazu ucichła

                                             .........
Wszyscy siedzieli teraz na kanapie a w tle leciały świąteczne piosenki, ostatni raz kiedy byli w ich miejscówce zapomnieli o pomyśle dziewczyny więc nikt nikomu prezentu nie przygotował lecz dla nich prezenty nie miały znaczenia. Chcieli po prostu spędzić święta w swoim towarzystwie bez kłótni, mimo że po szkole rozpoczęła się mała sprzeczka to po za łagodzeniu tamtej sytuacji do tej pory w ogóle nikt z nikim się nie kłócił.

-Mam propozycje-odezwała się biało-włosa

-Jaką?-zapytał brunet spoglądając na dziewczynę

-Obejrzymy film

-Najlepiej Kevina samego w domu-zaproponował Carbonara

-David-spojrzał odrazu na nią- Łap pilota-rzuciła pilotem w jego kierunku

-Naszykuj film a ja idę po coś do jedzenia i picia-dodała i poszła w kierunku kuchni

David naszykował film a dziewczyna w tym czasie wróciła i usiadła pomiędzy Erwinem a Nicollo, brunet włączył film i zaczęli oglądać.

Po godzinie skończyli oglądać i zaczęli sprzątać, wszystko co było puste dali do kosza a to co jeszcze zostało schowali na następną okazje oglądania filmu.

Teraz wszyscy stali na zimnym dworze w śniegu zaczynali się żegnać lecz David wpadł na pomysł, schylił się zaczynając lepić kulkę z śniegu, rzucił nią w Heidi. Dziewczyna odwróciła głowę w stronę z której dostała białym puchem.

-Chcesz wojny to masz-rzuciła w bruneta kulką w śniegu lecz
brunet się odsunął a kulka przeleciała koło niego

- Chyba żarty sobie robisz-kiedy już miała rzucać zorientowała się że cheterochromyk dostał

ℋℯ 𝒸𝒽𝒶𝓃𝑔ℯ𝒹 𝓂𝓎 𝓁𝒾𝒻ℯ 180 𝒹ℯℯ𝑔𝓇ℯℯ𝓈 | David Gilkenly~Nicollo CarbonaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz