Dni mijały a grupka przyjaciół nie spotykała prawie w ogóle każdy był zajęty przygotowaniami do świąt, widzieli się tylko w szkole w której i tak nie mieli zbytnio czasu rozmawiać. Każdy na przerwach szedł w swoją stronę nie patrząc na drugiego.
Teraz czekali przed szkołą na Erwina który był u dyrektora który go przyłapał na wyzywaniu jednego ucznia z klasy. Kiedy wyszedł każdy oprócz Davida pytał się co zrobił więc postanowił odpowiedzieć.
-Zwyzywałem kolegę z klasy-odpowiedział niewzruszony tym że był u dyrektora
- Kogo?-dopytał Nicollo
-Naszego kochanego Davidka-uśmiechnął się
-Co David ci zrobił?-zapytała Heidi
-Nic-zaczął iść w każdemu dobrze znanym kierunku
-To skoro nic to po co go wyzywasz-podbiegła do Erwina biało-włosa
-Zdradzał Carbo
- I to był powód żeby nazwać mnie dziwką
-Czyli przyznajesz się że jesteś z Carbonarą?-zapytał z uśmiechem zwycięscy
-Czy ja powiedziałem że z nim jestem?-uniósł brew do góry
-Rozmawiałeś z jakimś chłopakiem z równoległej klasy-powiedział stanowczo
-Idiota-powiedział pod nosem David
-Co powiedziałeś?!-skrzyżował ręce na klatce piersiowej
-I-d-i-o-t-a-przeliterował-idiota-powiedział wyraźnie
-Dziwka-krzyknął w stronę bruneta siwy, a reszta tylko na to patrzyła, nie zamierzali tego komentować aż w końcu Carbo postanowił przerwać te wyzwiska-Zamknijcie się!-krzyknął a ich dwójka odrazu ucichła
.........
Wszyscy siedzieli teraz na kanapie a w tle leciały świąteczne piosenki, ostatni raz kiedy byli w ich miejscówce zapomnieli o pomyśle dziewczyny więc nikt nikomu prezentu nie przygotował lecz dla nich prezenty nie miały znaczenia. Chcieli po prostu spędzić święta w swoim towarzystwie bez kłótni, mimo że po szkole rozpoczęła się mała sprzeczka to po za łagodzeniu tamtej sytuacji do tej pory w ogóle nikt z nikim się nie kłócił.-Mam propozycje-odezwała się biało-włosa
-Jaką?-zapytał brunet spoglądając na dziewczynę
-Obejrzymy film
-Najlepiej Kevina samego w domu-zaproponował Carbonara
-David-spojrzał odrazu na nią- Łap pilota-rzuciła pilotem w jego kierunku
-Naszykuj film a ja idę po coś do jedzenia i picia-dodała i poszła w kierunku kuchni
David naszykował film a dziewczyna w tym czasie wróciła i usiadła pomiędzy Erwinem a Nicollo, brunet włączył film i zaczęli oglądać.
Po godzinie skończyli oglądać i zaczęli sprzątać, wszystko co było puste dali do kosza a to co jeszcze zostało schowali na następną okazje oglądania filmu.
Teraz wszyscy stali na zimnym dworze w śniegu zaczynali się żegnać lecz David wpadł na pomysł, schylił się zaczynając lepić kulkę z śniegu, rzucił nią w Heidi. Dziewczyna odwróciła głowę w stronę z której dostała białym puchem.
-Chcesz wojny to masz-rzuciła w bruneta kulką w śniegu lecz
brunet się odsunął a kulka przeleciała koło niego- Chyba żarty sobie robisz-kiedy już miała rzucać zorientowała się że cheterochromyk dostał
CZYTASZ
ℋℯ 𝒸𝒽𝒶𝓃𝑔ℯ𝒹 𝓂𝓎 𝓁𝒾𝒻ℯ 180 𝒹ℯℯ𝑔𝓇ℯℯ𝓈 | David Gilkenly~Nicollo Carbonara
FanfictionDavid ma rodziców którzy trzymają go na uwięzi bo chcą żeby był idealnym uczniem i miał same dobre oceny jak tylko nadarzy się okazja mają do niego problem o wszystko.Kiedy przychodzą do niego znajomi on ich olewa i używa wymówek że musi się uczyć. ...