29.Zielone oczy kate

1K 49 39
                                    

Usiadłam na miękkiej kanapie jedna nogę zginąć i opierając o nią brodę ,ból głowy mina w monecie w którym pojawiła się ekscytacja wiec z lekkim uśmiechem na twarzy słuchałam co do powiedzenia maja nasi nowi menadżerowie .
-A wiec tak z sytuacji przed chwilą możecie wnioskować ,ze ludzią podoba się wasza piosenka i zaczęli się interesować zespołem , a z naszego punktu widzenia ponad 70tysiecy ludzi przesłuchało wasz kawałek w 3 dni , wiec ta 10 osobowa grupka ludzi to było nic -powiedział Lucas a nam uświadomił liczbę ,która znajduje się pod naszą piosenką co spowodowało zdziwienie na naszych twarzach . Siedząc w rogu kanapy odwróciłam głowę w stronę zespołu a wtedy szeroko się uśmiechnęłam widząc zdziwione miny chłopaków i ich szczęście w oczach , każdy nas zdawał sobie sprawę ze nasze marzenie się powili spełnia lecz próbowaliśmy hamować swoją ekscytacje .
Jednak zauważyłam jeszcze coś , wpatrywałam się w Toma, chłopaka którego nie lubiłam a jednak za każdym razem nie mogłam oderwać od niego  wzroku i tak samo było w tym przypadku . Obserwowałam każdy jego ruch ,każdy element jego twarzy i zauważyłam na jego szyjj czerwony ślad taki sam jakie mam na obojczyku i z boku szyjj wtedy moje źrenice powiększyły się a ja ,ja połączyłam kropki i zdałam sobie sprawę ze poprzedniej nocy wydarzyło się coś co nie powinno mieć miejsca .
-A wiec musimy ustalić plany na przyszłość -zaczął mężczyzna -Zaczniemy od wypuszczenia kolejnych utworów aby zainteresowanie nie spadło oraz aby rozwijać zespół , może dziś uda się jeszcze zrobić zdjęcia do plakatów -wytłumaczył i skierował się do drugiego mężczyzny prawdopodobnie planując sesje, jednak nie słuchałam ich ,z mojego transu dopiero wyrwały mnie śmiechy chłopaków, zdążyli oni już sobie podokucza i zacząć żartować a na któryś z dowcipów Georga sama wybuchnęłam śmiechem i zostałam wciągnięta przez Billa w przepychankę .
Bill zaczął mnie łaskotać przez co ja wierciłem się jak opętana i odpychałam go od siebie , w pewnym monecie chłopak przestał i podniósł się kiedy Georg zaczął go spychać z siebie a wiec ja położyłam się na wolnym miejscu jednak po chwili zostałam z niego zrzucona a cały zespół razem ze mną wybuch śmiechem .
-Kate wstań z podłogi a wy przestańcie rżeć i Bill nie kop Toma -odparł Carol stojąc nade mną  z rękoma opartymi o biodra-już ,już wyluzuj staruszku -mruknęłam podnosząc się , a kiedy stanęłam na ciemnych panelach zobaczyłam zirytowana twarzy mężczyzny i ciche parsknięcie chłopaków którzy powstrzymywali się aby nie wybuchnąć śmiechem , Carol wywrócił oczami i zaczął
-Mark i Lucas zorganizowali sesje ,macie być gotowi o 15 przed mieszkaniem bo trochę będziemy tam jechać studio znajduje się pod Berlinem wiec -Carol spojrzał na swój duży czarny zegarek widniejący na jego lewej ręce -macie 2 godziny aby się spakować .... I przypominam nie będzie tak fajnie , nie będzie za was roboty załatwiać Artur albo Samanta choć to zobaczymy na miejscu-dodał -strasznie oszczędzają na was .. coś tu nie gra -mruknął do siebie odchodząc
-Ej a zawiezie nas ktoś ? -krzyknął Bill kiedy Carol opuścił pomieszczenie -Są nadal korki ?-zapytałam-wyobraź sobie ze jest samo południe czyli godzina korków dziewczynko -odpowiedział mi złośliwie Tom  -dzięki chłopczyku -powiedziałam i fałszywie się uśmiechnęłam po czym ruszyłam za reszta zespołu do wyjścia jednak zostało mi to uniemożliwione.
Szlam za Gustavem jak zostałam złapana za łokieć i momentalnie pociągnięta do tylu tak ,że znalazłam się idealnie przed Tomem .
Wtedy nasze źrenice znów się spotkały a ja kolejny raz zgubiłam się w tych czekoladowych oczach , oczach których nienawidziłam przez to że tak bardzo je kochałam .
Staliśmy w ciszy wpatrując się w siebie i wtedy wszystko mi się przypomniało  .

Pov:Tom
Widziałem oddalające się ciało dziewczyny i nie wytrzymałem musiałem ją zatrzymać wiec pociągnąłem jej drobna rękę .Wtedy nasze źrenice znów się spotkały a ja kolejny raz mogłem spojżeć w jej szmaragdowe oczy ,oczy w których gubiłem się  za każdym razem kiedy je napotykałem , oczy z którymi toczyłem wojnę , wojnę aby nie przegrać z szmaragdową otchłanią ,która była jak pułapka w którą było łatwo wpaść ale okropnie ciężko wyjść , a tą pułapką i moja słabością były zielone oczy Kate.
Staliśmy w ciszy wpatrując się w siebie i wtedy wszystko mi się przypomniało .

Pierwszy koncert | Tom kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz