7.List

1.1K 31 6
                                    

Kiedy tylko przekroczyłam próg kuchni
Wiedziałam ze to będzie długa noc
-Gdzie ty do cholery byłaś , dobre dziecko !!!-krzyknęła ciotka Vi
-Byłam spełniać marzenia -powiedziałam pijana
-do ciebie chyba nie dochodzi to ,że wyszłaś z domu pomimo zakazu !!!
-Zaproponowano mi prace , nie mogłam stracić takiej ofert , zrozum !!!-krzyknęłam nie panującej nad sobą
-Wychodzisz z mieszkania nie informując mnie i łamiesz zasady !!-dalej krzyczała błąd włosa kobieta
-Sama zawsze mówisz ze warto spełniać marzenia , nawet nie zapytałaś jaka to prac a wiesz Co!! właśnie podpisałam kontrakt z zespołem !!!- wydarła się na ciocie sięgając po butelkę wody
-muzyka nic nie osiągniesz jeszcze się przekonasz !!! Zostaniesz nikim !!-powiedziała dokładnie te same słowa co mój ojciec pół roku temu chwile przed tym jak mnie zostawił.
Od 2 tygodni ciocia ma coraz większy problem z alkoholem dlatego nasza relacja nie wyglada tak jak kiedyś , kilka dni przed festiwalem również mocno się
Pokuciłysmy , ale to co działo się teraz nie przypominało nawet odrobine tego co miało miejsce przed moim koncertem
                                  [...]
-Już wiem dlaczego ojciec cie zostawił-
Powiedziała po okropnie długiej kłótni , te słowa zabolały inaczej , zabolały bardziej w tamtej chwili wybiegłam z kuchni ze łzami w oczach .
Wyjęłam wszystkie torby i zaczęłam się pakować , wrzucałem wszystkie ubrania rzeczy , książki , kosmetyki jak popadnie
Robiłam to w emocjach a w głowie przeklinała wszystkich których znałam i mnie zawiedli.
Była 3 w nocy a ja siedziałam w emocjach przy biurku i pisałam list

Cześć ciociu tu Kate
Pewnie niedawno wstałaś i jak co dzień postanowiłaś zajrzeć tu do mnie do pokoju , niestety mnie tu już dawno nie było .Nie wiem czy pamiętasz naszą wczorajszą kłótnie i swoje słowa jednak myśle ,że powinnaś je pamiętać bo były okropne.Nie zastałaś mnie dziś śpiąca jak zawsze dlatego że kiedy to czytasz jestem pewnie na drugim końcu miasta lub świata i spełniam marzenia .Pamietam jak kilka dni temu powiedziałaś mi że warto gonić za marzeniami , dziś spełniam je mając twoje słowa w swoich myślach .
Jednak nie jesteś jedyną osobą która powiedziała mi te słowa , pierwsza była moja mama która w szpitalnym łóżku pisała do 5-letniej mnie list tak jak ja teraz pisze do ciebie . Różniła się od innych , kochała muzykę tak jak ja kocham ją dziś.
Nie obwiniaj się , nawet gdyby ta kłótnia nigdy się nie wydarzyła i tak bym wyjechała wiedz , że zawsze będę ci wdzięczna za opiekę nade mną za wytrzymywanie moich narzekań i próśb .
To nie była łatwa decyzja , może jeszcze będę jej żałować kilka razy ale dziś wiem że jest najlepsza jaką mogłam podjąć ,
Kochana zarozumialska Kate Johns

Podpisałam list , i ostatni raz położyłam się na moim łóżku rozglądają po pustym pokoju który oświetlały światła latarni  wpadające przez małe okno .
~
Wstałam o 6 coś przebrana się z piżamy w durze szare dresy i ogromna czarną bluzę ,pościeliłam łóżko i nadszedł czas aby pożegnać się z tym miejscem na łóżku położyłam list i stojąc w framudze drzwi z dwoma torbami i futerałem na gitarę
-czy to napewno dobry pomysł-zawachałam się , pamiętałam ile tu przeżyłam , pierwszy pocałunek , pierwsze złamane serce nie mogłam uwierzyć ile emocji mi tu towarzyszyło pierwszy koncert ,podpisanie kontraktu
Pierwsza kłótnia a teraz , teraz się z tym wszystkim żegnam -lubiłam mój mały zagrzybiony pokuj -pomyślałam idąc w stronę drzwi od mieszkania a uśmiech wdarł mi się na twarz .
Wzięłam głęboki wdech ,ostatni raz popatrzyłam na mieszkanie i wyszłam .
Zbiegłam po kładce schodowej i wyszłam na ulice , byłam szczęśliwa nie wiedziałam co przyniesie mi nowy początek.
Skakałam z nogi na nogę idąc przez prawie puste chodniki co świadczyła tak wczesna godzina jednak kilka przechodzących ludzie patrzyli się na mnie jak na wariatkę idąca z torbami i gitara na plecach ,
Będąc niedaleko mojego celu weszłam do kawiarni , Środek lokalu był bardzo przytulny ,było mnóstwo drewna i roślin
kiedy stałam tak rozglądając się po kawiarni podszedł do mnie kelner ,
Był nim chudy wysoki blond włosy chłopak a na swoich nadgarstkach mial kilka bransoletek
-Cześć co byś chciała zamówić ,mamy mnóstwo nowości ciast , babeczek ,herbat
...-sześć kaw -przerwałam chłopakowi
-Na wynos -powiedziałam a wysoki blondyn z uśmiechem poszedł zrealizować zamówienie -Z mlekiem !!- dodałam po chwili kiedy znikał za zapleczem .
Czekałam oparta o wysoki blat ,
Stwierdziłam ze wezmę kawę również Chłopakom , którzy na 100% maja kaca .
-Będę miła -stwierdziłam i już po chwili dostałam całe moje zamówienie , zapłaciłam i z uśmiechem wyszłam z przytulnej kawiarni i poszłam do miejsca w którym będę teraz mieszkać.
Znalazłam się pod nowoczesnym budynkiem a kiedy do niego weszłam ujrzałam ogromną nowoczesna klatkę schodową , idąc po szerokich białych schodach , stresowałam się ale nie dziwiło mnie to w końcu będę mieszkać z 4 tak naprawdę obcych mi ludźmi -w ciąż nie dowierzam- pomyślałam i zapukałam do ciemnych drewnianych drzwi .

Pov:Bill
Obudziłem się na kanapie w bardzo dziwnej pozycji co spowodowało okropny ból pleców ,
Kiedy się podniosłem zobaczyłem jeszcze Georga i Gustava śpiących , i wtedy było wiadomo ze mój kochany braciszek śpi u siebie , nie mogłem mu darować pobudki która mi wczoraj sprawił wiec spragniony przez kac odkręciłem wodę i wtedy wpadłem na plan poszedłem do pokoju Toma i oblałem go cała butelką wody
-Kurwa Bill -Krzykną
-Zemsta !!-powiedziałem do brata śmiejąc się
-Tylko , że ja oblałem cie połowa szklanki a nie litrowa butelka debilu!!- powiedział zły
-Zemsta zawsze będzie gorsza -powiedziałem i wybiegłem ze strachem z pokoju kiedy Tom wstał zły jednak szczęście mi dopisuje i ktoś zadzwonił do drzwi przez co braciszek nie mógł mnie rozszarpać .
Otworzyłem drzwi i ujrzałem w nich drobna nastolatkę którą była Kate
-Cześć !!-powiedziałem do nastolatki zaspany

Pov:Kate
Cześć !!-przywitał się zaspany Bill
-Widzę ze kac nie daje spokoju -zaśmiałam się wchodząc do mieszkania a bardziej apartamentu , salon był ogromny
-Jak widać -zaśmiał się chłopka
Postawiłam wszystkie kawy na szafce pod dużym telewizorem , wzięłam jedna z nich i wręczyłam chłopakowi
-Kawa dla pana -powiedziałam
-Boże dziękuje -odpowiedział Bill obdarowując mnie mocnym uciskiem
Lecz nagle zauważyłam najgorszego i zarazem najprzystojniejszego chłopaka był nim Tom , który miał mokrą koszulkę ??zaśmiałam się w głowie na widok chłopaka
-Wstawiać !!!-krzyknął i uderzył głośno w dłonie na co Georg j Gustav momentalnie się przebudzili
-Stary noo-Powiedział cicho długo włosy łapiąc się za głowie
A ja tylko zachichotała na widok zaspanych chłopaków
-Na szczęście przyszła Kate i ma dla was cudowanie kawę -powiedział Bill siadając na fotelu
A ja podeszłam i wręczyłam im duży kubek kawy
-Już cie lubię -dodał Gustav co spowodowało ogromny uśmiech na mojej twarzy jednak tak jak szybo się pojawił tak samo szybko zszedł kiedy usłyszałam słowa Toma
-Coś ci się stało ze tak wyglądasz ??-zapytał nie miło sięgając po swój kubek kawy
-Tom , do jasnej !!-skarcił go brat
-To była ...Długa noc -posmutniałam , znając życie miałam okropne wory pod oczami i byłam blada jak ściana
-Tylko zapytałem -powiedział podnosząc ręce w geście obrony i posłał mi wredne spojrzenie rozsiadać się na dużym skórzanym fotelu
Siedzieliśmy chwile w ciszy , dla jednych nie była niezręczna bo dopiero wstali a dla mnie była okropna , Tom wywiercał we mnie dziurę swoim wzrokiem a kiedy go na tym przyłapałam udałam ze nic nie miało miejsca
-No właśnie , nie pokazałem ci twojego pokoju -Bill wyrwał wszystkich z zamyśleń  
-Chyba nie masz za dużo rzeczy -oznajmił Tom patrząc się na moje torby
- większość to ubrania -stwierdziłam i poszłam za billem .
____________________________
Dzisiaj Trochę dłuższy i myśle że jeden ze smutniejszych rozdziałów .
Jak uważacie ???

Pierwszy koncert | Tom kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz