Z pocałunkiem pożegnania,
kiedy nadszedł czas rozstania
Dziś już wyznać się nie wzbraniam
moje życie było snem.Cóż nadzieja uszła w cień,
czy nocą czyli w dzień
czy na jawie czy w marzeniu
Jednak utonęła w cieniuStoję zaciskając w dłoni
Złoty piasek fala goni
Przez palce moje ach, przesypuje piach
A ja we łzach, ja tonę we łzachA gdybym ziarnka choć nie wszystkie
Mocnym zawrzeć mógł uściskiem
Boże gdybym z grzmiącej fali
Jedno choć ocalił.
Obudziło ich głośne walenie do drzwi.
Aurelia podniosła się z łóżka, prawie z niego spadając. Przerażony Edmund spojrzał na nią i przyłożył palec do ust, pokazując jej, aby nic nie mówiła.
- Już chwila! - krzyknął.
Blondynka wycofała się na palcach wgłąb sypialni, aby ukryć się w jedynym miejscu, w jakim mogła. W starej, ogromnej szafie.
Jej nozdrza wypełnił zapach starego drewna i naftaliny. Pojedynczy promień wpadał przez szparę od drzwi, więc mogła dostrzec chociaż swoje dłonie.
Usłyszała dźwięk przekręconego klucza i głos Edmunda, który zaczął z kimś rozmawiać. W duchu modliła się, by nie był to gospodarz pensjonatu tylko Piotrek albo Eustachy.
Nagle nastała długa, niczym niezmącona cisza, a dziewczyna wstrzymała oddech. Nie słyszała żadnych głosów ani korków... Trochę zaciekawiona, trochę przerażona zbliżyła oko do szpary.
Pokój był pusty. Odczekała jeszcze kilkanaście sekund i mocno pchnęła drzwi.
Niestety jej stopa niefortunnie zahaczyła o próg i blondynka runęła jak długa na podłogę.
- Aua. - jęknęła. Razem z nią z wnętrza szafy wypadła skórzana walizka, z której wysypała się cała zawartość.
- Cholera. - mruknęła pod nosem, próbując uprzątnąć bałagan. - Ja to mam szczęście.
Uwagę Aurelii przykuła odznaczająca się wyraźnie na ciemnych deskach podłogi koperta. Przez przypadek wysunęło się z niej zapisane urzędową czcionką pismo.
Bellflower nie chciała czytać cudzej korespondencji. Tylko ją podniosła, a słowa, które były na niej zapisane, samoistnie wpłynęły do jej mózgu.
Szanowny Panie Edmundzie Pevensie,
z wielką radością oświadczamy, że Pańskie zgłoszenie o dołączeniu do Armii Brytyjskiej zostało rozpatrzone pozytywnie.
Pobór rozpoczyna się w sierpniu. Oczekujemy na Pana odzew do ostatniego dnia tego miesiąca.
Z poważaniem,
Komisja do Spraw Rekrutacyjnych.
Nie masz pojęcia, że świat się kończy dopóki prawda nie uderzy w Ciebie niczym grom.
Aurelia chciała, żeby to był sen. Tylko zły koszmar, z którego mogłaby się wybudzić.
Poczuła się tak, jakby ktoś kopnął ją mocno w brzuch. Nie mogła się poruszyć, nie mogła nawet zapłakać.
![](https://img.wattpad.com/cover/336552703-288-k182539.jpg)
CZYTASZ
,,Gwiazda wskaże Ci drogę..." | Edmund Pevensie x female oc
FanfictionRok 1943, wojna w Europie trwa w najlepsze. Aurelia i Edmund zmuszeni są wkroczyć w dorosłe życie. Czy jednak tak łatwo będzie im zapomnieć o tym, co wydarzyło się w Narnii? I czy uczucie, które ich połączyło, przetrwa w świecie, w którym każdy dzi...