Prolog

212 11 8
                                    

wtorek 18.04-2007r.
Godzina 15:14
Właśnie kończyłem pisać raport z ostatniej, zakończonej niepowodzeniem  misji poszukiwawczej. Od przeszło dwóch miesięcy w świecie czarodziejów zaczynają się dziać dziwne rzeczy, liczne zaginięcia oraz doniesienia o zamieszkach w miejscach publicznych. Sześć godzin temu Daphne Greengrass zgłosiła zaginięcie jej młodszej siostry. Nasza ekipa przeszukała wszystkie możliwe miejsca jej pobytu. Oczywiście bez skutku.

Idąc oddać raport szefowi minąłem drzwi za którymi zobaczyłem przesłuchiwanego Dracona Malfoya, męża Astorii Malfoy. Na krześle siedział ich mały syn. Scorpius. Z tego co się orientowałem był w tym samym wieku co mój syn Albus.
Wszedłem do gabinetu mojego szefa i odłożyłem teczkę z raportem, po czym udałem się na przerwę.

Wychodząc z biura Aurorów z zamiarem udania się na otwarcie nowego miejsca pracy dla proroka oraz żonglera, Luna oraz Ambasador Proroka stwierdzili że połączą siły i stworzą jedną gazetę. Idąc do windy zobaczyłem ciemnowłosą dziewczynę, idącą szybkim krokiem w moją stronę. Była to Pansy Parkinson. Gdy mnie spostrzegła podeszła do mnie. Mała bardzo zmartwioną minę.

– Potter. Mamy problem- Powiedziała to z wyczuwalnym strachem oraz niepokojem.
– Co się stało Parkinson?
– Na otwarciu nowego budynku prasy, ktoś podłożył bombę i wszystko wyleciało w powietrze.

Zamarłem. To miało być wydarzenie roku. Tam prawdopodobnie był tłok. Sam miałem się tam zaraz udać.
– Czy coś się komuś stało- zapytałem prowadząc ją do departamentu po odpowiednich ludzi, aby za chwile udać się w tamto miejsce.
– TAK! Tam jest mnóstwo ciał. Tylko nieliczni przeżyli.
Oczy mi się rozszerzyły z przerażenia
– Ja też bym zginęła gdyby nie to że udałam się po coś do picia. HARRY NO RUSZAJ SIĘ SZYBCIEJ.
– Parkinson ty tu zostań i opowiedz wszystko szefowi, a ja już się teleportuje do munga po pomoc.- powiedziawszy to udałem się do kominka, i przeteleportowałem się do Munga

——
Kurde jak na razie to chyba spoko. Może uda mi się coś jeszcze dzisiaj napisać, oczywiście jeżeli wcześniej nie dostane udaru

 Może uda mi się coś jeszcze dzisiaj napisać, oczywiście jeżeli wcześniej nie dostane udaru

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odnaleźć spokójOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz