- Ale to jak ? - zapytał głos w słuchawce
- No normalnie czarny Jeep uczepił się mnie od skrzyżowania za szkołą - nie wiedziałam jak mu to wytłumaczyć . Skręciłam właśnie w prawo , jechałam do swojego nowego domu . Tam miał czekać ktoś od nas .
- Dobra spróbujemy go namierzyć - chciałam się rozłączyć , lecz jeszcze coś usłyszałam - zdażyło ci się to kiedyś ?
- No w sumie , to tak - przypomniałam sobie gdy ktoś wyleciał z stacja benzynową - wtedy wyleciał z stacją benzynową .
- teraz też byś go tak załatwiła ? - usłyszałam lekki śmiech po drugiej stronie i urywający się sygnał . Rozłączył się . Fajnie jest mieć osoby które cię rozumieją bo są tacy sami.
Skręciłam w lewo , później w prawo na bardzo wąska uliczkę i wjechałam na autostradę . Dokładnie mój dom , który ktoś ma ze mną dzielić jest gdzieś na odludziu . Zwariowałabym jeśli miałabym mieszkać sama
Przejechałam jakieś piętnaście minut na autostradzie , później jakieś pięć minut wąską polną dróżką i dojechałam do niebieskiego domu . Wyglądał on jak domki ze wsi , obok była stodoła , a sam dom był otoczony polami , ale był on o wiele bardziej nowocześniejszy .
Przed wejściem do domu stał mężczyzna , tak jak mówił mi Dwayne to ma on na imię Aaron . Na podjeździe stał też mclaren , fioletowy , z rysunkiem demona na boku ? Nie wiem co to dokładnie było ale jakaś postać na pewno .Ciemnoskóry - nie był on czarny , podchodził bardziej pod Mulata ale lekko ciemniejszego , - tak samo jak reszta ich bandy - , ubrany na czarno , z czarnymi dredami i niebieskimi oczami , wyglądał na młodego , coś w wieku dwudziestu lat . Wysiadłam z auta i podeszłam do niego .- Julie - wystawiłam rękę w jego kierunku .
- Aaron - potrząsnął lekko moją ręką
Weszliśmy do środka , moim oczom ukazały się białe ściany na których było pełno roślinności - sztucznej i żywej - szara podłoga , ogromna kuchnia połączona z salonem , telewizor na cała ścianę , beżowa kanapa , z szklanym stolikiem . Kuchnia była biała z czarnym blatem marmurowym , i trzy czarne drzwi . Drzwi po lewej stornie od kuchni , kryły za sobą piękną sypialnie - wyglądała na zajętą i męską - ściany były czarne , stanowisko do grania , ledy , małe jednoosobowe łóżko , puszki po napojach , w rogu biała szafa , i czarne rolety zewnętrzne - takie były w całym domu - było też tu kilka roślin na ścianach ale nie za dużo . W drzwiach po prawej stronie kuchni była toaleta , przytulna toaleta , ściany były wyłożone białymi płytkami a podłoga czarnymi , w jednym z rogów stała wanna , w drugim prysznic , czarna toaleta i umywalka z złotymi elementami , ciekawe było też to że były tu kosmetyki męskie . I został nam ostatni pokój , znajdował się na przeciwko sypialni męskiej . Były tu też czarne ściany , ledy , ale był on o wiele większy , są tu też drzwi , toaletka na przeciwko łóżka które jest pod oknem, po lewej stanowisko do grania ,na ścianach sztuczny bluszcz , duże lustro obok drzwi do jeszcze jednego pokoju , białe szafki nocne po obydwóch stronach łóżka , lampki były wymieszane między bluszczem - i oczywiście na suficie były normalne lampy - a za następnymi drzwiami w tym pokoju była ogromna garderoba , wszystkie meble w niej były białe a uchwyty czarne , było też lustro , mniejsze niż w części do spania , ale też było .
- Teraz chodź - wskazał na drzwi od szafy
- Mam wchodzić do szafy - chwyciłam się dłonią za usta żeby się nie roześmiać . Chłopak otworzył drzwi i w nich znikł - Em ? Od kiedy bawimy się w Narnię ? - podeszłam do szafy , otworzyłam drzwiczki i w moje oczy padły schody prowadzące w dół . Lekko było widać światło z dołu .
- Idziesz czy się ociągasz ? - zapytał będąc już na dole . Zaczęłam schodzić zawijanymi , czarnymi , schodami w dół . Dotknęłam podeszwami od butów betonowej podłogi , zimno wychodzące od niej poczułam aż na stopach .
- Co to za miejsce ? - zapytałam widząc jeszcze więcej samochodów , sportowych i terenowych niż w porcie .
-Dwayne kazał ci pokazać - odwrócił się na pięcie w moją stronę - i tu możesz zaparkować swoje auta - wskazał na oddzielone miejsce parkingowe - idę do pokoju . Gdybyś coś chciała to drzwi na przeciwko ciebie - wszedł w jakieś drzwi .
- pewnie prowadzą do jego szafy - wymruczałam sobie pod nosem , i wywracając oczami , odwróciłam się i potruchtałam po schodach . Weszłam do pokoju i otworzyłam drzwi do sypialni , wskoczyłam na łóżko i się położyłam .
Leżałam tak z dobre 35 minut gdy przypomniałam sobie o innych samochodach . Nie przytaszczyłam by ich sama , wiec muszę iść do Aarona . Wyszłam z pokoju , przeszłam przez kuchnię do drzwi jego pokoju .
Puk.Puk.Puk
Weszłam i zobaczyłam że chłopak gra . Oparłam się o framugę drzwi i czekałam aż skończy grę , trwało to jakieś 20 minut , gdy dopiero ogarnął że nie jest sam w pokoju .
- Długo tu stoisz ? - zapytał odkładając słuchawki i wyłączając grę .
- No z dobre dwadzieścia minut ? - lewy koncik moich ust poszedł do góry - przyszłam z prośbą - podrapałam się nerwowo po nosie - chciałbyś pomóc mi z samochodami ? - przyjechałam tu swoich porsche .
- Pomogę ale - zawsze musi być jakieś „ale" - ty będziesz musiała mi kiedyś też pomóc- Jęknęłam z myślą że będę musiała mu pomagać , ale ja chciałam żeby on mi pomógł , wyjścia nie miałam .
- Chodź do porsche - kiwnęłam głową , odbiłam się od drzwi , i wyszłam z domu , otworzyłam auto . Zapomniałam że w nim był syf , szybko usiadłam za kierownicę i wszystko co było na fotelu obok wrzuciłam do tyłu , gdy chłopak otwierał drzwi ja zrzucałam mu pod nogi resztki paprochów .
- Nie musisz przede mną sprzątać kurzu - uśmiechnął się i wsiadł na białe siedzenie .
- Nie zamiatałam kurzu tylko strzepywałam resztki nachosów -westchnęła na samą myśl o tym co powiedział - jak myślisz że sprzątałam popatrz do tyłu - na tylnich siedzeniach było pełno jakiegoś śmieciowego jedzenia , ciuchów i śmieci . Po prostu śmietnisko tam było . Chłopaka zatkało na sam widok tego burdelu - witam w moim starym domu - uśmiechnęłam się szeroko i ruszyłam w kierunku autostrady .
- Ty tu mieszkałaś ? - przecież teraz ci to powiedziałam
- A co teraz ci powiedziałam ? - odwrócił głowę w moją stronę i wyjrzał przesz przednią szybę - A w ogóle , jeśli jesteśmy współlokatorami to musimy się poznać . Co nie ?
- Wypadało by - powiedział chłopak nie odwracają głowy od szyby .
- Dobra to ja zaczneee - przedłużyłam ostatnie literki , ostatniego słowa które powiedziałam - Jestem Julie . Co już wiesz . Mam szesnaście lat i dopiero teraz zaczęłam chodzić do szkoły , nie znam moich starych , i mam popapraną historię życia .
- Aaron . Przez dwa A . Mam dziewiętnaście lat , jestem kumplem z Dwayne'm , moi rodzice nie żyją , szkołę skończyłem w tym roku i moje życie też jest popaprane - Nawet spoko się wydawał . I do jego wieku dużo się nie pomyliłam - ile tam jest aut ?
- dwa , są skromne - uśmiechnęłam się gdy wyobraziłam sobie dwa autka przede mną . Zostało nam 5 minut do góry , ale trzeba wliczyć jeszcze wjechanie to jakieś 8 minut .
•—————————————————————•
KOCHANI TAK SIĘ CIESZĘ ŻE KTOŚ GŁOSUJE NA TĘ KSIĄŻĘ !
Gdy zauważyłam że jedna osoba zagłosowała zrobiło mi się cieplutko na serduszku <3
M.🩷
CZYTASZ
„Dzieli nas krew"
Action~ stary tytuł „Kim jesteśmy?" W XXI wieku praktycznie każda nastolatka chce być w mafii , lub być z chłopakiem mafiozą , żadna z nich jednak nie wie jakie są to problemy , nie liczą się z tym że dane organizacje mają swoich wrogów . Nasza główna...