Aaron's pov:
- weź ją - powiedział Dwayne wysiadając z auta . Otworzyłem drzwi , jaskinia była dosyć spora jak na bazę wypadową .Wypadowa czyli nie często odwiedzana. Venus jest tej samej karnacji co my , ma on krótkie , czarne włosy , nie są one długości moich ani Dwayn'a , jest on hakerem w naszej grupie , bardzo doświadczonym hakerem . Julie go nie poznała i nie pozna .
- Co się stało ? - zapytał Venus wyciągając głowę znad laptopa .
- Em... No została postrzelona i ..- moje słowa przerwał Ves .
- I zdechła ? - westchnął - i co ja mam zrobić z tym trupem ? Następnym razem nie przynoście mi tu zgonów - schował głowę w laptopie . Nie wspomniałem że on tu mieszka ? No to tak on tu zamieszkuje . Czasem potrafi tu przesiedzieć cały dzień , oprócz wieczoru . Wieczorami jeździ na wyścigi .
- Zamknij się - odpowiedział mu Dwayne - połóż ją tu - wskazał ręka na kanapę .
- Gdzie lekarz ? - odpowiedziała mi cisza , Dway wziął stołek i usiadł obok niej , zaczął robić coś z jej lewym ramieniem . Chyba chciał wyciągnąć pocisk . Na szczęście tylko jeden . Odwróciłem się bo nie chciałem na to patrzeć .
Ciarki mnie przeszły kiedy usłyszałem dźwięk odbijającego się pocisku od metalowej miseczki . Odwróciłem się , Dway właśnie bandażował jej ramię .
- JUŻ JESTEM - krzyknął lekarz z wejścia , podbiegł do niej , zobaczył czy ma puls , ściągnął bandaż , usiadł na stołku na którym przed chwilą Dway , chyba jeszcze jej to oczyścił i wziął się do zaszywania .
Odwróciłem się na krześle obrotowym . Wyciągnąłem telefon i napisałem wiadomość .
Aaronek :
Nudzi mi się 🙄🙄Venus 😍:
Jedziesz ze mną ?Aaronek :
Jak na wyścigi to nieVenus 😍:
Czyli jedziesz , ruszaj dupe będę czekał pod wejściem- Zbieram się , jakby coś się działo pisz - Dwayne pokiwał głową . Wyszedłem na dwór , i co zobaczyłem ? Crossy - on jest pieprznięty - powiedziałem sobie pod nosem .
- Nie możemy jechać twoim samochodem ??- zapytałem
- Jest u mechanika , przez ostatnie ...- wsiadł na crossa - No nie ważne , trzeba go jakoś odebrać
- pewnie znów dachowałeś i się nie pochwaliłeś - wsiadłem i ruszyłem do naszego mechanika.
- gdzie tu jedziesz debilu ? - zapytał
- A czy ja wiem , jadę do naszego mechanika - prawie się na niego wydarłem .
- Ale chyba po coś innego ogarnąłem te cudeńka - zboczył z drogi asfaltowej na teren .
- on na serio jest pieprznięty - powiedziałem do siebie
- WIEM CO TERAZ POWIEDZIAŁEŚ - krzyknął zza jakiejś górki , a ja nie mając wyjścia pojechałem za nim . Troszkę odstresował mnie tą sprawą z młodą ale ciagle miałem w głowie że może jej się coś stać .
Pod mechanikiem nie było dużo aut , prawie w ogóle ich nie było . Przed garażem stała słynna bmka Venus'a Zane'a Diaz'a . Jego ojciec pochodzi z Hiszpanii a jego stara pochodziła z Ameryki , dlatego ma takie dziwne imiona , Atlanta chciała żeby miał Venus a Diego żeby miał Zane . Matka się tak uparła że na drugie imię dostał takie jakie chciał ojciec . Zgasiłem silnik crossa i odstawiłem go na bok , telefon mi zawibrował .
Szefuncio :
Wstrzyknelismy jej nano , jeśli nie obudzi się do dwóch tygodni jej organizm źle to przyjął i trzeba będzie szykować trumnę
Przestraszyłem się zbyt mocno , bo prawie upadłem .
- co tak pobladłeś ? - zapytał rzucając kluczami z ręki do ręki - Aaron ? - podszedł jeszcze bliżej - halooooo - zaczął wymachiwać rękami przed moją twarzą , zastygłem do tego poziomu że nie słyszałem dalej co on mówił . Obudziłem się dopiero kiedy mnie popchnął , ale za to opuściłem swój telefon ...
- ZOSTAW MNIE ! - wydarłem się na niego. - ODKUPUJESZ MI TELEFON - krzyknąłem odchodząc od niego .
Wsiadłem do BMW , bym zamówił sobie ubera ale mój telefon się popsuł , przez kogo ? Przez świetego Venus'a . Debil .
Hejcia !
Nie jestem za bardzo zadowolona z tego rozdziału ale no cóż , muszę coś wstawiać
Rozdziały nie będą wpadały regularnie i nie będą często , moja wena znikła ale pomysły nie . Mam też dużo nauki i takich tam , wiecie jak to szkoła .
Mam nadzieje że komuś sie podoba ta książka !
M.🖤
CZYTASZ
„Dzieli nas krew"
Action~ stary tytuł „Kim jesteśmy?" W XXI wieku praktycznie każda nastolatka chce być w mafii , lub być z chłopakiem mafiozą , żadna z nich jednak nie wie jakie są to problemy , nie liczą się z tym że dane organizacje mają swoich wrogów . Nasza główna...