4

267 15 3
                                    

Obudziłam się o 9, Bartek jeszcze spał więc ja poszłam do łazienki, aby się ogarnąć i zeszłam do kuchni. Zobaczyłam tam Natalkę, która coś robi w laptopie oraz Faustynę, która okupowała ekspres do kawy. Oczywiście ja też musiałam wypić kawę więc poprosiłam dziewczynę, aby mi też zrobiła. Po kawie stwierdziłam, że zrobię Bartkowi śniadanie, póki jeszcze śpi. Zrobiłam mu jajecznicę z cebulką. Przełożyłam ją na talerz i poszłam z nim na górę, żeby obudzić chłopaka. Wchodząc do pokoju, zobaczyłam Bartusia, który był owinięty w kołdrę i słodko spał. 

- Bartuś, wstawaj. - potrząsnęłam go lekko za ramiona.

- O dzień dobry. - obudził się.

- Mam dla ciebie śniadanko. Proszę - podałam mu talerzyk z jajecznicą.

- Dziękuję. - powiedział, a ja usiadłam na łóżku obok niego.

Dzisiaj wszyscy nagrywali różne odcinki, ja miałam nagrać film z Wiką na jej kanał, który zaczynamy o 11:30 więc mam jeszcze dużo czasu. Bartek nagrywał ''Koło fortuny decyduje na jaki kolor zmieni włosy '', Hania nagrywała ugotowanych, Patryk nagrywał coś na swój kanał, a Fausti pojechała do Werki, żeby nagrać "Czy to prawda, że...". Do tego jak każdy już nagra swój odcinek to wszyscy oprócz Bartka nagrywamy jeszcze '' Oklejamy mu cały pokój papierem prezentowym ''. Gdy Bartek skończył jeść poszedł na dół, aby zakręcić kołem, on sam nie wiedział jaki kolor będzie miał na głowie, ponieważ nie widział koła. My też nie wiedzieliśmy jaki to będzie kolor, bo chłopak przekręcił koło, gdy już zakręcił. Bartek pojechał już do fryzjera, bo był umówiony na 10:15. Poszłam na górę, żeby się pomalować oraz spakować parę ubrań do torby, zanim zrobimy pranka na Bartku. Na twarz nałożyłam podkład, korektor, tusz do rzęs, eye liner oraz rozświetlacz. Na koniec dodałam różową pomadkę. Zeszłam ponownie na dół i zobaczyłam, że Wiktoria jest już gotowa. Stwierdziłyśmy, że wcześniej nagramy odcinek. Miałyśmy nagrać na jej kanał filmik jak dobrze się znamy więc najpierw pojechałyśmy do galerii. Wika nagrała początek i przypomniała o subskrypcji i łapkach w górę.  Pierwszym zadaniem było kupienie słodkiej i słonej przekąski, a miałyśmy na to tylko minutę.

- Okej, więc nie mam pojęcia co Wika może lubić. Jako słodką przekąskę kupię jej białe kinder bueno, bo kto tego nie lubi, a teraz coś słonego. Na pewno jakieś chipsy, tylko jaki smak. Wezmę jej te same, które ja uwielbiam, czyli zielona cebulka. - powiedziałam do kamery.

Zapłaciłam za wszystko i wyszłam ze sklepu, czekając na Wiktorię. Po chwili dziewczyna też wyszła ze sklepu z dwiema rzeczami, które trzymała za plecami. Okazało się, że ja trafiłam obie rzeczy i dostałam dwa punkty, natomiast Wika dostała jeden punkt, ponieważ wzięła też kinder bueno, a ja wolę czerwone lindorki. Następnym zadaniem było kupienie codziennego outfitu, na co miałyśmy dwie minuty więc trochę więcej niż na poprzednim zadaniu.

- Dobra myślę, że Wika najczęściej nosi crop topy i parachuty lub spodnie cargo. - zaczęłam do kamery.

Poszłam tym tropem i wybrałam crop top, który najbardziej kojarzy mi się z Wiką, a do tego dobrałam beżowe spodnie cargo. Spotkałyśmy się w przymierzalni i zobaczyłam, że dziewczyna wybrała dla mnie czarny top na cienkich ramiączkach i tego samego koloru mom jeansy z dziurami. Obie dostałyśmy za to punkt, a kolejnym zadaniem było kupienie jakiegoś gadżetu/ ozdoby, która przyda się drugiej osobie do pokoju. Tutaj na prawdę nie miałam pomysłu co wybrać, a miałyśmy na to 1,5 minuty. Po chwili namysłu i chodzenia po sklepie wybrałam kilka doniczek, bo Wiktoria mówiła ostatnio, że chciałaby mieć więcej kwiatków w pokoju. Ona też wybrała mi doniczki, ale większe i w innym kolorze. Obie dostałyśmy punkt w tej konkurencji i wróciłyśmy do domu, aby zrobić rundę pytań. Tutaj pisałyśmy na tabliczkach odpowiedź, którą dałaby druga osoba.

- Więc pierwsze pytanie : "Podaj dokładną datę urodzin drugiej osoby, razem z godziną".

- Myślę, że godzina będzie strzelana, bo nie mam pojęcia.

- Ja daję 3 czerwca 2000 rok, a godzina strzelam 15:45. - powiedziała Wika z uśmiechem

- No i pomyliłaś się o 20 minut, bo o 16:05, ale zaliczam. Ja dałam 5 luty ten sam rok i 12:35.

- Datę masz dobrze, ale pomyliłaś się z godziną, bo o 14:20 więc ja się mniej pomyliłam czyli mam punkt. - znowu się uśmiechnęła. - Kolejne pytanie: "Ile razy w życiu się przeprowadzałyśmy", ty dajesz ile razy ja, a ja daję ile razy ty się przeprowadzałaś.

- Okej, więc ja daję 4 razy, a ty? - zapytałam

- Ty masz dobrze, a ja daję 2.

- Też masz dobrze.

Wiktoria zadała jeszcze kilka pytań, a potem zakończyłyśmy odcinek. Gdy byłyśmy w galerii pomyślałam, żeby od razu kupić papier prezentowy do pranka na Bartku. Teraz jest 13:50, a Bartek wraca około 17 więc mamy dużo czasu. Patryk skończył nagrywać jakieś 10 minut temu więc też był wolny, a Wika dzwoniła do Fausti i ona też już wraca do domu. Poczekałyśmy chwilę na dziewczynę i zaczęliśmy odcinek. Oklejanie pokoju zajęło nam około 2 godzin więc idealnie, bo Bartek niedługo miał przyjechać, a do tego nagrać naszą reakcję na jego włosy.

- Siema, wróciłem, chodźcie wszyscy na dół!  - usłyszałam głos chłopaka na co zeszłam po schodach.

Zeszłam jako pierwsza i zobaczyłam Bartka, który miał niebieskie włosy. Zdziwiłam się, ale podobają mi się jego włosy. Wsumie wygląda trochę jak smerf. Gdy wszyscy nagrali reakcję na jego włosy, zakończyliśmy ten odcinek, a chłopak poszedł na górę, gdzie przygotowane były kamery, by nagrać jego reakcję na pranka. Chłopak równie mocno się zdziwił, ale widocznie nie chciało mu się gadać już do kamery, bo szybko się pożegnał z widzami i ją wyłaczył. Poszłam pomóc mu odklejać papier prezentowy ze ścian i myślałam, że trochę dłużej to zajmie, a po niecałych 2 godzinach skończyliśmy. Od razu wzięłam piżamę i ruszyłam do łazienki, aby się umyć. Po prysznicu zmyłam jeszcze makijaż i wróciłam do pokoju, gdyż byłam już bardzo zmęczona. W pokoju nie zastałam chłopaka, ale mimo to położyłam się w łóżku i przymknęłam oczy. Po chwili usłyszałam otwieranie drzwi i uginanie się materaca przy mnie, a potem rękę na mojej talii, która przyciągnęła mnie do siebie. W końcu się nie odwrócił tylko się przytulił, pomyślałam i zasnęłam.

------------------------------------------------------

995 słow

Nigdy tego nie zapomnę || Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz