Rozdział 160 'Damy ci dowód'

38 11 0
                                    

Była to całkowicie twarz Lu Fenga; jedyną różnicą było to, że Lu Feng nie miał długich włosów i nigdy nie krzyczałby na niego w tak zimny sposób.

- Jak śmiesz! Czy dałem ci pozwolenie na wypowiedzenie mojego imienia?

Chen An w milczeniu zapisał wynik w swoim umyśle: Tam Lu Feng znów na niego krzyknął.

- Więc jak mam cię nazywać? Mój bezduszny kochanek, który mnie porzucił?

Chen An był związany obiema rękami za plecami i stał w pokoju tawerny, w której zatrzymali się poprzedniej nocy. Generał Kill-All, który miał twarz Lu Fenga, siedział z boku, patrząc z dystansem.

Chen An nie walczył, gdy próbowali go schwytać w pubie. Zamiast tego pozwolił związać siebie i Ding Shenga i zabrać z powrotem do tawerny. Z jednej strony nie chciał wyrządzić żadnych dodatkowych szkód swoją bronią, z drugiej był naprawdę zaskoczony, gdy zobaczył generała o imieniu i wyglądzie Lu Fenga.

Chen An nie był pewien, czy powinien się śmiać, czy płakać. Znalazł Lu Fenga, a ten w jakiś sposób stał się żądnym krwi generałem.

- Chen An, nie myśl, że puszczę cię wolno, jeśli będziesz zgrywał głupca. - Ten generał miał sposób mówienia w zimny sposób, podobnie jak Lu Feng.

Nie, ten przeklęty generał Kill-All był pod każdym względem podobny do Lu Fenga, z wyjątkiem faktu, że nie znał Chen Ana.

Chen An nie sądził, że na tym świecie są dwie dokładnie takie same osoby i nie mogło być bez powodu, że natknął się na generała Kill-All, który wyglądał jak Lu Feng.

Nagle przyszło mu na myśl to, co powiedział mu Changle: nie wątp w tych, którzy go kochają; pamięć każdego z nich może zostać obudzona tylko przez prawdziwą miłość. Tylko wtedy mogą powrócić ze snu do swojego świata.

Więc to wszystko było snem? Wszystko, odkąd obudził się w samolocie, było snem?

Jeśli to był sen, to dlaczego Ding Sheng też w nim był?

Jeśli Ding Sheng została tu ściągnięta z jego powodu, mógł tylko powiedzieć "przepraszam".

- Czy ty naprawdę jesteś Chen An? - Chwilę temu nazwał Chen Ana po imieniu, a teraz generał Kill-All pytał, jakby miał wątpliwości.

- Podejdź i dotknij mnie, jeśli masz wątpliwości, czy jestem prawdziwy, czy nie. - Chen An był nieco zirytowany sposobem mówienia Lu Fenga: czy musiał mówić tak, jakby był czyimś dziadkiem, podczas gdy w rzeczywistości był tak młody? Chen An spojrzał obok siebie i uśmiechnął się do generała. - Mogę usiąść? Moje stopy są trochę obolałe od tego całego chodzenia.

Widząc, że generał nie zamierza go powstrzymywać, Chen An, ze związanymi rękami, ale wolnymi stopami, podszedł do stołu, przy którym siedział generał i usiadł na drugim krześle.

Generał wpatrywał się w Chen Ana przez chwilę i nagle stwierdził:

- Nie jesteś złym cesarzem.

Chen An rzucił podejrzliwe spojrzenie na generała i powiedział:

- Skoro nie jestem złym cesarzem, czy mógłbyś mnie rozwiązać, proszę? -Będąc związanym przez cały ten czas, jego ręce były obolałe.

Chen An powiedział to, nie spodziewając się, że generał się zgodzi, ale ku jego zaskoczeniu, generał wstał, podszedł i rozwiązał mu ręce.

Wtedy Chen An usłyszał, jak generał mówi:

- Prawdziwy cesarz został spalony na popiół miesiąc temu w ogromnym ogniu. Kim jesteś, dlaczego tak bardzo go przypominasz? Czy jesteś oszustem przygotowanym przez księcia?

Czy ten generał naprawdę był Lu Fengiem? Zastanawiał się Chen An.

Changle powiedział mu, aby obudził ich wspomnienia poprzez prawdziwą miłość. Czy ten generał naprawdę mógł być Lu Fengiem, który stracił wszystkie wspomnienia związane z nim we śnie?

- Co za zbieg okoliczności. Wyglądam jak cesarz, którego znasz, a ty, generale, wyglądasz jak ktoś, kogo znam. Ty i on macie nie tylko ten sam wygląd, ale także to samo imię i temperament.

Chen An obserwował generała. Jeśli ta osoba naprawdę była Lu Fengiem z amnezją, cóż, niezależnie od tego, czy pamiętał Chen Ana, czy nie, przynajmniej żył.

Lu Feng, z drugiej strony, był również zszokowany, gdy zobaczył tego człowieka dokładnie takiego jak cesarz. Widział na własne oczy, że cesarz zginął w ogniu, więc jak mógł istnieć inny człowiek, który miał dokładnie taki sam wygląd?

Ale do tej pory wiedział ze sposobu, w jaki mówił i zachowywał się, że ten człowiek o imieniu Chen An nie był złym cesarzem.

Cesarz nie odważył się spojrzeć mu w oczy, a co dopiero usiąść przy tym samym stole i odezwać się do niego.

Gdyby nie fakt, że prawdziwa tożsamość mężczyzny wciąż nie została wyjaśniona, poprosiłby tego bezczelnego człowieka, aby został wyciągnięty i zabity.

Lu Feng zmrużył oczy i nie zdawał sobie sprawy, że patrzy na Chen Ana dłużej, niż byłoby to stosowne.

- Ciągle się na mnie gapisz; jesteś we mnie zakochany? - Chen An uśmiechnął się, wyciągnął rękę i chwycił podbródek drugiego: musiał przyznać, że z jego kanciastą twarzą, Lu Feng wyglądał dobrze w starożytnym ubraniu; długie włosy odebrały mu trochę wyrazistości, ale sprawiły, że był niesamowicie przystojny.

Lu Feng nie spodziewał się, że zostanie dotknięty w podbródek; ten śmiały gest sprawił, że zatrzymał się, a następnie ze zmarszczonym czołem odsunął się od Chen Ana. Jednak nie był tak zły, jak można się było spodziewać.

...
...

Widział na własne oczy, że mężczyzna zginął w pożarze; nie mógł być żywy. To nie było możliwe.

Nawet jeśli wciąż żył, nie mógł zapomnieć Lu Fenga. Ludzie tak naprawdę nie zmieniali się, gdy tracili pamięć. Cesarz nie mógł nagle zmienić się w kogoś innego, kogoś o zupełnie innej osobowości i temperamencie.

Lu Feng siedział w pokoju jak w transie. Nie rozgłaszał, że zły cesarz nie żyje. Aby to ukryć, rozesłał plakaty poszukiwanego mężczyzny, stwierdzając, że zły cesarz zmówił się z obcokrajowcami z północy, aby sprzedać swój kraj i ludzi.

Zdziwił się więc, gdy wczoraj otrzymał wiadomość, że z góry zeszło dwóch bogów, z których jeden wyglądał dokładnie jak cesarz.

Pośpieszył do małego miasta i dowiedział się od chłopca z tawerny, że naprawdę istnieje taka osoba. Potem przyszedł szok, gdy zobaczył Chen Ana.

Czy na tym świecie mogą istnieć dwie osoby o dokładnie takim samym wyglądzie?

- Przeklinam cię, że będziesz bardziej nieszczęśliwy żyjąc niż martwy, że nigdy nie będziesz miał miłości, której pragniesz! Lu Feng, chcę, żebyś mnie zapamiętał i żałował tego do końca życia - hahaha -

Kiedy cesarz wskoczył do ognia, śmiał się jak szaleniec, a jego śmiech prześladował Lu Fenga do dziś. Zaciskając zęby, Lu Feng zamknął oczy.

Nie żałował, nigdy nie żałował niczego, co zrobił!

- Generale, gotowe. - Jego podwładny zameldował za drzwiami.

Słysząc to, Lu Feng wstał i poszedł do pokoju obok. Tam, Chen An, który wcześniej był ubrany w zwykłe ubranie, był teraz ubrany w galanterię, co ponownie sprawiło, że Lu Feng zatrzymał się na swojej drodze.

Ubrania cesarza idealnie pasowały do tego oszusta, ani za duże, ani za małe, jakby były dla niego stworzone. Poza krótkimi włosami, był całkowicie jak sam cesarz!

Chen An uniósł brwi i patrzył, jak drugi Lu Feng podchodzi do niego: mężczyzna wyglądał, jakby był oszołomiony, przyglądając się Chen Anowi z góry na dół.

Chen An nagle wpadł na pewien pomysł: czy to możliwe, że było coś szczególnego między złym cesarzem, który wyglądał jak on, a tym Lu Fengiem?

- Chcesz, abym przebrał się w szaty cesarza, ponieważ jesteśmy do siebie podobni, abym mógł działać jak on, a ty z kolei mógłbyś kontrolować cały naród przez pełnomocnika?

Słowa Chen Ana zdawały się wybudzać Lu Fenga z transu. Kontrolować naród przez pełnomocnika? Ten człowiek naprawdę przejrzał jego intencje.

Lu Feng spojrzał na Chen Ana zaniepokojony.

- Kim dokładnie jesteś?

- Czy już tego nie powiedziałeś? Nie jest ważne, kim jestem, jedyną rzeczą, która ma teraz znaczenie jest to, że jestem cesarzem. - Chen An uśmiechnął się, podnosząc dolny rąbek swojej szaty na wzór starożytnych i usiadł. To śmiałe działanie natychmiast sprawiło, że strażnicy stojący z boku wyciągnęli miecze i wycelowali w niego.

Chen An nie byłby Starym Lisem, gdyby dał się tak łatwo przestraszyć. Podnosząc rękę, odepchnął błyszczące ostrza od siebie. Następnie wziął filiżankę i upił łyk; z jedną nogą uniesioną i skrzyżowaną na drugiej, wyglądał na całkowicie opanowanego i spokojnego.

- Chcesz, żebym udawał cesarza, abyś mógł łatwiej zjednoczyć naród. Ale czy pomyślałeś, że zamiast używać mnie jako pionka, mogę pomóc ci pozbyć się przeszkód i zjednoczyć naród?

- Pomożesz mi zjednoczyć naród? - Lu Feng uśmiechnął się szyderczo i powiedział ironicznym tonem. - Słyszę to każdego dnia. Jak zamierzasz udowodnić swoje umiejętności?

Patrząc w górę na Lu Fenga, Chen An odłożył filiżankę herbaty i spojrzał na broń, która została mu odebrana podczas przeszukania. Powiedział wesołym tonem, na wpół żartobliwie:

- Ponieważ jestem bogiem zstępującym z góry.

- Kiedy byłem w mieście, słyszałem, że użyłeś boskich mocy, aby pokonać lokalnego urzędnika i kilku bandytów, a nawet zabrałeś pieniądze skorumpowanego urzędnika i podzieliłeś je między zwykłych ludzi. - Lu Feng przyglądał się Chen Anowi podejrzliwie. - Czy to była jakaś sztuczka, czy naprawdę jesteś tak potężny?

Zwykli kapłani taoistyczni nie byli w stanie pokonać grupy przestępców i bandytów, ale Lu Feng wyraźnie nie wierzył, że Chen An jest "bogiem zstąpionym z góry".

- Jeśli masz takie moce, to dlaczego tak łatwo zostałeś przeze mnie schwytany?

Chen An rzucił Lu Fengowi spojrzenie "jesteś idiotą" i powiedział:

- Co ty możesz wiedzieć? Nie chcieliśmy skrzywdzić niewinnych przechodniów. Gdybyśmy użyli naszych mocy, czy myślisz, że nadal mógłbyś tu stać i ze mną rozmawiać?

- Generale, myślę, że ten człowiek jest tylko szarlatanem, który mówi wielkie rzeczy! - Podwładny stojący obok był wyraźnie urażony słowami Chen Ana.

Lu Feng pomachał mu, odwrócił się do Chen Ana.

- Dobrze. Chcę zobaczyć twoje moce. Za trzy dni poprowadzę moich ludzi, by zlikwidowali grupę bandytów, którzy zaatakowali to miejsce. Jeśli nie będziesz w stanie zabić ani jednego bandyty, nie obwiniaj mnie, gdy zabiorę cię do cesarskiego miasta i każę publicznie ściąć głowę!

- Puść mojego przyjaciela. Wtedy dostarczymy ci dowód. - Chen An spojrzał Lu Fengowi prosto w oczy, bez śladu strachu.

Rebirth of Chen AnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz