"Jutro przychodzę do ciebie obejrzeć mecz"

2K 130 5
                                    

Przez cały tydzień pakowałam swoje rzeczy, wybierałam meble do nowego domu, który jest cudowny! Przynajmniej mogę tak powiedzieć, patrząc na zdjęcia od rodziców, którzy właśnie tam są i robią wszystko, abym była zadowolona ze swojego nowego lokum. Zabrali już tam większość rzeczy i dzisiaj lecę tylko z jedną walizką i torbą podręczną. Bardziej są w nich brudne ciuchy, których nie zdążyłam wyprać przed wyjazdem, ale za to dziś wypróbuję jeszcze swoją własną pralkę. Jak to fajnie brzmi.

Wszystko będzie moje, jednak rodzice będą mi pomagali finansowo, bo pewnie nie zdołam opłacić wszystkiego z pracy, którą muszę dopiero znaleźć. Chcieli mi zapewnić ciepły dom, a nie jakiś ciasny akademik. Sądzę, że bardziej się boją tego, iż mogę chodzić ciągle na imprezy zamiast się uczyć, ale o to nie muszą się martwić. Chce pilnie się uczyć i mieć najlepsze oceny oraz bez problemu skończyć studia. Chcę zostać projektantką wnętrz.

Zawsze mnie do tego ciągnęło. Te wszystkie kolory, dodatki, możliwość spełnienia swojej wizji, ale także współpraca z klientami i może kiedyś wielki projekt! To jest moje marzenie, które mam zamiar spełnić, ale czy się uda... Mam nadzieję, że tak.

Z Niallem oczywiście miałam kontakt, ale nie pisałam z nim całymi dniami, bo po prostu nie było czasu. Zazwyczaj pisałam z nim chwilę przed snem, żebyśmy zdali sobie relację z całego dnia.

***

Właśnie odebrałam swoje bagaże i szukam wzrokiem mojego ojca, który miał po mnie przyjechać. Nie mogę go znaleźć, jednak po paru minutach go zauważam i biegnę do niego, bo stęskniłam się za nim, ale także chciałam zobaczyć już swój dom, która sama po części zaprojektowałam. Zdążyłam tylko dać plany sypialni, mini siłowni oraz salonu. Nie miałam zbytnio czasu, aby wszystko zdążyć zrobić.

- Cześć, córciu - przytulił mnie na przywitanie, a ja dodatkowo obdarzyłam go całusem w policzek.

- Cześć. Jedziemy już? Chcę wreszcie zobaczyć na żywo wszystko. Na zdjęciach nie było wszystkiego wyraźnie widać.

- Bardzo dobrze o tym wiem. Specjalnie to zrobiłem, abyś miała tylko pewność, co jest skończone - zaśmiał się cicho i odebrał ode mnie walizkę, a następnie ruszyliśmy w stronę parkingu, bo tato wynajął samochód na okres pobytu w Nowym Jorku.

Po 20 minutach otworzyłam drzwi i zaczęłam piszczeć na widok wszystkiego. Te meble, te kolory ścian, lampy! Mamusiu! Zaczęłam ściskać rodziców mocno, aż prawie ich udusiłam. Rzuciłam torbę w kąt i zaczęłam oglądać wszystko dokładnie. W salonie oczywiście musiała być plazma, bo mama nie zgodziła się na mniejszy telewizor, taki jaki zawsze bym chciała, bo według niej "inny sprzęt nie będzie pasował".

- My już będziemy lecieć, bo mamy lot za godzinę - uściskali mnie, wzięli swoje torby i już ich nie było. Aha. A ja myślałam, że spędzą ze mną pierwszy wieczór w nowym domu i chociaż powiedzą, gdzie co jest. Posmutniałam trochę i wyjęłam telefon, aby zrobić zdjęcie pomieszczeniu, w którym się znajdowałam i wysłałam blondasowi.

CuteGirl: *zdjęcie*

CuteGirl: I jak?

xNiallerx: Jutro przychodzę do ciebie obejrzeć mecz.

Zaśmiałam się cicho na jego odpowiedź i zaczęłam zwiedzać moje królestwo.

No to kolejny za nami :)
Jak wam się podobał?
Kiedy wkroczy Zayn?

Kik 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz