Pytasz się, jak to jest zabić?
Ja ci wręczam nóż, zrób to sam.
Ja przecieram szlaki.
Ja widzę tylko te parę skaz.
On wbija we mnie nóż.
Zapomina, że już dawno umarłem.
Jestem zimny jak lód.
Jego życie przerwałem.
Rozszarpałem go z zawiścią w oczach.
Doznał mojego gniewu.
Było to jak ten koszmar.
Już nie wiem, który teraz jest biegun.
Każda osoba w mojej głowie jest chora.
W głowie wciąż te rozmowy.
Czekają, aż się już poddam.
Jest to niewidoczne dla osób postronnych.
Myślą, że zwariowałem.
W sumie się nie mylą.
Gasnę jak niedopałek.
Już nie mogę wysiąść.
Wszystkie drzwi zamknięte.
Okien nie ma.
Umieranie jest moim zajęciem.
Mam do tego dar.
W sumie, po co mam już cokolwiek pisać?
Zrobiłem już w sumie wszystko.
Nie odczuwam, że mnie mijasz.
Bo nie widzisz, jaką mam aktywność.
Mojej twarzy nie znasz.
To całkiem dobrze.
Więc nie widzisz tych skaz.
Więc nie wyczuwam tych spojrzeń.
CZYTASZ
Dwa kroki od śmierci
PoetryWitaj w moim drugim zbiorze w klimacie horroru. Mam nadzieję że klimatem was nie zawiedzie. Jest to kontynuacja "Jeden krok od śmierci". Gatunek: poezja/horror Okładka: @_Kyuki_ ©BARTEK 2023